Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 112/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2024-06-18

Sygn. akt: I C 112/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 czerwca 2024 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Rafał Kubicki

Protokolant: Piotr Ruciński

po rozpoznaniu w dniu 6 czerwca 2024 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa M. E. (1)

przeciwko (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie i rentę

I. zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powódki M. E. (1) kwotę 36.800 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od 1 stycznia 2020 r. do dnia zapłaty,

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki rentę w kwotach po 500 zł miesięcznie za okres od 1 lutego 2022 r., płatną do 10. dnia każdego miesiąca z góry (począwszy od 10 lutego 2022 r.), z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia następującego każdorazowo po wyżej opisanym dniu wymagalności do dnia zapłaty,

II.  oddala powództwo w pozostałej części,

III.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Olsztynie) kwotę 4.946,96 zł tytułem części wydatków wypłaconych tymczasowo ze Skarbu Państwa, obciążającej pozwanego stosownie do jego przegranej,

IV.  odstępuje od obciążania powódki pozostałą częścią nieuiszczonych przez strony kosztów sądowych,

V.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 12.599,62 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia do dnia zapłaty.

sędzia Rafał Kubicki

Sygn. akt I C 112/22

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym 18.01.2022 r. M. E. (1) wniosła o zasądzenie od (...) S A. w W.:

1.  ­zadośćuczynienia w wysokości 186.800 zł (pkt 1 pozwu) z odsetkami od 1.01.2020 r. do dnia zapłaty (pkt 4 pozwu),

2.  renty w kwocie 2.000 zł miesięcznie z tytułu znacznej utraty zdolności do pracy w przyszłości i zwiększenia się potrzeb powódki, płatnej do 10. dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności rat, począwszy od daty złożenia pozwu,

3.  kosztów procesu wg norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko, wskazała, że 7 maja 2019 r. w miejscowości W. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym H. R., kierując (...) o nr rej. (...) (w dacie zdarzenia posiadał ważną polisę pozwanego ubezpieczenia obowiązkowego posiadaczy pojazdów mechanicznych), nie ustąpił pierwszeństwa mającej wówczas niespełna 16 lat powódce, znajdującej się na prawidłowo oznakowanym przejściu dla pieszych,
w wyniku czego doszło do jej potrącenia powodującego upadek i przesunięcie kołem po jezdni, w następstwie czego doznała licznych obrażeń ciała, w szczególności rozległych ran miażdżono-szarpanych całej kończyny dolnej lewej z ubytkami skóry
i tkanki podskórnej, odwarstwieniem tkanki podskórnej od powięzi oraz rozległą martwicą skóry, tkanki podskórnej i mięśni oraz oparzenia termicznego znacznej powierzchni kończyny, stłuczenia prawej kończyny dolnej z otarciami naskórka oraz rozległymi krwiakami podskórnymi okolicy biodrowej, uda i podudzia. Powódka wskazała, że w wyniku wypadku stała się osobą niepełnosprawną, a proces jej leczenia nie uległ zakończeniu. Poza tym ciało uległo znacznemu zeszpeceniu
i zniekształceniu już w młodym wieku, co powoduje szereg ujemnych skutków w życiu codziennym i cierpienie psychiczne poszkodowanej. Dalej wskazała, że pozwany przyjął odpowiedzialność co od zasady. Powódka otrzymała od pozwanego i sprawcy wypadku łącznie kwotę 113.200 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 5.000 zł tytułem zwiększonych potrzeb oraz kwotę 13.354,80 zł tytułem zwrotu kosztów poniesionych
w związku z opieką. Powódka konsekwentnie domagała się kwoty 300.000 zł zadośćuczynienia oraz przyznania renty w kwocie 2.000 zł miesięcznie. Wobec odmowy spełnienia świadczenia przez pozwanego powódka w niniejszym procesie dochodzi różnicy pomiędzy dotychczas otrzymaną kwotą zadośćuczynienia, a żądaną przez nią od ubezpieczyciela kwotą 300.000 zł (300.000 – 113.200 = 186.800 zł).

Odpowiadając na pozew, pozwany (...). S.A. wniósł o oddalenie powództwa. Nie zakwestionował swojej odpowiedzialność za wypadek komunikacyjny
, jednak zakwestionował roszczenie o zadośćuczynienie co do wysokości, a roszczenie o rentę co do zasady i wysokości. Wskazał, że powódka nie udowadnia podstaw do żądania zadośćuczynienia w kwocie większej niż dotychczas przyznana w toku postępowania likwidacyjnego. Zakres dolegliwości nie uzasadnia zadośćuczynienia
w tak rażąco zawyżonej wysokości. Powódka przedstawiła skutki zdarzenia w sposób wyolbrzymiony, a dolegliwości podnoszone w pozwie mają przede wszystkim charakter subiektywny i nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. W zakresie renty pozwany wskazał, że powódka w pozwie nie zawarła jakiejkolwiek argumentacji na poparcie zgłoszonego roszczenia, a jedynie powołała się lakonicznie na okoliczność, że
w wyniku zdarzenia miało dojść do zwiększenia potrzeb powódki, nie precyzując jednak w żaden sposób, jakie elementy składają się na wskazane roszczenie. Powódka, ze względu na swój obecny stan zdrowia, nie wymaga zażywania żadnych leków, nie wymaga stosowania materiałów opatrunkowych, nie jest również konieczna odpłatna rehabilitacja i leczenie oraz stosowanie specjalnej diety. Ewentualna rehabilitacja może być zrealizowana w ramach świadczeń NFZ i samodzielnie w domu w postaci wykonywania wyuczonych ćwiczeń. W konsekwencji, w okolicznościach niniejszej sprawy, nie doszło w związku ze zdarzeniem do zwiększenia się potrzeb powódki, uzasadniającego zasądzenie na jej rzecz reny z tytułu zwiększonych potrzeb.

Ustalenie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia

M. E. (1), urodzona (...), przed 7 maja 2019 r. była osobą zdrową, pełnosprawną. W dniu wypadku była w ostatniej klasie gimnazjum, planowała kontynuować naukę w liceum plastycznym w O., do którego złożyła dokumenty. Aktywnie spędzała czas, jeździła na rowerze, ćwiczyła pod kątem szkoły plastycznej.

(dowód: zeznania świadka M. E. (2), zeznania powódki – k. 143-145)

W dniu 7 maja 2019 r. w miejscowości W. gm. B. na drodze wojewódzkiej (...) kierujący samochodem, ciężarowym marki S. (...) o nr rej. (...)H. R. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych nie zachował szczególnej ostrożności polegającej na obserwacji sytuacji panującej na drodze i nie ustąpił pierwszeństwa pieszej małoletniej M. E. (1) znajdującej się na prawidłowo oznakowanym przejściu dla pieszych. W wyniku powyższego doszło do potrącenia M. E. (1) powodującego upadek i przesuniecie kołem po jezdni,
w następstwie czego powódka doznała obrażeń ciała w postaci rozległych ran miażdżono-szarpanych całej kończyny dolnej lewej z ubytkami skóry i tkanki podskórnej, odwarstwieniem tkanki podskórnej od powięzi oraz rozległą martwicę skóry, tkanki podskórnej i mięśni oraz oparzenia termicznego znacznej powierzchni kończyny, stłuczenia prawej kończyny dolnej z otarciami naskórka oraz rozległymi krwiakami podskórnymi okolicy biodrowej, uda i podudzia.

( dowód: wyrok SR w (...) (...) Wydział Karny w W. z 9.03.2020 r.
z uzasadnieniem – kserokopia dokumentów z akt sprawy (...)w kopertach k. 138-140 )

Bezspornie pojazd, którym poruszał się sprawca w dniu wypadku, był ubezpieczony w ramach odpowiedzialności cywilnej u pozwanego.

W dniu wypadku powódka jechała do szkoły w W.. Powódka została uderzona przednim lewym narożnikiem samochodu. W wyniku uderzenia przewróciła się i została przesunięta kołem po jezdni. Bezpośrednio po wypadku była przytomna. Początkowo była w szoku, następnie zaczęła krzyczeć i płakać. Wokół powódki zebrały się postronne osoby, próbowały ją uspokoić. Następnie na miejsce przyjechały służby ratunkowe. Z miejsca wypadku powódka, po podaniu silnego leku przeciwbólowego, została przetransportowana karetką na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Szpitala
w G. z rozpoznaniem rany kończyny dolnej lewej. Po konsultacji podjęto decyzję o transporcie L. do Szpitala Wojewódzkiego w S., gdzie stwierdzono, że doznała rozległych ran podudzia i uda lewego z ubytkami. Po uzgodnieniu miejsca została przekazana na Oddział (...) Dziecięcej Uniwersyteckiego (...) Szpitala (...) w B., gdzie stwierdzono uraz zmiażdżeniowy obu kończyn dolnych z rozległą miażdżono — szarpaną rana lewej kończyny dolnej; potrącona i następnie wciągnięta pod koła samochodu ciężarowego. Stan ogólny dobry / średni. Rany miażdżono-szarpane całej kończyny dolnej lewej z widocznym rozerwaniem skóry od kostki bocznej podudzia, kolana i uda z ubytkami skóry; oparzenia termiczne III/IV stopnia na długości całej kończyny dolnej o szerokości do 30 cm; oddzielnie tkanki podskórnej od powięzi całej kończyny. Na kończynie dolnej prawej widoczne ślady opon; udo, kolano i podudzie z masywnym obrzękiem. W USG rozległe uszkodzenie tkanki podskórnej kolana prawego z rozległym zbiornikiem krwi; rozległe stłuczenie tkanki podskórnej całej bocznej powierzchni podudzia prawego schodzące do kostki bocznej, obrzęk limfatyczny; stłuczenie tkanki podskórnej okolicy prawego talerza biodrowego. W dniu przyjęcia wykonano rewizję ran stwierdzając: ubytki skórne i tkanki podskórnej uda i podudzia lewego, całkowite odwarstwienie tkanki podskórnej od powięzi na całości podudzia i uda, wykonano fasciotomię podudzia lewego — grupa boczna mięśni, rany zszyto — szwy podskórnej i skórne.
W drugiej dobie po zabiegu objawy wstrząsu hipowolemicznego z powodu znacznego obrzęku obu kończyn dolnych (bez istotnych spadków ciśnienia krwi). Po intensywnej terapii płynowej i przetoczeniu krwi i osocza stan uległ poprawie (bez konieczności leczenia w (...)). W dniach 17, 20, 23 i 27 maja wykonano zmiany opatrunków na kończynie dolnej lewej z usuwaniem tkanek martwiczych, zakładano opatrunki (...). Uzyskano tkankę ziarninową. Stan pacjentki był średni. W dniu 28.05.2019 r. powódka została przekazana do dalszego leczenia do (...) Centrum (...) w Ł., gdzie przebywała w okresie od 28.05-28.06.2019 r. Powódka przebyła tam 7 operacji, co 3-4 dni, polegających na wycinaniu martwej skóry, tkanki tłuszczowej i fragmentów mięśni goleni i przeszczepianiu w ich miejsce skóry pobranej z wyższej części lewego uda oraz z uda prawego. Martwicy uległa skóra na pełnym obwodzie dolnej połowy uda i całego podudzia, do kostek. Przeszczepem pokryto jeszcze przednią powierzchnię kolana wraz z rzepką. Od
7 sierpnia do 18 września 2019 r. powódka przebywała w klinice rehabilitacyjnej
w O., gdzie stopniowo odzyskiwała ruchomość kończyny, zesztywniałej
w okresie leczenia operacyjnego. Zaczęła wówczas poruszać się o kulach. Dalsze leczenie zalecano w warunkach domowych. Pokryta świeżymi przeszczepami skóry większa część lewej kończyny dolnej wymagała stałej troski — natłuszczania, stosowania żeli, ochrony przed uciskiem i wahaniami temperatury, noszenia pończoch uciskowych, częstych kąpieli i regularnych ćwiczeń ruchowych kolana i stawu skokowego.

Z opinii sądowo-lekarskiej i opinii uzupełniającej, sporządzonych
w postępowaniu karnym na zlecenie KPP w W. wynika, że M. E. (1)
w dniu 07.05.2019 r. doznała obrażeń, których skutkiem było naruszenie czynności narządu ciała trwające dłużej (znacznie) niż siedem dni w rozumieniu art. 157 § 1 k.k.
Biegły na podstawie analizowanej dokumentacji medycznej oraz protokołu oględzin ciała i dokumentacji fotograficznej przyjął, skutkiem obrażeń ciała doznanych przez M. E. (1) w dniu 07.05.2019r. jest ciężki uszczerbek na zdrowiu pod postacią „trwałego istotnego zeszpecenia i zniekształcenia ciała” w rozumieniu art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. Wyrokiem z dnia 9 marca 2020 r. Sąd Rejonowy w (...) (...)Wydział Karny w W. uznał H. R. za winnego czynu z art. 177 § 2 k.k. na szkodę M. E. (1) i orzeka wobec oskarżonego między innymi obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej M. E. (1) kwoty 20.000 zł. Bezsporne jest, że H. R. wywiązał się z ww. obowiązku, uiszczając na rzecz powódki zasądzoną kwotę.

( dowody: dokumentacja medyczna k. 14-22, 24-37, 160-163, akta szkody – płyta CD k. 105, zeznania świadka H. R. k. 143v., zeznania świadka M. E. (2) k. 143v.-144, zeznania powódki – k. 144v-145, orzeczenie o stopniu niepełnosprawności k. 38-39 i 164, kserokopia dokumentów z akt sprawy (...) SR w (...) (...) Wydział Karny w W. - w kopertach k. 138-140, opinia sądowo-lekarska – k. 182-219)

Pismem z 31.12.2019 r. pozwany uznał swoją odpowiedzialność za wypadek komunikacyjny i jego skutki, wypłacając powódce kwotę 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 5.000 zł tytułem zaliczki na poczet zwiększonych potrzeb. Następnie pismem z dnia 5 marca 2020 r. zwiększył kwotę zadośćuczynienia o 43.200 zł - tj. do łącznej kwoty 93.200 zł Decyzją z 28 maja 2020 r. pozwany przyznał powódce odszkodowanie w wysokości 13.354,50 zł.

( dowód: korespondencja k. 65-73 )

W wyniku wypadku powódka doznała rozległego urazu lewej kończyny dolnej oraz niewielkich ran prawego kolana. Po wielokrotnych operacjach usunięto martwe części kończyny i pokryto ubytek przeszczepami skóry z obu ud. Powódka
w pierwszych dwóch dobach była w stanie zagrożenia życia, rozwinął się pełen wstrząs hipowolemiczny z utraty płynów ustrojowych, wymagała m.in. masywnych przetoczeń preparatów krwi. Skutkiem wypadku były niewątpliwie ogromne cierpienia fizyczne powódki, zwłaszcza w pierwszych 2 miesiącach, kiedy przebyła kilkanaście zabiegów operacyjnych. W ciągu następnych 3 miesięcy, w miarę gojenia się przeszczepów skóry cierpienia fizyczne stopniowo malały. Dalsze leczenie zalecano w warunkach domowych. Pokryta świeżymi przeszczepami skóry większa część lewej kończyny dolnej wymagała stałej troski — natłuszczania, stosowania żeli, ochrony przed uciskiem i wahaniami temperatury, noszenia pończoch uciskowych, częstych kąpieli
i regularnych ćwiczeń ruchowych kolana i stawu skokowego. Możliwe jest zaopatrzenie kosmetyczne maskujące szpecące wychudzenie kończyny. Zmniejszenie widoków na przyszłość powódki wynika z zeszpecenia oraz z konieczności poświęcania codziennej troski pielęgnacji rozległej blizny i unikaniu sytuacji mogących spowodować jej uszkodzenie. Będzie to ograniczać trwale mobilność i dyspozycyjność powódki w różnych zawodach. Wskazana byłaby zatem praca spokojna, możliwie sedentaryjna. Plany naukowe a w konsekwencji zawodowe powódki uległy zmianom. W związku
z przebywaniem w szpitalu powódka nie była w stanie podejść do egzaminów do liceum plastycznego. Rozpoczęła naukę w technikum, po którym planowała zostać przewodnikiem turystycznym. Przed wypadkiem powódka była osobą sprawną fizycznie, towarzyską, aktywnie spędzała czas (rower, basen). Powódka do marca 2027 r. posiada orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Po jakiejkolwiek aktywności fizycznej bądź dłuższym pozostawaniu w pozycji stojącej, ból nogi przenosi się na kręgosłup, co powoduje że powódka zażywa silne leki przeciwbólowe z grupy opioidów (tramadol). Ich miesięczny koszt to około 30 zł. Ruchomość kolana i stopy była ograniczona przez kilka miesięcy z powodu blizn skórnych. Wydolność wysiłkowa powódki jest jednak niewątpliwie obniżona. Kończyna pozbawiona tkanki podskórnej nie poci się, jest wrażliwa na ucisk i zmiany temperatury, sprawia dolegliwości wysiłkowe. W związku z rozległymi bliznami konieczna jest systematyczna pielęgnacja, tak aby w przyszłości nie były przyczyną ograniczenia ruchu w stawie kolanowym. W odległej przyszłości może nastąpić pogorszenie w związku
z procesem starzenia się. Po wypadku powódka była kilkakrotnie rehabilitowana
w szpitalu a następnie w poradni na NFZ Na rehabilitację powódka dojeżdżała sama autobusem. Rehabilitacja polegała między innymi na masażach i ćwiczeniach nogi. Obecnie powódka nie jest już rehabilitowana, nie ma konieczności ani możliwości dalszego leczenia. Z własnej inicjatywy korzysta z prywatnych usług fizjoterapeuty. Podczas rehabilitacji uzyskano pełen zakres ruchów w stawach lewej kończyny dolnej, powódka została nauczona samodzielnego chodzenia. Sprawność kończyn dolnych powódki jest stosunkowo dobra. Uraz nie spowodował uszkodzenia układu kostno-stawowego i tylko niewielkie uszkodzenie mięśni podudzia. Ruchomość kolana i stopy była ograniczona przez kilka miesięcy z powodu blizn skórnych, obecnie powróciła niemal do normy. Powódka nie korzysta z zaopatrzenia ortopedycznego typu kula, laska, lub orteza. Z powodu przepukliny mięśnia podudzia, na prawą nogę zakłada pończochę uciskową. Miesięcznie powódka zużywa 2-3 takie pończochy, ich koszt to około 50 zł za sztukę. W życiu codziennym powódka samodzielnie porusza się po terenie równym i po schodach, samodzielnie prowadzi samochód. Blizny nie ograniczają ruchów w stawach lewej kończyny dolnej. Przeszczepy wygoiły się na mięśniach, a na kolanie bezpośrednio na rzepce, są nieprzesuwalne względem podłoża z powodu całkowitego braku tkanki podskórnej. Długości kończyn dolnych są równe. Okolica obręczy biodrowej bez zaników mięśni. Objaw T. jest nieobecny. Ruchomość lewego stawu biodrowego w pełnym zakresie, ruchy niebolesne. Ruchomość lewego stawu kolanowego - zgięcie powyżej 120 st., jak dla strony prawej, brak przeprostu. Ruchomość lewego stawu skokowego w pełnym zakresie, jak dla strony prawej. Osłabienie siły zgięcia i wyprostu lewego stawu kolanowego lewej kończyny dolnej w stosunku do strony prawej, ruch czynny wykonuje z lekkim oporem, co odpowiada 4 st. wg skali L. (skala 0-5 st., gdzie 5 prawidłowa siła). Siła mięśni podudzia dobra – powódka staje i chodzi na palcach obu stóp, nieco gorzej na lewej stopie. Mimo w/w sprawności obecnie powódka częściej wybiera jazdę samochodem, która miej obciąża jej nogi i kręgosłup. Zwiększone wydatki na paliwo
z tego powodu wynoszą około 150 zł miesięcznie. Ponadto powódka odżywia się
w kontrolowany sposób by nie doprowadzić do wzrostu masy ciała. W tym celu jest na diecie ketogenicznej, która spowodowała wzrost wydatków na jedzenie o 200 zł miesięcznie. Trwały uszczerbek na zdrowiu zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002 r. z pkt. 149 (uszkodzenia skóry, mięśni, ścięgien (oparzenia, przecięcia, pęknięcia podskórne, przepukliny mięśniowe itp.)
- w zależności od zaburzeń funkcji itp.) wynosi 20%, zaś z pkt. 160 (uszkodzenia tkanek miękkich podudzia, uszkodzenia ścięgna A. i innych ścięgien - zależnie od rozległości uszkodzenia, zaburzeń czynnościowych i zniekształceń stopy) - 20%. Łącznie trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 40%.

( opinia sądowo-lekarska – k. 182-219, zeznania świadka M. E. (2) k. 143v.-144, zeznania powódki – k. 144v-145)

Rozważania prawne

We wstępie rozważań trzeba zaznaczyć, że powódka nie określiła rodzaju odsetek od zadośćuczynienia. Prawidłowo określiła jednak od roszczenia rentowego. Dlatego Sąd uznał to za skrót myślowy strony powodowej i potraktował odsetki w obu przypadkach za ustawowe za opóźnienie (co zresztą nie budzi najwyraźniej również zastrzeżeń strony pozwanej).

Pomijając fakty bezsporne, stan faktyczny został ustalony na podstawie powołanych wyżej dowodów, z których żaden nie został skutecznie zakwestionowany przez stronę pozwaną. Dowody te nie były kwestionowane i nie budzą żadnych zastrzeżeń Sądu. Sąd miał również na uwadze poczynione ustalenia faktyczne oraz prawomocne rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w (...) (...)Wydziału Karnego w W. - sygn. akt (...), włączając w poczet materiału dowodowego w tej sprawie dokumenty z akt sprawy karnej. Ponadto Sąd uznał za wiarygodną i przekonywującą opinie sądowo-lekarską zespołu lekarzy z L. (...) w Ł.. Wnioski i ustalenia opinii biegłych stały się elementami stanu faktycznego ustalonego przez Sąd, ponieważ opinia te została uznana za wiarygodny materiał dowodowy.

Sąd nie jest zobowiązany do powoływania innego zespołu biegłych w sytuacji, gdy strona nie jest przekonana do jej treści albo gdy jej treść nie jest korzystna dla jednej ze stron. Wystarczy, że wydana opinia jest przekonująca dla sądu. Potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, samo niezadowolenie strony z wniosków biegłego nie uzasadnia dopuszczenia dowodu
z dodatkowej opinii, zwłaszcza gdy wydana opinia jest kategoryczna, przekonująca
i nie wzbudza zastrzeżeń sądu. Potrzeba dopuszczenia dowodu z dalszej opinii zachodzi wówczas, gdy opinia, którą Sąd dysponuje zawiera istotne luki, nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona przez biegłych analiza nie pozwala organowi orzekającemu skontrolować ich rozumowania co do trafności wniosków końcowych. W innym razie, jeśli opinia sporządzona przez biegłych spełnia powyższe wymogi, musi się ostać i nie ma potrzeby powoływania nowego zespołu biegłych czy też nie ma potrzeby dodatkowego słuchania biegłych na rozprawie, tylko dlatego, że strona nie zgadza się z treścią opinii i stanowiskiem biegłych w niej zawartym. Podkreślić przy tym należy, że o ewentualnym dopuszczeniu dowodu
z opinii innego biegłego nie może decydować wyłącznie wniosek strony, lecz zawarte w tym wniosku konkretne uwagi i argumenty podważające dotychczasową opinię lub co najmniej poddające ją w wątpliwość.

W niniejszej sprawie zarzuty zgłoszone przez pozwanego nie zdołały wywołać wątpliwości Sądu co do sporządzonej opinii. Stanowią one w zasadzie bardziej ogólną polemikę z wnioskami opinii niż merytorycznie uzasadnione zarzuty. Uznając więc sporządzoną przez dr n. med. A. M. (1), dr n. med. A. M. (2), dr n. med. K. K. i dr n. med. T. B. opinię za wystarczającą, Sąd oddalił wniosek o zasięgnięcie uzupełniającej opinii biegłego (w zakresie powyższego rozstrzygnięcia por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 4 września 2020 r. sygn. akt I ACa 553/19, wyrok z dnia 19 maja 1998 roku, II UKN 55/98, OSNAPiUS 1999 Nr 10, poz. 351, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2020 r. sygn. IV CSK 495/19). Analiza pisma pozwanego z 20.02.2024 r. (k. 248-249) wskazuje na to, że pytania zadane biegłym są chybione. Trzeba podkreślić, że biegli sporządzili opinię na podstawie akt sprawy – w tym zawartej w nich dokumentacji medycznej i złożonych na rozprawie zeznań (słusznie, ponieważ wszystkie te zeznania zostały przez Sąd uznane za wiarygodne). Nie na miejscu jest więc dociekanie, czy dokumentacja medyczna potwierdza stosowanie przez powódkę danego leku czy skargi bólowe. Pozwany miał pełny dostęp do dokumentacji medycznej i jeżeli wyciąga z niej przeciwne wnioski, należało to wypunktować, a nie tylko upewniać się w zastrzeżeniach, czy biegli zapoznali się z aktami. Ponadto zeznania powódki w tym zakresie są wiarygodne, stanowiąc samodzielny dowód. Pytania zadane na stronie 2. pisma są wręcz dziwaczne. Znikąd nie wynika, by uszkodzenie tkanek miękkich powodowało całkowitą dysfunkcję kończyny ani by powódka była niezdolna do samodzielnego funkcjonowania – nie ma co się o to biegłych dopytywać. Ograniczenia funkcjonalne zostały przez biegłych wyczerpująco wymienione i pytanie o nie świadczy o niezaznajomieniu się
z opinią. Przechodząc do strony 3. – nie było rolą biegłych ustalanie wykształcenia, przebiegu zatrudnienia ani świadczeń społecznych otrzymywanych przez powódkę ani też wskazywanie lekkiego czy umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. Dalsze zastrzeżenia mają już charakter czysto polemiczny.

Nie jest okolicznością sporną, że pojazd, którym poruszał się sprawca w dniu wypadku, był ubezpieczony w ramach odpowiedzialności cywilnej u pozwanego, który nie kwestionował swojej odpowiedzialność za wypadek komunikacyjny z 7 maja 2019 r.

Podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego za następstwa wypadku komunikacyjnego stanowi art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 2 k.c. i art. 19 ust. 3 w zw. z art. 123 pkt 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Przechodząc zatem w pierwszej kolejności do wysokości żądanego przez powódkę zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie dodatkowej 186.800 zł (jako różnicy pomiędzy kwotą 300.000 zł tytułem adekwatnego w ocenie powódki zadośćuczynienia a kwotą 113.200 zł, którą dotychczas powódka otrzymała łącznie od pozwanego
i sprawcy wypadku), należy podkreślić, że w myśl przyjętego w doktrynie
i ugruntowanego w orzecznictwie Sądu Najwyższego poglądu, zadośćuczynienie określane na podstawie art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. winno mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny. Jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną. Zadośćuczynienie powinno być środkiem pomocy dla poszkodowanego i pozostawać w odpowiednim stosunku do rozmiaru krzywdy i szkody niemajątkowej. Na krzywdę poszkodowanego składają się z kolei cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku
z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi
i nieodwracalnymi. Kwota zadośćuczynienia nie może być jednak nadmierna, winna być należycie wyważona i utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok Sądu Najwyższego z 22 kwietnia 1985 r., II CR 94/85). Tak więc z jednej strony zadośćuczynienie musi przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną, z drugiej zaś powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej. Pogląd, że zadośćuczynienie powinno być umiarkowane, zapoczątkowany wyrokiem Sądu Najwyższego z 24 czerwca 1965 r.,
I PR 203/65, podtrzymywany w późniejszym orzecznictwie, zachował aktualność również w obecnych warunkach społeczno-ekonomicznych. Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, gdyż zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmierne, pozostawać musi w związku z poziomem życia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00). W judykaturze podkreśla się przy tym, że stopa życiowa ma uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej. Powołanie się na nią przez Sąd przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia (wyrok Sądu Najwyższego
z 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03). Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może również oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości, jak zdrowie czy integralność cielesna, a okoliczności wpływające na określenie tej wysokości, jak i kryteria ich oceny, muszą być zawsze rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową,
w której się znalazł (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, LEX nr 351187).

Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia, Sąd miał na uwadze zatem rodzaj doznanych przez nią obrażeń, nasilenie i czas trwania cierpienia oraz skutki w zakresie ogólnej zdolności do funkcjonowania w społeczeństwie. Nie bez znaczenia był przy tym stwierdzony u powódki w toku postępowania sądowego uszczerbek na zdrowiu (wg opinii biegłych w wysokości 40%), a także wydane orzeczenie o niepełnosprawności. Przy ocenie rozległości urazów, jakich powódka doznała w wyniku zdarzenia drogowego, Sąd posłużył się – jak to już wyżej wskazano – opinią zespołu lekarzy o specjalnościach: rehabilitacja medyczna, neurologia ortopedia i traumatologia oraz medycyna sądowa. Procentowe ustalenie uszczerbku na zdrowiu w oparciu o przepisy rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej
z 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania
(poz. 1974) ma charakter jedynie pomocniczy. Kwestia istnienia uszczerbku na zdrowiu warunkuje bowiem istnienie odpowiedzialności odszkodowawczej czy zadośćuczynienie z art. 445 § 1 k.c., ale głównym kryterium wysokości przyznanego zadośćuczynienia jest miara doznanej przez stronę krzywdy (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 12 października 2004 r., I ACa 530/04). Krzywda zaś jest kategorią niewymierną, nie pozwalającą się skatalogować za pomocą procentowych tabel. Na brak możliwości szeregowania przyznawanych zadośćuczynień w oparciu jedynie o procentowy uszczerbek na zdrowiu ustalony w myśl ww. rozporządzenia wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy oraz sądy powszechne (wyrok SN dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07; wyrok SA w Katowicach z 2 kwietnia 2015 r., I ACa 909/1).

W tym świetle za spójną i rzeczową oraz zawierającą wszechstronne uzasadnienie końcowych wniosków, przez co merytorycznie zasadną i mogącą stanowić podstawę czynienia wiążących ustaleń w niniejszej sprawie, Sąd uznał opinię biegłych. Stopień procentowy uszczerbku na zdrowiu powódki (łącznie 40) nie był jedyną ani nawet zasadniczą przesłanką ustalenia wysokości dochodzonego przez powódkę zadośćuczynienia. Sąd miał również na uwadze, poza samym uszczerbkiem i jego konsekwencjami w życiu prywatnym i społecznym wymienionej, szereg innych okoliczności, m.in. intensywność i czas trwania cierpień, zdecydowanie obniżających jej jakość życia oraz samooceny. Wypadek komunikacyjny opisany w pozwie oraz jego zdrowotne następstwa były i są dla powódki doznaniem bardzo bolesnym. Nie budziło przy tym wątpliwości, że doznane przez powódkę urazy wiązały się z rozległymi dolegliwościami. Przy ustalaniu wysokości należnego powódce zadośćuczynienia należało mieć zatem na uwadze fakt, że bezpośrednio po wypadku powódka został kilkukrotnie transportowana pomiędzy placówkami medycznymi. Przypomnieć należy, że bezpośrednio po wypadku w dniu 7 maja 2019 r. powódka trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Szpitala w G., gdzie podjęto decyzje o transporcie L. do Szpitala Wojewódzkiego w S. skąd została przekazana na Oddział (...) Dziecięcej Uniwersyteckiego (...) Szpitala (...) w B., gdzie została przyjęta ok. godz. 19. Doraźnie zaopatrzono operacyjnie ranę, wykonując nacięcia odbarczające powięzi (fascjotomię), zbliżając brzegi skóry, i zakładając dreny. W drugiej dobie wystąpił wstrząs oligowolemiczny z powodu znacznego obrzęku kończyn dolnych. Powódka wymagała intensywnego przetaczania płynów, w tym 15 jednostek krwi i 10 jednostek osocza. Uzyskano wyrównanie stanu ogólnego.
W następnych dniach prowadzono zmiany opatrunków, usuwano martwicze tkanki
i zakładano opatrunki podciśnieniowe. Następnie w dniu 28 maja 2019 r. powódka została przekazana do dalszego leczenia do Wschodniego Centrum (...) w Ł., gdzie była leczona do 28 czerwca 2019 r. Powódka przebyła tam 7 operacji, co 3-4 dni, polegających na wycinaniu martwej skóry, tkanki tłuszczowej i fragmentów mięśni goleni i przeszczepianiu w ich miejsce skóry pobranej z wyższej części lewego uda oraz z uda prawego. W sumie martwicy uległa skóra na pełnym obwodzie dolnej połowy uda i całego podudzia, do kostek. Dla dokończenia gojenia powódka powróciła do kliniki w B.. Pokryto tam jeszcze przeszczepem przednią powierzchnię kolana wraz z rzepką. Od 7 sierpnia do 18 września 2019 r powódka przebywała w klinice rehabilitacyjnej w O., gdzie stopniowo odzyskiwała ruchomość kończyny, zesztywniałej w okresie leczenia operacyjnego. Zaczęła wówczas poruszać się o kulach.

W wyniku wypadku powódka doznała rozległego urazu lewej kończyny dolnej oraz niewielkich ran prawego kolana. Po wielokrotnych operacjach usunięto martwe części kończyny i pokryto ubytek przeszczepami skóry z obu ud. Powódka
w pierwszych dwóch dobach była w stanie zagrożenia życia, rozwinął się pełen wstrząs hipowolemiczny z utraty płynów ustrojowych, wymagała m.in. masywnych przetoczeń preparatów krwi. Skutkiem wypadku były niewątpliwie ogromne cierpienia fizyczne powódki, zwłaszcza w pierwszych 2 miesiącach, kiedy przebyła kilkanaście zabiegów operacyjnych. W ciągu następnych 3 miesięcy, w miarę gojenia się przeszczepów skóry cierpienia fizyczne stopniowo malały. Dalsze leczenie zalecano w warunkach domowych. Pokryta świeżymi przeszczepami skóry większa część lewej kończyny dolnej wymagała stałej troski — natłuszczania, stosowania żeli, ochrony przed uciskiem i wahaniami temperatury, noszenia pończoch uciskowych, częstych kąpieli
i regularnych ćwiczeń ruchowych kolana i stawu skokowego

Opinia zespołu lekarzy wskazała, że obecnie nie ma konieczności ani możliwości dalszego leczenia. Stan kończyny jest utrwalony. Nie ma szans na pełny powrót do zdrowia. Powódka była wielokrotnie rehabilitowana. Podczas rehabilitacji uzyskano pełen zakres ruchów w stawach lewej kończyny dolnej, powódka została nauczona samodzielnego chodzenia. Rehabilitacja powódki jest zakończona, brak jest wskazań do dalszej rehabilitacji. Możliwe jest zaopatrzenie kosmetyczne maskujące szpecące wychudzenie kończyny. Zmniejszenie widoków na przyszłość powódki wynika z zeszpecenia oraz z konieczności poświęcania codziennej troski pielęgnacji rozległej blizny i unikaniu sytuacji mogących spowodować jej uszkodzenie. Będzie to ograniczać trwale mobilność i dyspozycyjność powódki w różnych zawodach. Wskazana byłaby zatem praca spokojna, możliwie sedentaryjna.

Ruchomość kolana i stopy była ograniczona przez kilka miesięcy z powodu blizn skórnych. Wydolność wysiłkowa powódki jest jednak niewątpliwie obniżona. Kończyna pozbawiona tkanki podskórnej nie poci się, jest wrażliwa na ucisk i zmiany temperatury, sprawia dolegliwości wysiłkowe. W związku z rozległymi bliznami konieczna jest systematyczna pielęgnacja, tak aby w przyszłości nie były przyczyną ograniczenia ruchu w stawie kolanowym. W odległej przyszłości może nastąpić pogorszenie w związku z procesem starzenia się.

Plany naukowe, a w konsekwencji zawodowe powódki, które czyniła przed wypadkiem, uległy zmianom. Poprzez okoliczności, na które powódka nie miała wpływu, nie była w stanie dostać się do wymarzonej szkoły średniej. Z uwagi na jej postawę i życzliwość nauczycieli, powódka nie straciła roku nauki. Mimo przebywania w szpitalach i ośrodkach rehabilitacyjnych rozpoczęła naukę w technikum, gdzie odkryła nową pasję, z którą wiązała plany zawodowe – przewodnika turystycznego.
Z uwagi jednak na konsekwencje wypadku alternatywny dla początkowego plan również okazał się niemożliwy do realizacji. Z uwagi na dolegliwości spowodowane wypadkiem powódka nie będzie mogła wykonywać pracy wymagającej od niej ciągłej aktywności fizycznej. Powódka nie pogodziła się ze stanem zdrowia, w którym obecnie się znajduje, z ograniczeniami związanymi z aktywnością zawodową, towarzyską oraz uprawnieniem sportów.

Pozytywnie za wysokością zadośćuczynienia przemawia to, że powódka była przed wypadkiem osobą sprawną fizycznie, towarzyską, aktywnie spędzała czas (rower, basen). Powódka w chwili wypadku miała niespełna 16 lat, a więc była osobą młodą, która właśnie kończyła gimnazjum i miała plany na przyszłość, których
w związku z doznanymi obrażeniami nie może realizować. Powódka nie chorowała przewlekłe ani nie występowały u niej przed wypadkiem jakiekolwiek ograniczenia zdrowotne w życiu. Powódka do marca 2027 r. posiada orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Pozytywnie działa też na wysokość roszczenia długi okres silnego bólu towarzyszącego leczeniu, fakt, że mimo zakończonego leczenia powódka ból ten odczuwa nadal, po jakiejkolwiek aktywności fizycznej bądź dłuższym pozostawaniu w pozycji stojącej, ból nogi przenosi się na kręgosłup, co powoduje że powódka zażywa silne leki przeciwbólowe z grupy opioidów (tramadol). Poza tym
z powodu przepukliny mięśnia podudzia, na prawą nogę zakłada pończochę uciskową. Skarży się na zaburzenia czucia powierzchniowego oraz okresowe obrzęki lewej kończyny dolnej. Z powodu blizn czuje się oszpecona, nie może zakładać ubrań np. krótkich spodni czy spódnic.

Niemniej jednak, powyższe okoliczności choć niewątpliwie były trudne dla powódki do zaakceptowania, to jednak ostatecznie nie pozbawiły jej w miarę normalnego funkcjonowania. Przez normalne funkcjonowanie należy rozumieć jej stan fizyczny i psychiczny umożliwiający w pełni samodzielne funkcjonowanie na co dzień. Sąd miał przy tym na uwadze wnioski płynące z opinii biegłych i jak już wspomniano, obecnie nie ma konieczności ani możliwości dalszego leczenia. Stan kończyny jest utrwalony. Podczas rehabilitacji uzyskano pełen zakres ruchów w stawach lewej kończyny dolnej, powódka została nauczona samodzielnego chodzenia. Sprawność kończyn dolnych powódki jest stosunkowo dobra. Uraz nie spowodował uszkodzenia układu kostno-stawowego i tylko niewielkie uszkodzenie mięśni podudzia. Ruchomość kolana i stopy była ograniczona przez kilka miesięcy z powodu blizn skórnych, obecnie powróciła niemal do normy. Obecnie w życiu codziennym powódka samodzielnie porusza się po terenie równym i po schodach, samodzielnie prowadzi samochód, nie korzysta z zaopatrzenia ortopedycznego wspomagającego chodzenie. Blizny nie ograniczają ruchów w stawach lewej kończyny dolnej. Przeszczepy wygoiły się na mięśniach, a na kolanie bezpośrednio na rzepce, są nieprzesuwalne względem podłoża z powodu całkowitego braku tkanki podskórnej. Długości kończyn dolnych są równe. Okolica obręczy biodrowej bez zaników mięśni. Objaw T. jest nieobecny. Ruchomość lewego stawu biodrowego w pełnym zakresie, ruchy niebolesne. Ruchomość lewego stawu kolanowego - zgięcie powyżej 120 st., jak dla strony prawej, brak przeprostu. Ruchomość lewego stawu skokowego w pełnym zakresie, jak dla strony prawej. Osłabienie siły zgięcia i wyprostu lewego stawu kolanowego lewej kończyny dolnej w stosunku do strony prawej, ruch czynny wykonuje z lekkim oporem, co odpowiada 4 st. wg skali L. (skala 0-5 st., gdzie 5 prawidłowa siła). Siła mięśni podudzia dobra – powódka staje i chodzi na palcach obu stóp, nieco gorzej na lewej stopie.

Przy ustalaniu wysokości należnego powódce zadośćuczynienia należało mieć na uwadze, że z dokumentacji przedłożonej do akt jak również z pozostałych okoliczności wynika, że ból i uciążliwości powstałe w wyniku zdarzenia z 7 września 2019 r. nie uzasadniają zadośćuczynienia w pełnej dochodzonej przez powódkę wysokości. Istotną okolicznością przemawiającą w tym przypadku również na procesową niekorzyść powódki jest brak korzystania przez nią z pomocy specjalistów psychiatry bądź psychologa. Mimo iż Sąd dał wiarę powódce w zakresie niewątpliwego wypływu zaistniałego wypadku na jej sferę psychiczną, to nie podzielił jej poglądu na rozmiar finansowy, jaki miała ona przybrać. Powódka, przebywając w szpitalu, wprawdzie korzystała ze sporadycznej pomocy psychologa, jednak jak sama zeznała nie pamięta tych wizyt. W późniejszym okresie, już samodzielnie po zakończeniu hospitalizacji, nie korzystała z usług psychologów. Wszystko to z kolei wpływa negatywnie na wysokość roszczenia.

Dlatego, mając na uwadze całokształt wyżej wskazanych okoliczności, Sąd uznał, iż wyczerpującą roszczenie w pełni i adekwatną do rozmiarów cierpienia powódki jest kwota zadośćuczynienia w łącznej wysokości 150.000 zł. Kwota ta zrekompensuje doznane w następstwie wypadku krzywdy. Niemniej jednak powyższą kwotę należało pomniejszyć o wypłaconą przez ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 93.200 zł, a także o zasądzoną w wyroku karnym kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia wypłaconą powódce przez sprawcę wypadku. Łącznie ww. adekwatna kwota zadośćuczynienia została pomniejszona o 113.200 zł (zgodnie zresztą z twierdzeniami pozwu).

Działając na podstawie art. 445 § 1 k.c. oraz art. 19 ust. 3 w zw. z art. 123 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki tym samym kwotę 36.800 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2020 r. do dnia zapłaty tj. od dnia następnego po uznaniu przez pozwanego swojej odpowiedzialności za wypadek komunikacyjny i jego skutki i przyznaniu z tego tytułu pierwszej kwoty tytułem zadośćuczynienia, W ocenie Sądu już na tamtym etapie wszystkie okoliczności sprawy były znane pozwanemu. Pismo z 31.12.2019 r. zakończyło „pierwszy etap”
w toku postępowania likwidacyjnego. Odpowiedzialności co do zasady została ustalona, sporna została jedynie kwestia wysokości dochodzonego roszczenia (która
z resztą uległa późniejszemu podwyższeniu). Dlatego też postawę pozwanego po 31.12.2019 r. należy oceniać w kontekście nieuzasadnionego obniżenia wypłaty, co nie może negatywnie działać na poszkodowaną.

W pozostałym zakresie roszczenia powódki jako zawyżone podlegały oddaleniu na tych samych podstawach prawnych.

Powódka domagała się również zasądzenie od pozwanego kwoty 2.000,00 zł miesięcznie z tytułu znacznej utraty zdolności do pracy w przyszłości i zwiększenia się potrzeb powódki, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności rat, począwszy od daty złożenia pozwu.

Podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego za następstwa wypadku komunikacyjnego stanowi art. 444 § 2 k.c., zgodnie z którym poszkodowany może żądać renty, jeżeli utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość. Roszczenie o rentę przysługuje poszkodowanemu zatem w razie wystąpienia jednej
z trzech niezależnych od siebie podstaw: 1) całkowitej lub częściowej utraty przez niego zdolności do pracy zarobkowej, 2) zwiększenia się jego potrzeb lub
3) zmniejszenia się jego widoków powodzenia na przyszłość - przy czym wymienione następstwa powinny mieć charakter trwały, co nie oznacza, że nieodwracalny.

W pozwie i kolejnych pismach procesowych próżno szukać szczegółowego wyjaśnienia (nie mówiąc już o procesowym udowodnieniu), z czego konkretnie wynika żądana kwota i co się na nią składa. Powódka wskazała, że w związku ze stanem faktycznym ustalonym w toku postępowania karnego należy stwierdzić, że zaktualizowały się wobec niej wszystkie podstawy żądania od pozwanej zapłaty renty, które wskazuje art. 444 § 2 kc. W chwili obecnej niemożliwe jest określenie daty powrotu powódki do zdrowia i ustąpienia ujemnych skutków wypadku.
W rzeczywistości najprawdopodobniej będą one odczuwalne dożywotnio. Zdolność do pracy powódki została znacznie ograniczona z uwagi na charakter obrażeń obejmujący kończyny dolne. Powódka musi podporządkować swoje plany, w tym zawodowe do aktualnego stanu zdrowia i wybierać kwalifikacje pod kątem obiektywnej zdolności do wykonywania określonej pracy. Poza tym zwiększeniu uległy potrzeby powódki, która przechodzi stałą rehabilitację generującą koszty dojazdów. Stale musi korzystać
z zaopatrzenia w przedmioty leczniczo-ortopedyczne ułatwiające codzienne funkcjonowanie, korzysta ze wsparcia osób trzecich. Poza tym powódka jest stale konsultowana medycznie. Powódka określiła roszczenie rentowe na kwotę 2.000 zł.

Co do wysokości renty w zakresie obejmującym utratę zdolności do pracy przez powódkę wskazać należy, że powódka doznała wypadku w młodym wieku, przed rozpoczęciem aktywności zawodowej. Ponadto zarówno w toku procesu, jak i obecnie, powódka (z tego co jest Sądowi wiadome), w dalszym ciągu nie jest aktywna zawodowo. Niemożliwe jest więc określenie ewentualnej różnicy w zarobkach spowodowanej przez zdarzenie z 7 maja 2019 r. Konsekwencje doznanego przez powódkę uszczerbku, jak zostało to już zasygnalizowane wyżej, sprowadzają się do pewnych ograniczeń w wyborze przyszłego miejsca pracy, zaś orzeczenie o stopniu niepełnosprawności wskazuje na zatrudnienie w warunkach chronionych. Wobec bierności dowodowej powódki, a także na podstawie pozostałego materiału dowodowego, brak było w ocenie sądu podstaw do uznania zasadności roszczenia
w tym zakresie.

Inaczej sprawa ma się ze zwiększonymi potrzebami powódki, które bezspornie w wyniku wypadku zaistniały. Ponownie jednak bierność dowodowa strony występującej z żądaniem spowodowała, że za dowiedzione i zasługujące na uwzględnienie należało przyjąć miesięczne wydatki w postaci kwot:

- 150 zł z tytułu zakupu leków przeciwbólowych oraz pończoch uciskowych,

- 200 zł z tytułu zwiększonych wydatków na żywność (dieta ketogeniczna),

- 150 zł z tytułu zwiększonych wydatków na paliwo.

Łącznie daje to kwotę 500 zł.

W pozostałym zakresie roszczenie rentowe nie zasługiwało na uwzględnienie. Ciężko w tej sytuacji nawet o szczegółowe uzasadnienie nieuwzględnienia pozostałych rzekomo ponoszonych przez powódkę kosztów, gdyż po pierwsze - koszty te poza kilkoma ogólnikami nie zostały skonkretyzowane, a po drugie – z zeznań powódki jasno wynikają wymienione wyżej pozycje i co istotne – brak innych. Co do tygodniowych wydatków w wysokości 130 zł na prywatne wizyty u masażysty-fizjoterapeuty Sąd uznał je za nieudowodnione, a także wobec wniosków sporządzonej opinii – za niekonieczne.

Mając to na uwadze Sąd uwzględnił roszczenie o rentę w wysokości 500 zł miesięcznie na podstawie powołanego przepisu, w pozostałej części powództwo w tym zakresie – jako nieudowodnione Sąd oddalił.

Powódka żądała kwoty 186.800 zł oraz 2.000 zł miesięcznie (przyjęta dla przedmiotowych obliczeń 12-krotność dochodzonych świadczeń okresowych wynosi 24.000 zł), zatem łącznie Sąd przyjął na potrzeby kosztów procesu, że powódka żądała kwoty 210.800 zł, zaś w wyroku otrzymała kwotę 36.800 zł oraz 500 zł miesięcznie (przyjęta dla przedmiotowych obliczeń 12-krotność zasądzonych świadczeń okresowych wynosi 6.000 zł), zatem łącznie Sąd przyjął, że powódka otrzymała kwotę 42.800 zł, co daje jej wygraną w procesie na poziomie 20,3 %. Pozwany zaś wygrał proces w 79,7%. O kosztach sądowych orzeczono na mocy art. 113 ust. 1 i 2 ustawy
o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nakazując ściągnięcie ich
w nieuiszczonym zakresie w takim stosunku od strony pozwanej, w jakim przegrała ona proces (20,3 %). Skarb Państwa (w związku ze zwolnieniem powódki od kosztów sądowych w całości) poniósł tymczasowo koszty sądowe w postaci: opłaty od pozwu (10.540 zł) oraz wydatki związane ze stawiennictwem świadka (23,55 zł) a także sporządzenia opinii biegłego (13.805,72 zł), tj. łącznie 24.369,27 zł. Koszty te na podstawie art. 113 ust 1 ww. ustawy Sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa od pozwanego – w stosunku, w jakim przegrał sprawę (20,3 %) tj. w kwocie 4.946,96 zł. (pkt IV wyroku).

W zakresie kosztów sądowych przypadających powódce, Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążania jej obowiązkiem ich zwrotu na rzecz Skarbu Państwa. W myśl art. 102 k.p.c., w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Zastosowanie art. 102 k.p.c. sprowadziło się do uznania przez Sąd, że z uwagi na młody wiek oraz stan zdrowia a także patrząc generalnie (nie zaś kwotowo czy procentowo) na zasadność roszczeń powódki, nie powinna być ona obciążana takimi kosztami (pkt V wyroku).

Co do kosztów procesu, tu Sąd zastosował zasadę wyrażoną w art. 100 k.p.c., dokonując stosunkowego rozdzielenia poniesionych kosztów. Powódka może dochodzić zwrotu 20,3% z kwoty 10.817 zł = 2.195,85 zł, zaś pozwany zwrotu 79,7% z sumy swych kosztów wynoszących 18.563 zł (10.817 zł + 4.946,96 zł + 2.700 zł + 100 zł) = 14.795,47 zł. Różnica na korzyść pozwanego to 12.599,62 zł (pkt VI wyroku).

sędzia Rafał Kubicki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dagmara Wietrak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Rafał Kubicki
Data wytworzenia informacji: