Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 495/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2015-11-04

Sygn. akt: I C 495/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2015 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Wojciech Wacław

Protokolant:

sekr. sądowy Edyta Smolińska- Kasza

po rozpoznaniu w dniu 21 października 2015 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa Syndyka Masy Upadłości (...) w O.

przeciwko Gminie O.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanej Gminy O. na rzecz powoda - Syndyka Masy Upadłości (...)w O. kwotę 257 192,90 (dwieście pięćdziesiąt siedem tysięcy sto dziewięćdziesiąt dwa złote 90/100) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 grudnia 2013 r do dnia zapłaty

II.  zasądza od pozwanej Gminy na rzecz Syndyka Masy Upadłości (...) w O. kwotę 20 077,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 495/15

UZASADNIENIE

Syndyk Masy Upadłości (...) w O. żądał od pozwanej Gminy O. zasądzenia kwoty 257 193 ,- zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu.

W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 25 kwietnia 2012 r. zawarł z pozwaną umowę na przebudowę istniejącego budynku wielorodzinnego przy ul. (...).

Na mocy umowy pozwany zobowiązał się zapłacić wynagrodzenie ryczałtowe 3263792,51 zł brutto, przy czym przewidziano umową naliczenie kar umownych w przypadku odstąpienia przez zamawiającego z przyczyn leżących po stronie wykonawcy.

W dniu 18 lutego 2012 r. ogłoszono upadłość likwidacyjną spółki, zaś w dniu 19 lutego 2015 r. pozwana odstąpiła od umowy, naliczając karę umowną w kwocie 652 758,50 zł.

Powód oświadczył, że będzie dalej wykonywać umowę kwestionując zasadność odstąpienia.

Po inwentaryzacji robót i zgodnym ustaleniu ich wartości na kwotę (w ramach branży budowalnej) 257 192,90 zł brutto pozwana odmówiła zapłaty wynagrodzenia, uzasadniając to dokonaniem potrącenia kary umownej z żądanym wynagrodzeniem, czemu to powód się sprzeciwił.

W ocenie powoda pozwana nie mogła odstąpić od umowy, bowiem po myśli art. 98 p.u.n. po ogłoszeniu upadłości prawo do odstąpienia służy wyłącznie syndykowi, tym samym odstąpienie jako takie było niedopuszczalne.

Stąd brak było podstaw do naliczenia kary.

Nadto wskazano , iż potrącenie wierzytelności z kary umownej było niedopuszczalne z uwagi na treść art. 93 p.u.n. , bowiem wierzytelność z tytułu kary umownej powstała po ogłoszeniu upadłości.

Powód dochodzi jedynie części przysługującego powódce wynagrodzenia tj. w zakresie branży budowlanej.

Pozwana Gmina O. wniosła o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew podniosła w pierwszej kolejności, że roszczenie dochodzone pozwem nie jest na chwilę jego wniesienia wymagalne, co wynika z treści § 7 umowy.

Powód winien bowiem wystawić fakturę na wykonane roboty.

Jeśli chodzi o niedopuszczalność zarzutu potrącenia – w ocenie pozwanej taka niedopuszczalność nie zachodzi.

Sąd ustalił i zważył, co następuje:

W świetle poczynionych w sprawie ustaleń roszczenie powoda zasługiwało na uwzględnienie.

Bezspornym przy tym w niniejszej sprawie jest, iż powodowe przedsiębiorstwo zawarło z pozwaną Gminą umowę na wykonanie przebudowy budynku przy ul (...) jak również wynagrodzenie, na które ta umowa opiewała nadto inne postanowienia umowne w szczególności te, które dotyczą podstaw odstąpienia od umowy z § 10 umowy oraz naliczenia kar umownych zgodnie z § 8 umowy.

Strony nie spierały się również co do tego, że w zaistniałym stanie rzeczy upadły wykonawca reprezentowany już przez Syndyka deklarował dokończenie przedmiotu umowy, zaś uprzednio tj. w dniu 19 lutego 2013 r. zamawiający odstąpił od umowy.

Podkreślenia przy tym wymaga, iż sama wartość prac wykonanych przez powoda na chwilę odstąpienia przez pozwaną od umowy została zgodnie przez strony ustalona na kwotę 351 532,86 zł netto czyli 381 674,54 zł brutto, (zatem kwotę przewyższającą dochodzoną pozwem), co odzwierciedla treść pism jak na k. 39 i 43 akt sprawy.

Strony także zgodnie na rozprawie w dniu 21 10 2015 r. oświadczyły, iż do złożenia powodowi oświadczenia o potrąceniu przed 25 listopada 2013 r. bezspornie doszło, oraz że pozwana Gmina nie zgłosiła całej czy reszty wierzytelności z tytułu kary umownej do masy upadłości (k. 76 akt sprawy).

Ważnym również jest, iż dochodząc w sprawie należnego z umowy wynagrodzenia powodowa spółka za podstawę swego żądania wskazała prawną nieskuteczność potrącenia, przy czym owa nieskuteczność wynikać ma z jednej strony z prawnej niemożności potrącenia wynikającą z przepisów prawa upadłościowego , z drugiej zaś z prawnej niemożności odstąpienia od umowy również z prawa upadłościowego wynikającej.

Te dwie okoliczności procesowe sprawy są ważne o tyle, iż zakreślają granice faktycznej i prawnej podstawy żądania.

Skoro bowiem przy bezsporności rozmiaru wynagrodzenia istota rozstrzygnięcia ogniskowała się wokół ustalenia skuteczności potrącenia należności pozwanej z tym wynagrodzeniem – przywołane w pozwie okoliczności uzasadniające tę niemożność siłą rzeczy będą stanowiły prawną prawną oś sporu pomiędzy stronami, przy uwzględnieniu oceny zarzutu pozwanej co do braku wymagalności roszczenia.

W ocenie Sądu przywołane przez stronę powodową zarzuty mogły odnieść i odniosły zamierzony skutek, przy czym dotyczy to zarzutu naruszenia treści art. 93 p.u.n.

Przepis ten bowiem jako szczególny statuuje odmienną od ogólnie obowiązujących w art. 498 kc zasad i sposobu dokonywania potrącenia, co znajduje swe odzwierciedlenie w treści art. 505 pkt 4 kc.

Ograniczenia zresztą wynikającego z tych przepisów strona pozwana co do zasady nie kwestionowała, podnosząc jedynie, iż nie było sytuacji istnienia obu wierzytelności w dniu ogłoszenia upadłości, bowiem obie wierzytelności powstały po dniu jej ogłoszenia.

O ile jednak rację mogłaby mieć pozwana w sytuacji nieistnienia obu wierzytelności w dniu ogłoszenia upadłości (z powołaniem się na pogląd SN), to jednak sytuacja taka w niniejszej sprawie nie zachodzi.

Jakkolwiek bowiem w postępowaniu upadłościowym możliwość dokonania potrącenia nie została wyłączona, to jednak istnieją istotne modyfikacje wymagań, jakie spełnić muszą potrącane wierzytelności poprzez wprowadzenie granicy czasowej skorzystania z prawa potrącenia.

Tak też zmiany dotyczące potrąceń dokonywanych w czasie trwania postępowania upadłościowego obejmującego likwidacje majątku upadłego ujęte zostały w art. 93-96 p.u.n. i stanowią przepisy szczególne, o których mówi art. 505 pkt 4 k.c. Oznacza to, że w wypadku dokonania potrącenia wbrew zasadom wynikającym z omawianych przepisów nie następuje skutek w postaci umorzenia wierzytelności.

Taka też sytuacja naruszenia w niniejszej sprawie nastąpiła.

Podejmując bowiem w tym zakresie merytoryczną obronę w sprawie, pozwana podniosła, iż w dniu ogłoszenia upadłości wierzytelność powoda jeszcze nie istniała, co miałoby czynić możliwym potrącenie dwóch wierzytelności powstałych po dacie ogłoszenia upadłości.

Tak zajęte stanowisko należy na tle bezspornych w sprawie okoliczności uznać za chybione.

W tej zresztą mierze owo stanowisko zostało sformułowane dość powściągliwie i bez przytoczenia szerszej i pogłębionej argumentacji na jego uzasadnienie.(k. 58v-59)

Nie ulega zaś wątpliwości, iż po pierwsze, powód prowadził prace budowlane na podstawie umowy o roboty budowlane, która to umowa jest umową wzajemną (art. 487 kc) i konsensualną, co oznacza, iż świadczenie jednej ze stron ma być odpowiednikiem świadczenia strony drugiej.

Dochodzi tu zatem do sprzężenia świadczeń w ten sposób, że świadczenie jednej strony zostaje ściśle uzależnione od świadczenia drugiej strony.

Powyższe implikuje zaś wprost odpowiednie uznanie, iż w przypadku świadczeń podzielnych (co zostało już przesądzone w orzecznictwie) wynagrodzenie za część wykonanych robót (które to miały być odbierane i opłacane sukcesywnie- częściowo - por. § 7 umowy k. 23) z materialnoprawnego punktu widzenia przysługiwało wykonawcy zgodnie z powołanym przepisem oraz uregulowaniami umownymi w miarę wykonywanych robót.

Podnoszona zaś argumentacja, iż w dniu ogłoszenia upadłości wierzytelność z tytułu wynagrodzenia za wykonane częściowo prace nie istniała nie wytrzymuje krytyki.

Pozwana bowiem zdaje się utożsamiać powstanie czy istnienie samej wierzytelności pieniężnej jako takiej z jej wymagalnością, co jawi się poglądem błędnym.

Wierzytelności jako element konstrukcyjny zobowiązania jest obiektywnie istniejącą w danych warunkach możliwością żądania od dłużnika wykonania zobowiązania z jego strony.

Wierzytelność pieniężna w tym wypadku mogła nie być wymagalna, co zresztą podnosiła w odpowiedzi na pozew pozwana w pierwszej kolejności, choć mogła już istnieć.

Przykładem zresztą normatywnym owego istnienia wierzytelności przy braku jej wymagalności jest właśnie przywoływana w sprawie treść art. 93 p.u.n., gdzie w sposób jednoznaczny owe dwa stany się rozgranicza.

Wynagrodzenie zatem jako takie powodowi - co należy powtórzyć -przysługiwało, natomiast rzeczą poboczną z punktu widzenia istnienia wierzytelności była jego wymagalność.

Stąd, zachodziła niedopuszczalność dokonanego potrącenia w omawianej płaszczyźnie i z przywołanych tu przyczyn.

Sądowi przy tym znane jest stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w w yoroku z dnia 10 marca 2011 r (VCSK 311/10) a także sądów powszechnych (wyrok SA w Lublinie z dnia 20 08 2013 r. – I ACa 260/13 – LEX 1378757) gdzie dopuszczono możliwość potrącenia z wierzytelnością syndyka, jednakże -co wymaga z całą mocą podkreślenia -w konkretnej sytuacji tj. gdy sędzia komisarz nie uznał potrącenia z wierzytelnością dochodzoną przez syndyka.

Jak wynika ze zgodnego oświadczenia złożonego na rozprawie przez strony na pytanie Sądu (k. 77 v) sytuacja taka nie zachodziła, bowiem pozwana nie zgłosiła potrącanej wierzytelności wraz z oświadczeniem o potrąceniu w postępowaniu upadłościowym, co jest kardynalną w tej sytuacji regułą respektująca konieczność zagwarantowania zachowania jednolitych zasad traktowania wierzycieli w zakresie korzystania z przywileju za jaki uznaje się prawo potrącenia realizowane przez wierzyciela upadłego.

W tym stanie rzeczy powołane przez pozwaną orzeczenia nie przystają do stanu faktycznego w sprawie niniejszej.

Oczywiście z tych samych albo podobnych przyczyn nie sposób było przyjąć, iż samo żądanie było przedwczesne w powodu braku wymagalności, co stanowiło pierwszy i podstawowy zarzut pozwanej.

Bezspornym bowiem jest (co pozwana podnosi sama), iż doszło do odstąpienia od umowy przez inwestora, co zakładając skuteczność tego odstąpienia nakłada na strony obowiązek rozliczenia prac w myśl art. 494 kc, przy czym należy tu podkreślić, że odstąpienie od realizowanej umowy o roboty budowlane, której częściowe wykonanie wiąże się zwykle z dużymi oraz trudnymi do przezwyciężenia przeszkodami w podjęciu czynności mających na celu przywrócenie stanu poprzedniego, zwykle ma charakter tylko częściowy. Ogranicza się bowiem do niewykonanej części umowy i do prac realizowanych z istotnymi wadami. Stanowisko takie zostało przyjęte przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 listopada 2005 r., V CK 350/05 i w wyroku z dnia 19 marca 2004 r., IV CK 172/03). Częściowe odstąpienie od umowy nie oznaczało zatem, aby wykonawca nie był uprawniony do otrzymania właściwej części wynagrodzenia za prace wykonane przed złożeniem przez inwestora oświadczenia o odstąpieniu.

Zatem jeśli założyć (przychylnie dla strony pozwanej), iż mogła ona odstąpić od niewykonanej jeszcze przez powoda części umowy , to winna ona uiścić wynagrodzenia za prace już wykonane.

Odstąpienie od umowy tworzy bowiem nowy stan prawny w zakresie rozliczenia stron i niweczy określone umową zasady i termin płatności.

Postanowienia umowy określające termin płatności wynagrodzenia od otrzymania przez zamawiającego faktury wystawionej na postawie obmiarów dotyczyły sytuacji, gdyby umowa została wykonana. Tymczasem do dalszego wykonania umowy nie doszło wskutek odstąpienia od niej przez pozwaną.

Powoływane zaś klauzule umowne nie regulowały zasad i terminów płatności na wypadek odstąpienia od umowy.

Co najwyżej zostały nałożone obowiązki zawarte w § 10 ust 3 lit a-c.

Wyartykułowany został też niezwłoczny obowiązek zapłaty na wypadek odstąpienia, choć z przyczyn za które wykonawca nie odpowiada. (lit. d przywołanego postanowienia)

Zachodzi zatem co najmniej sytuacja powrotu do uregulowań ustawowych, jeśli przyjąć za pozwaną, iż doszło do odstąpienia z przyczyn leżących po stronie wykonawcy.

Niezależnie też od powyższego (co prawda nie było w tym zakresie twierdzeń i zarzutów ze strony powodowej, choć w granicach twierdzenia zasadniczego i podstawowego, że do odstąpienia skutecznie nie doszło) - wskazać należy na zapis § 10 ust 4 pkt 1 umowy.

Tenże zapis bowiem (na co strony nie zwróciły uwagi) stanowi, iż w przypadkach określonych w ust. 1 pkt 1 lit. a-c (a zatem w sytuacji opóźnienia o ponad 10 dni na które to powołano się w piśmie odstępującym ((por. k.28 i twierdzenia strony pozwanej w tym zakresie) - nie stosuje się zapisu § 8 ust. 1 lit. a i b umowy.

Karę umowną zaś jak wynika z treści odstąpienia naliczono w oparciu o tenże właśnie zapis, nie mający jak się wydaje zastosowania w zaistniałym stanie faktycznym sprawy.

Jest to jedynie dodatkowa okoliczność, która jednak w sposób istotny winna wzmocnić przedstawioną wcześniej argumentację.

Końcowo i dla porządku jedynie należało odnieść się do zarzutu czy dotyczącego niemożności potrącenia z uwagi na treść art. 98 prawa upadłościowego i naprawczego, która to niemożność wbrew twierdzeniu powoda nie zachodzi.

Sąd bowiem stoi na stanowisku, iż normatywnym celem tego przepisu nie jest żadną miarą ograniczenie czy wręcz wykluczenie prawa kontrahenta do odstąpienia od umowy wzajemnej, czy to w oparciu o przesłanki ustawowe, czy też przesłanki umowne do takiego odstąpienia stronę uprawniające.

Jest bowiem oczywistym, iż strona byłaby przy takim założeniu nie tylko pozbawiona prawa ustawowo jej przysługującego, lecz co gorsza w sytuacji oczywistej niewypłacalności upadłego kontrahenta i ograniczenia zarządu jego majątkiem, byłaby zmuszona tkwić w umowie wbrew swemu oczywistemu interesowi, przy oczywistym narażeniu się na szkodę a przede wszystkim przy oczywistym i graniczącym z pewnością narażeniu się na niebezpieczeństwo niedochowania umowy przez kontrahenta, co z przyczyn oczywistym jest nie do przyjęcia.

W tej sytuacji należy uznać, iż cytowany w pozwie przepis art. 98 daje jedynie z uwagi na z założenia trudną sytuację ekonomiczną i ograniczoną sytuację w zakresie zarządzania mieniem i prowadzeniem bieżącej działalności, dodatkową prawną możliwość wcześniejszego jednostronnego zakończenia kontraktu przez upadłego, właśnie z uwagi na wynikające z upadłości prawne i faktyczne ograniczenia, jeśli chodzi o możliwości dochowania warunków kontraktu, co szerszego uzasadnienia również z przyczyn oczywistych nie wymaga.

Powyższe nie ma jednak znaczenia dla zasadności żądania a to z przyczyn wcześniej wyłożonych.

Tym samym powodowi należy się kwota wynagrodzenia zgodnie z treścią poczynionych uzgodnień dotyczący wartości wykonanych robót stanowiących podstawę żądania w sprawie.

O kosztach orzeczono po myśli art. 98 i 108 kpc w zw. z w zw. z § 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radców prawnych z urzędu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Maria Strzelecka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację:  Wojciech Wacław
Data wytworzenia informacji: