I C 342/25 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2025-06-12

Sygn. akt: I C 342/25

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 czerwca 2025 r.

Sąd Okręgowy w (...) I Wydział Cywilny

w składzie następującym: Przewodniczący sędzia Rafał Kubicki

Protokolant sekretarz sądowy Piotr Ruciński

po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2025 r. w (...) na rozprawie

sprawy z powództwa I. P.

przeciwko M. D. (1)

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego M. D. (1) na rzecz powódki I. P. kwotę 86 772,40 zł (osiemdziesiąt sześć tysięcy siedemset siedemdziesiąt dwa złote czterdzieści groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 17 października 2023 r. do dnia zapłaty,

II.  oddala powództwo w pozostałej części,

III.  nakazuje ściągnąć od stron na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Rejonowy (...)):

- od powódki 474,41 zł,

- od pozwanego 2535,84 zł,

tytułem pokrycia poniesionych tymczasowo wydatków sądowych,

IV.  zasądza od pozwanego M. D. (1) na rzecz powódki I. P. kwotę 5277,57 zł (pięć tysięcy dwieście siedemdziesiąt siedem złotych pięćdziesiąt siedem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia do dnia zapłaty.

sędzia Rafał Kubicki

Sygn. akt: I C 342/25

UZASADNIENIE

Pozwem z 23.10.2023 r. powódka I. P. wniosła o zasądzenie od pozwanego M. D. (1) kwoty 86 772,40 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 17 października 2023 r. do dnia zapłaty. W uzasadnieniu wskazała, że pozwany – brat byłego męża powódki - jest właścicielem nieruchomości położonej w miejscowości C. (...), na której - w trakcie trwania małżeństwa - powódka z mężem rozpoczęli budowę domu jednorodzinnego. Strony ustaliły, że po jej zakończeniu zostanie wyodrębniona własność działki, która zostanie przeniesiona na małżonków D.. W późniejszym czasie padały propozycje przepisania działki na rzecz małoletnich córek stron. Budowa trwała w latach 2002-2014. Powódka z mężem wybudowali na gruncie pozwanego budynek mieszkalny o pow. 78m ( 2), garaż, szambo oraz wykonali ogrodzenie na nieruchomości, a nieruchomość nigdy nie została na nich przepisana. Małżeństwo powódki i brata pozwanego zostało rozwiązane przez rozwód z winy obu stron w 2015 r. a postanowieniem w sprawie o podział majątku wspólnego, Sąd Okręgowy w (...) (...) w sprawie o sygn. akt (...) (zmieniając postanowienie SR (...)) określił, że w skład majątku dorobkowego stron wchodzi wierzytelność z tytułu nakładów poczynionych z ich majątku wspólnego na majątek osób trzecich w postaci wzniesienia domu mieszkalnego, garażu, szamba i ogrodzenia na ww. nieruchomości. Ponadto Sąd opisaną wyżej wierzytelność przyznał po 1/2 powódce oraz jej byłemu mężowy R. D.. Dochodzona przez powódkę kwota (86 772,40 zł) stanowi połowę wierzytelności określonej przez Sąd Rejonowy (...).

Pismem procesowym z 19.02.2025 r. powódka, w związku ze sporządzoną opinią biegłego, rozszerzyła powództwo w ten sposób, że ostatecznie wniosła
o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 103 000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 17 października 2023 r. do dnia zapłaty.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości (również w zmodyfikowanym kształcie), kwestionując żądanie pozwu w całości zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia, wskazując, że roszczenie powódki o zwrot nakładów, jakie dokonała na nieruchomości pozwanego, zarówno zgodnie z przepisami regulującymi zwrot nakładów w ramach umowy użyczenia (art. 719 k.c.), jak i roszczeń posiadacza rzeczy (art. 226 k.c. w zw. z art. 230 k.c.) przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. Powódka co najmniej od chwili wydania prawomocnego postanowienia w przedmiocie podziału majątku wspólnego nie była już posiadaczem nieruchomości ani biorącym w użyczenie nieruchomość pozwanego, a jednocześnie wiedziała o przysługującym jej roszczeniu
z tytułu nakładów na nieruchomość osoby trzeciej. Najpóźniej z tą datą winna więc podjąć działania zmierzające do dochodzenia należności. Roszczenie to uległo więc przedawnieniu z końcem 2019 r. Dalej pozwany zaprzeczył ogólnie wszystkim twierdzeniom pozwu, poza tymi wyraźnie przyznanymi. W ocenie pozwanego, powódce nie przysługuje wobec niego żądanie objęte treścią pozwu, ponieważ powódka nie wniosła żadnego wkładu w budowę domu na działce nr (...). Wszystkie pracy zostały wykonane przez byłego męża powódki oraz w znacznej części przez pozwanego (nie tylko prace fizyczne, ale także wkład finansowy). Ponadto pozwany traktował ten dom jako swoją własność, a nie jako własność powódki i jej byłego męża. Powódka o mało nie doprowadziła do rozbiórki tego domu, gdyż w 2015 roku złożyła donos do organów ścigania, w którym zawiadomiła, że pozwany w sposób nielegalny wybudował dom, co skutkowało wydaniem decyzji nakazującej pozwanemu rozebranie samowolnie wybudowanego budynku mieszkalnego. Wskutek wykazania przez pozwanego błędów w ustaleniu przez organy stanu faktycznego sprawy, pozwanemu udało się wyeliminować z obrotu prawnego ww. decyzję. Ponadto wskazał, że powódka dopuszczała się także innych haniebnych działań przeciwko niemu jak np. bezpodstawne oskarżenie go o składanie wobec powódki gróźb pozbawienia życia. Pozwany wskazał również, że powódka nie przedłożyła żadnych dowodów na wysokość rzekomego poniesienia przez siebie nakładów na nieruchomość pozwanego. Brak jest jakichkolwiek faktur, rachunków oraz jakichkolwiek innych dokumentów, stwierdzających, jakoby powódka miała ponieść przedmiotowe nakłady na nieruchomość pozwanego. Z tych przyczyn żądanie powódki należy potraktować jako nieudowodnione co do zasady, jak i co do wysokości, co stanowi zasadniczą podstawę oddalenia pozwu w niniejszej sprawie. Powódka korzystała z domu pozwanego nie ponosząc przy tym żadnych kosztów, nie płacąc pozwanemu nigdy żadnych pieniędzy za możliwość tak długiego korzystania z jego nieruchomości. Wysokość roszczenia powódki określona w pozwie za opinią biegłego sporządzoną w sprawie o sygn. akt
(...), nie odzwierciedla wysokości faktycznych nakładów poniesionych przez powódkę na nieruchomość pozwanego. Wartość ta może odzwierciedlać co najwyżej wartość tej nieruchomości na datę sporządzenia opinii, a nie wartość nakładów, jakie rzekomo powódka miałaby ponieść na nieruchomość pozwanego w określonym czasie.

Ustalenie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia

Bezsporne jest, że powódka w okresie od (...). pozostawała
w związku małżeńskim objętym majątkową wspólnością ustawową z R. D. – bratem pozwanego. Początkowo powódka z mężem zamieszkiwała w S.,
w domu jej rodziców. Małżonkowie około 2000 r. zaczęli planować budowę domu
w C. na niezabudowanej nieruchomości stanowiącej własność pozwanego. Bracia: R. i M. D. (1) ustalili nieformalnie między sobą, że działka pod budowę zostanie użyczona małżonkom pod budowę domu, a następnie zostanie wyodrębniona z niej działka z wybudowanym domem i „przekazana” R. D. i jego żonie lub ich dzieciom. Wszelkie ustalenia w tym zakresie dokonywane były wyłącznie przez braci D., powódka dowiadywała się o nich od męża. Na podstawie tych ustaleń powódka z mężem przystąpili w 2002 r. do budowy domu. W 2007 r. budynek wykończony był na tyle, że małżonkowie z dziećmi mogli
w nim zamieszkać – gotowy był parter. Jednocześnie małżonkowie kontynuowali wykańczanie wnętrza budynku oraz prowadzili inne prace na zewnątrz budynku – postawili garaż i ogrodzenie z siatki z metalową bramą. Pozwany fizycznie uczestniczył w pracach budowlanych, pomagając swojemu bratu - mężowi powódki. W 2010 r. prace związane z budową i wykańczaniem nieruchomości się zakończyły. Przedmiotowa nieruchomość została postawiona i wykończona ze środków pochodzących z majątku wspólnego – zarobków obojga małżonków, którzy korzystali
z nieruchomości pozwanego nieodpłatnie. Do 2014 r. powódka z rodziną mieszkała
w przedmiotowym domu. W 2014 r. powódka wyprowadziła się, w domu pozostał R. D. ( zeznania świadków: S. K. k. 53v., M. D. (2)
k. 59v.-69, A. P. k. 89v., zeznania powódki k. 89v.-90
).

Wyrokiem Sądu Okręgowego w (...) VI Wydział Cywilny Rodzinny z dnia 5.02.2015 r., w sprawie o sygn. akt VI RC 1493/14 małżeństwo powódki i brata pozwanego zostało rozwiązane przez rozwód. Postanowieniem z 28 marca 2018 r. (sygn. akt (...)) w sprawie o podział majątku wspólnego Sąd Rejonowy
w S. ustalił, że w skład majątku wspólnego byłych małżonków wchodzi między innymi wierzytelność z tytułu nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek osób trzecich w postaci domu mieszkalnego o pow. 78 m2, garażu, szamba
i ogrodzenia na nieruchomości położonej w C. (...) (...)-(...) S.
o wartości 167 244,81 zł oraz przyznał ww. wierzytelność byłemu mężowi powódki. Postanowieniem z 28 listopada 2018 r. Sąd Okręgowy w (...) w sprawie o sygn. akt (...) zmienił zaskarżone postanowienie w ten sposób, że określił, że
w skład majątku dorobkowego byłych małżonków wchodzi wierzytelność z tytułu nakładów poczynionych z ich majątku wspólnego na majątek osób trzecich w postaci wzniesienia domu mieszkalnego, garażu, szamba i ogrodzenia na nieruchomości położonej w C. (...) a także przyznał ww. wierzytelność po 1/2 powódce oraz jej byłemu mężowi ( bezsporne, postanowienie SR k. 12-13, postanowienie SO k. 13v.-14).

Przedmiotowa nieruchomość stanowi część zabudowanej nieruchomości rolnej zlokalizowanej w miejscowości C. (...) w gminie S.. W skład spornej nieruchomości wchodzi prawo własności działki oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) (obr. nr 1) o powierzchni 4,4900 ha, prawo własności budynków mieszkalnych
o powierzchni zabudowy 142 m 2, 52 m 2 oraz zabudowy gospodarczej. Nieruchomość zlokalizowana jest w strefie peryferyjnej zwartej zabudowy miejscowości C. w gminie S., obszaru charakteryzującego się niskiej intensywności stopniem zurbanizowania. Teren nieruchomości nieurządzony, częściowo ogrodzony,
w przeważającej części użytkowany rolniczo. Nieruchomość uzbrojona w następującą instalację techniczną (elektroenergetyczną, wodną (sieć gminna), kanalizacyjna (zbiornik bezodpływowy). Faktyczny sposób zagospodarowania działki obejmuje m.in. wydzielenie funkcjonalnie, samodzielnie zorganizowanej, odgrodzonej (trwałym ogrodzeniem) od pozostałej nieruchomości części, na której zlokalizowany jest dom mieszkalny (parterowego z poddaszem użytkowym), garaż oraz szambo. Powierzchnia wydzielonej części wynosi 2352 m 2. Dom - budynek jednokondygnacyjny z użytkowym poddaszem, niepodpiwniczony, wykonany w technologii tradycyjnej murowanej
w zabudowie wolnostojącej. Powierzchnia zabudowy budynku zgodnie z informacją zawartą ewidencji gruntów i budynków: 52 m 2. Powierzchnia użytkowa budynku nie została określona z uwagi na brak możliwości wykonania pomiaru. Fundamenty murowane. Ściany zewnętrzne murowane. Elewacja ocieplona metodą lekką morką. Konstrukcja nośna dachu wykonana z elementów drewnianych, kryta dachówką ceramiczną. Rynny i rury spustowe - brak/niekompletne. Stolarka okienna z profili PCV. Stolarka drzwiowa wewnętrzna - drewniana szklona/pełna. Tynki wewnętrzne wapienno-cementowe, malowane farbą emulsyjną. Posadzki w części wyłożone deskami w części (w pomieszczeniu sanitarnym) terakotą. Budynek wyposażony
w instalację elektryczną (sieć gminna), wodociągową, kanalizacyjną (zbiornik bezodpływowy), C.O. (piec na paliwo stałe). Stan zabudowy oceniono jako dobry. Elementy budynku są utrzymane w wystarczającej gospodarce remontowej. Estetyka wnętrza na przeciętnym poziomie. Budynek wymaga przeprowadzenia bieżących prac remontowo-modernizacyjnych o niewielkim zakresie (np. odmalowanie powłok malarskich). Garaż - budynek, jednokondygnacyjny, niepodpiwniczony, wykonany
w technologii tradycyjnej murowanej w zabudowie wolnostojącej. W ewidencji gruntów oznaczony jako budynek produkcyjny usługowy i gospodarczy dla rolnictwa. Powierzchnia zabudowy budynku zgodnie z informacją zawartą ewidencji gruntów
i budynków: 81 m 2. Powierzchnia użytkowa budynku nie została określona z uwagi na brak możliwości wykonania pomiaru. Fundamenty murowane. Ściany zewnętrzne murowane. Brak wykończenia elewacji. Konstrukcja nośna dachu wykonana
z elementów drewnianych, kryta elementami prefabrykowanymi wykonanymi
z tworzywa sztucznego. Rynny i rury spustowe - brak. Stolarka okienna z profili PCV. Stolarka drzwiowa - wrota drewniane/drzwi płycinowe. Stan zabudowy oceniono jako niski. Elementy budynku są utrzymane w złej gospodarce remontowej. Budynek wymaga przeprowadzenia prac remontowo-wykończeniowych. Ogrodzenie na wydzielonej części funkcjonalnej w części frontowej wykonane z elementów drewnianych na betonowej podmurówce. Pozostała część ogrodzenia wykonana
z siatki na metalowych słupach posadowionych na metalowej podmurówce. Wrota bramy wjazdowej wykonane z metalowych elementów. Na działce dodatkowo zlokalizowany zbiornik bezodpływowy. Wzrost wartości rynkowej nieruchomości spowodowany wybudowaniem domu mieszkalnego parterowego z poddaszem użytkowym, garażu, ogrodzenia oraz szamba (według stanu i poziomu cen z dnia wyceny), przy założeniu, że odpowiada on różnicy wartości rynkowej obszaru funkcjonalnego wraz z powołanymi częściami składowymi (nieruchomość gruntowa zabudowana) oraz wartości rynkowej obszaru funkcjonalnego bez powołanych części składowych (nieruchomość gruntowa niezabudowana) wynosi: 287 000 – 81 000
= 206 000 zł ( opinia biegłego k. 127-145).

Niewątpliwie już w 2014 r. stosunki pomiędzy powódką a pozwanym nie układały się poprawnie. Powódka oskarżyła pozwanego o to, że groził jej pozbawieniem życia (tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.). Oskarżenia te jednak nie znalazły potwierdzenia, co skutkowało prawomocnym uniewinnieniem M. D. (1). Sąd karny w uzasadnieniu wyroku zwrócił jednak uwagę na „ostry konflikt” pomiędzy powódką a jej ówczesnym mężem oraz jego bratem. Ponadto pozwany przekonany jest, że to powódka w 2015 roku złożyła donos, skutkiem którego było wydanie przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w S. decyzji z 5.06.2015 r., nakazującej rozebranie samowolnie wybudowanego budynku mieszkalnego na działce nr (...) – która to decyzja ostatecznie nie została jednak utrzymana ( stanowiska stron, wyrok karny z uzasadnieniem k. 40-44, decyzja (...) k. 38).

Pismem z dnia 6.10.2023 r. (k. 8) powódka wezwała pozwanego do zapłaty na jej rzecz w terminie 7 dni kwoty 86 772,40 zł tytułem zwrotu nakładów poczynionych na nieruchomość położoną w C. (...). Pozwany w odpowiedzi
z 13.10.2023 r. (k. 10) nie uwzględnił roszczeń powódki.

Rozważania

Powództwo zasługiwało uwzględnienie w części (w wysokości pierwotnie dochodzonego roszczenia). Fakty ustalono na podstawie spójnego i wiarygodnego materiału dowodowego obejmującego wzajemnie niekwestionowane dokumenty złożone przez obie strony oraz na podstawie opinii biegłego sądowego, zeznań powódki i (choć w niewielkim zakresie) zeznań zawnioskowanych i przesłuchanych świadków. Co do zeznań świadków wskazać należy, że R. D. (były mąż powódki, brat pozwanego), S. D. (brat pozwanego), B. O. (siostra pozwanego) i M. O. (powinowaty w pierwszej linii z pozwanym) – odmówili składania zeznań (art. 261 § 1 kpc), zaś świadkowie obcy dla stron
w zasadzie niewiele wnieśli do sprawy. Świadek S. K. potwierdził, że budowa spornego domu trwała długo „dłużej niż pięć lat” oraz że garaż został postawiony później niż dom. Poza tym wskazał, że nie ma wiedzy o tym kto dokładnie jest właścicielem nieruchomości, z czyich środków finansowana była budowa domu oraz jak wyglądały prace przy budowie. Świadek A. P. zeznała, że w czasie gdy powódka zamieszkiwała pod adresem spornej nieruchomości garaż był już postawiony, ponadto zeznała, że powódka zamieszkała w domu w C. ok. 2008 r. a wyprowadziła się z niego w 2014 r. O planach przeniesienia własności nieruchomości na powódkę i jej męża świadek wiedziała jedynie z relacji powódki. Co do zeznań córki powódki – M. D. (2) – Sąd miał na uwadze, że świadek starała się zachować obiektywność, jednak poprzez brak konsekwencji w zeznaniach wiarygodność świadka została obniżona. Świadek z jednej strony wskazywała, że
o tym, iż dom został postawiony na gruncie nienależącym do jej rodziców, dowiedziała się dopiero po ich rozwodzie, a jednocześnie zeznała, że wiedziała, iż rodzice mają ustalenia z pozwanym w zakresie przeniesienia własności nieruchomości. Następnie wskazała, że chodziło w tym przypadku o uzyskanie „pełnej wiedzy” w tym zakresie, jednak powyższe dało Sądowi podstawy do tego, by z ostrożnością podchodzić do okoliczności przedstawianych przez świadka stojącego po stronie powódki i mogącego zeznawać wtórnie co zostało świadkowi przez powódkę przedstawione, zwłaszcza że w dacie zamieszkania w domu w C. córka powódki miała 8 lat. Sąd jednak dał wiarę świadkowi co do braku dalszych prac remontowych w spornej nieruchomości po 2014 r. – co zbieżne jest z wnioskami opinii biegłego.

Zeznania powódki okazały się rzeczowe i faktycznie spójne, nie były wewnętrznie sprzeczne, korelowały z pozostałymi dowodami oraz nie zostały skutecznie zakwestionowane przez pozwanego, który w tym procesie poza pismami (składanymi osobiście a później przez profesjonalnego pełnomocnika), podobnie jak związani z nim świadkowie nie zeznawał na rozprawie, cofając wniosek w tym zakresie i wnosząc o pominięcie dowodu z jego przesłuchania.

Wnioski i ustalenia opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego stały się elementami stanu faktycznego ustalonego przez Sąd, ponieważ opinia te została uznana za wiarygodny, spójny materiał dowodowy. Opinia biegłego nie była ostatecznie kwestionowana przez strony – powódka nie kwestionowała opinii w ogóle, zaś pozwany na rozprawie w dniu 29.05.2025 r. (k. 209) cofnął zgłoszone wcześniej zastrzeżenia do opinii biegłego i w związku z tym cofnął również wniosek
o zasięgnięcie opinii innego biegłego, stojąc na stanowisku, że spór w zasadzie toczy się o zasadę i w tej mierze wystarczająca jest argumentacja prawna przedstawiona
w dotychczasowych stanowiskach. Sąd również nie dopatrzył się z urzędu okoliczności, które by dyskwalifikowały ww. opinię, która była wiarygodna, kompletna
i fachowa.

Dokonując oceny dowodów uznać należy, że powódka w toku postępowania wykazała, że wspólnie z ówczesnym mężem finansowała roboty budowlane polegające na budowie i wykończeniu budynku mieszkalnego o pow. 78m 2, garażu, szamba oraz ogrodzenia nieruchomości położonej w miejscowości C. (...), będącej własnością pozwanego. Ponadto nie ulega wątpliwości, że postanowieniem z dnia 28 listopada 2018 r. Sąd Okręgowy w (...) w sprawie o podział majątku wspólnego, określił, że w skład majątku dorobkowego byłych małżonków – tj. powódki i R. D. wchodzi wierzytelność z tytułu nakładów poczynionych z ich majątku wspólnego na majątek osób trzecich w postaci wzniesienia domu mieszkalnego, garażu, szamba
i ogrodzenia na nieruchomości położonej w C. (...) a także przyznał ww. wierzytelność po 1/2 powódce oraz jej byłemu mężowy. Sąd Rejonowy
w S. ustalił, że wartość tej wierzytelności wynosi 167 244,81 zł. Nie było sporne pomiędzy stronami, że nakłady te były wykonywane przez powódkę i jej męża za wiedzą pozwanego, który aktywnie uczestniczył w pracach budowlanych.

Niewątpliwie ówczesnych małżonków i pozwanego łączyła niesformalizowana umowa, na podstawie której powódka z mężem zdecydowała się na budowę domu, którą z powodzeniem po 8 latach ukończyła. Małżonkowie D. budowali dom na nieruchomości pozwanego, będąc w uzasadnionym przeświadczeniu, że nieruchomość przez nich zabudowana zostanie w pewnym momencie wyodrębniona i w bliżej nieokreślony sposób im przekazana w ramach relacji i rozliczeń rodzinnych. Odmienne ustalenia w tym zakresie przeczyłyby jakiejkolwiek logice i doświadczeniu życiowemu. Trudno wszak przyjąć, że bez jakichkolwiek ustaleń powódka z mężem (mimo iż będącym bratem pozwanego) samowolnie rozpoczęliby prace budowlane trwające 8 lat i wymagające znacznych nakładów finansowych, nie mając przy tym chociażby słownych uzgodnień co do przyszłości tej inwestycji. Nie sposób również przyjąć braku wiedzy pozwanego o jakichkolwiek ewentualnie samowolnych działaniach budowlanych na jego nieruchomości i to nie tylko ze względu na czas trwania budowy ale dlatego, że sam pozwany aktywnie w procesie budowy uczestniczył. Trudno też przyjąć, by małżonkowie z dwójką małych dzieci, mieszkający u rodziców powódki mieliby finansować budowę domu dla pozwanego. Krótko mówiąc, przedstawiona przez powódkę wersja „użyczenia” nieruchomości z obietnicą jej późniejszego wyodrębnienia i przekazania na rzecz małżonków bądź ich dzieci jest spójna, wiarygodna i w zasadzie niezaprzeczona przez pozwanego ani byłego męża powódki, którzy z własnej woli zrezygnowali z wypowiadania się w procesie, zaś podnoszone
w odpowiedzi na pozew twierdzenia jakoby „pozwany traktował ten dom jako swoją własność, a nie jako własność powódki i jej byłego męża” (k. 36v.) - nie znalazły potwierdzenia w żadnym materiale dowodowym.

W sprawie o zwrot nakładów zawsze należy na wstępie ustalić, na podstawie jakiego stosunku prawnego czyniący nakłady posiadał nieruchomość i dokonywał nakładów. Jeżeli z właścicielem łączyła go jakaś umowa, należy określić jej charakter oraz to, czy w uzgodnieniach stron uregulowano sposób rozliczenia nakładów. Jeżeli takie uzgodnienia były, one powinny być podstawą rozliczenia nakładów, chyba że bezwzględnie obowiązujące przepisy k.c. normujące tego rodzaju umowę przewidują inne rozliczenie nakładów - wtedy te przepisy powinny mieć zastosowanie, podobnie jak w sytuacji, gdy umowa stron nie reguluje w ogóle rozliczenia nakładów. We wszystkich tych przypadkach do roszczenia o zwrot nakładów nie mają zastosowania przepisy art. 224-226 k.c. ani art. 405 k.c., a jedynie postanowienia umowy stron lub przepisy szczególne regulujące rozliczenie nakładów w danym stosunku prawnym. Jeżeli stosunek prawny, na gruncie którego dokonano nakładów, nie reguluje ich rozliczenia, wówczas, zgodnie z art. 230 k.c., mają odpowiednie zastosowanie przepisy art. 224-226 k.c. Przepisy te mają też zastosowanie wprost, gdy nakłady dokonywane były bez wiedzy czy zgody właściciela, a więc nie na podstawie umowy z nim zawartej. Dopiero wówczas, gdy okaże się, że umowa stron, ani przepisy regulujące dany stosunek prawny nie przewidują sposobu rozliczenia nakładów, jak również nie ma podstaw do stosowania wprost lub odpowiednio art. 224-226 k.c., zastosowanie znajdzie art. 405 k.c., bowiem przepisy art. 224-226 k.c. mają charakter szczególny wobec art. 405 k.c. (tak: postanowienie SN z 5.03.2009 r., III CZP 6/09).

Bezsporne jest, że powódka z rodziną nie uiszczała opłat pozwanemu za korzystanie z jego nieruchomości. Nie oznacza to jednak, że strony łączyła umowa użyczenia (w jej kodeksowym zaznaczeniu). Umowa użyczenia (art. 710 kc), motywowana najczęściej bezinteresownością i chęcią przyjścia z pomocą osobom bliskim, ma na celu przysporzenie przez użyczającego korzyści biorącemu, który bezpłatnie może korzystać z rzeczy użyczającego. Nie jest to umowa wzajemna - świadczeniu użyczającego nie odpowiada świadczenie biorącego, bowiem nie jest on zobowiązany do żadnych świadczeń. Jest to umowa jednostronnie zobowiązująca,
w której biorący korzysta z rzeczy cudzej w sposób określony przez użyczającego,
a jeżeli dokonuje nakładów na rzecz, to zgodnie z art. 752 w zw. z art. 713 k.c., czyni to nie dla siebie, lecz dla użyczającego, dla jego korzyści i tylko wtedy może żądać zwrotu uzasadnionych nakładów jak osoba prowadząca cudze sprawy bez zlecenia.

W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, nie budzi wątpliwości Sądu, że powódka z mężem dokonywali nakładów we własnym imieniu i na swoją rzecz, we własnym interesie, a nie w interesie właściciela nieruchomości. Czynili to nie tylko za jego zgodą, ale również korzystali z jego pomocy będąc w przekonaniu, że staną się właścicielami wybudowanego domu, co było ustalone pomiędzy mężem powódki a pozwanym już w 2002 r. Powódka z mężem wybudowali dom przeznaczony na zaspokojenie potrzeb ich rodziny, zatem nakłady na nieruchomości pozwanego nie mogą być poczytywane za czynione dla niego (jako wadliwie użyczającego). Stosunek zobowiązaniowy łączący strony zbliżony jest funkcjonalnie do umowy użyczenia, jednak z uwagi na istotne rozbieżności z jego kodeksową wersją nie mają do niego zastosowania regulacje doń przypisane, w tym art. 719 k.c. Sporna umowa miała charakter nienazwany.

W niniejszej sprawie nie ma też podstaw do rozliczenia nakładów w oparciu
o normy art. 224-226 k.c. Przepis art. 226 k.c. znajduje zastosowanie, gdy posiadacz samoistny rzeczy włada rzeczą bezprawnie, a więc nie na podstawie stosunku prawnego wynikającego z jakiegokolwiek źródła. Do nakładów mają wówczas zastosowanie przepisy prawa zobowiązań właściwe z uwagi na ustalony przez sąd charakter porozumienia. Odesłanie z art. 230 k.c. dotyczy takiego posiadacza zależnego, który, wykonując władztwo nad rzeczą, nie ma prawa skutecznego względem właściciela. Ponieważ powódka zamieszkiwała na nieruchomości pozwanego na podstawie stosunku zbliżonego do umowy użyczenia, nie można jej
w świetle powyższych rozważań uznać za posiadacza samoistnego czy posiadacza zależnego.

Mają to na uwadze, Sąd rozważając podstawę prawną roszczenia uznał, że ponieważ umowa stron nie przewidywała żadnego sposobu rozliczenia nakładów ani nie ma również podstaw do stosowania wprost lub odpowiednio art. 224-226 k.c., powódkę należy uznać jedynie za dzierżyciela nieruchomości, wobec czego rozliczenia nakładów należy dokonać w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, jako mające charakter subsydiarny, mogą być podnoszone tylko przy braku innej podstawy prawnej rozliczeń. Jeśli zatem okoliczności sprawy wskazywałyby na istnienie ważnej umowy (np. wspomnianego użyczenia), istnienie współwłasności lub możliwość dokonania rozliczeń na podstawie wspomnianego art. 226 k.c. stosowanie art. 405 k.c. byłoby wyłączone. W sprawie niniejszej żadne okoliczności faktyczne nie wskazują na istnienie innej podstawy prawnej do dokonania rozliczeń między stronami postępowania, co uzasadnia sięgniecie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Za zastosowaniem art. 405 k.c. przemawia również to, że przez nakłady w rozumieniu art. 226 k.c. należy uznać dobrowolne użycie własnych dóbr majątkowych na rzecz innej osoby (właściciela rzeczy) bez względu na jego wolę. Nakładami w tym znaczeniu są wszelkie inwestycje utrzymujące rzecz w należytym stanie lub ulepszające ją. Są to więc wszelkie reparacje, ulepszenia, a także wydatki związane z utrzymaniem rzeczy, jak np. uiszczanie opłat związanych z posiadaniem rzeczy (por. wyrok SN z 11.10.1990 r., III CZP 58/90).

Roszczenie o zwrot nakładów dokonanych przez małżonków z majątku wspólnego, w czasie trwania wspólności, na nieruchomość stanowiącą własność osoby trzeciej wchodzi w skład majątku wspólnego i jako prawo majątkowe powinno ono być objęte postępowaniem o podział majątku wspólnego. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 3 kwietnia 1970 r. III CZP 18/70 - OSNCP 1971, z. 2, poz. 18 przyjął, że wierzytelność taka "jest objęta" jako składnik majątku wspólnego postępowaniem o podział tego majątku, natomiast w uzasadnieniu uchwały z dnia 19 grudnia 1973 r. III CZP 65/73 - OSNCP 1974, z. 10, poz. 164 zajął stanowisko mniej rygorystyczne, stwierdzając, iż nie ma "przeszkód prawnych, aby tego rodzaju roszczenie zostało objęte postępowaniem o podział majątku wspólnego". Do dochodzenia połowy wierzytelności z tytułu nakładów niezbędne jest uprzednie przeprowadzenie sprawy o podział majątku wspólnego, gdyż w jej wyniku udziały małżonków (byłych małżonków) w wierzytelności o zwrot nakładów mogą okazać się różne, aniżeli po połowie (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 1987 r., III CZP 3/87, OSNC 1988/2-3/34). Stosownie do dyspozycji art. 567 § 3 k.p.c. w zw. z art. 684 k.p.c. skład i wartość majątku wspólnego ulegającą podziałowi ustala sąd. Mając na uwadze powyższe stanowisko Sądu Najwyższego, ponieważ istnienie wierzytelność o zwrot nakładów dokonanych przez małżonków z majątku wspólnego, w czasie trwania wspólności, na nieruchomość stanowiącą własność osoby trzeciej, jako stanowiącej składnik majątku wspólnego, ustala sąd w sprawie o podziała majątku wspólnego, wymagalność tego roszczenia
w stosunku do osoby należy liczyć od daty uprawomocnienie się postanowienia
w sprawie o podziała majątku wspólnego.

Co do powyższych wniosków zgodny był również pozwany, który podnosząc zarzut przedawnienia wskazał, że „powódka co najmniej od chwili wydania przez Sąd Okręgowy w (...) prawomocnego postanowienia w przedmiocie podziału majątku wspólnego nie była już posiadaczem nieruchomości ani biorącym w użyczenie nieruchomość pozwanego a jednocześnie wiedziała o przysługującym jej roszczeniu
z tytułu nakładów na nieruchomość osoby trzeciej. Najpóźniej z tą datą winna więc podjąć działania zmierzające do dochodzenia należności. Roszczenie to uległo więc przedawnieniu z końcem 2019 r.” – pozwany bowiem przyjął, że zgodnie z przepisami regulującymi zwrot nakładów w ramach umowy użyczenia (art. 719 k.c.), jak i roszczeń posiadacza rzeczy (art. 226 k.c. w zw. z art. 230 k.c.) roszczenia o zwrot nakładów przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy – co niewątpliwie jest prawdą, jednak nie ma zastosowania w sprawie niniejszej.

Roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia przedawniają się na zasadach ogólnych zawartych w art. 118 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym termin przedawnienia wynosi sześć lat. Zatem według obowiązujących obecnie przepisów, okres przedawnienia nie upłynął, albowiem roszczenia powódki o zapłatę stały się wymagalne od daty uprawomocnienia się postanowienia w sprawie o podział majątku wspólnego tj. od 28 listopada 2018 r. Niewątpliwie od tego czasu do dnia złożenia pozwu (23.10.2023 r. – data stempla pocztowego) nie upłynął 6-letni termin przedawnienia.

Nawet gdyby za datę wymagalności przyjąć datę wcześniejszą – wybudowanie domu w 2010 r. czy zwrot przedmiotu sporu (opuszczenie nieruchomości przez powódkę) w 2014 r. to nadal nie roszczenia powódki przedstawione w pozwie nie byłyby przedawnione. Wynika to z przepisów przejściowych do nowelizacji przepisów
o przedawnieniu. Zgodnie z art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym do 9.07.2018 r., termin przedawnienia roszczeń powoda (niezwiązany z prowadzeniem działalności gospodarczej) wynosił 10 lat. W związku z wejściem w życie ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustawach (Dz.U.2018.1104 z dnia 8 czerwca 2018 r.) termin przedawnienia wynosi 6 lat. Zgodnie z art. 5 ust. 2 cytowanej ustawy, jeżeli termin przedawnienia jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy. Oznacza to, że dla roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. (i nieprzedawnionych w tym dniu) – zastosowanie znajdują nowe zasady przedawnienia z tym jednak zastrzeżeniem, że bieg przedawnienia tychże roszczeń rozpoczyna się wraz z dniem
9 lipca 2018 r. (dzień wejścia w życie ustawy). Roszczenia, do których zastosowanie znajduje ogólny termin przedawnienia powstałe przed dniem wejścia w życie ustawy
(9 lipca 2018 r.) oraz nieprzedawnione w tym dniu ulegają przedawnieniu po upływie
6–letniego terminu liczonego od dnia 9 lipca 2018 r. Zgodnie z art. 118 k.c., który stanowi, iż koniec biegu terminu przedawnienia następuje na koniec danego roku kalendarzowego, roszczenia takie ulegną przedawnieniu wraz z dniem 31.12.2024 r.

Powyższe oznacza, że niezależnie od tego jaką datę wymagalności przyjąć żądanie pierwotne pozwu nie jest przedawnione. Pozew został wniesiony w dniu 23.10.2023 r. (data stempla pocztowego), zaś termin przedawnienia w obydwu rozważanych przypadkach upływał z końcem 2024 roku.

Co innego jeżeli chodzi o żądanie przedstawione w piśmie rozszerzającym powództwo – wniesionym w dniu 19 lutego 2025 r. Powódka – wobec sporządzonej
w sprawie opinii biegłego – rozszerzyła żądanie pozwu wnosząc o zasądzenie na jej rzecz kwoty 103 000 zł.

Sąd Najwyższy w wyrokach z 13 grudnia 2012 r. (IV CSK 142/12)
i z 6 października 2016 r. (IV CSK 44/16) wskazał, że rozszerzenie powództwa na nowe roszczenie trzeba odróżnić od zmiany wysokości dochodzonego odszkodowania dokonywanej w ramach roszczenia dochodzonego pierwotnie. W konsekwencji "zmiana wysokości cen w toku postępowania i w związku z tym potrzeba ustalenia odszkodowania według cen z daty wyrokowania (art. 363 § 2 k.c.) powoduje, że pierwotne wniesienie pozwu skutkuje przerwą biegu przedawnienia co do całości dochodzonej kwoty". Wskazać jednak należy, że w stanie prawnym obowiązującym przed 5 lutego 2005 r. art. 321 § 2 k.p.c. stanowił m.in., że w sprawach o naprawienie szkody czynem niedozwolonym sąd powinien orzekać o roszczeniach, jakie wynikają
z faktów przytoczonych przez powoda także wówczas, gdy roszczenie nie było objęte żądaniem lub gdy było w nim zgłoszone w rozmiarze mniejszym niż usprawiedliwiony wynikiem postępowania. Nie mogło wówczas ulegać wątpliwości, że wytoczenie powództwa o odszkodowanie przerywało bieg przedawnienia co do całości roszczenia, choćby jego rozmiar określony w pozwie był niższy. W aktualnym stanie prawnym takiej podstawy prawnej nie ma. Stanowisko, zgodnie z którym pierwotnie wniesiony pozew przerywa bieg przedawnienia co do całości roszczenia, nie wyjaśnia w należyty sposób roli późniejszego ewentualnego rozszerzenia powództwa. Choć z wyroku Sądu Najwyższego z 6 kwietnia 2011 r., I CSK 684/09, wynika, że pierwotny pozew przerywa bieg przedawnienia co do całości roszczenia, jedynie jeżeli później, w toku tego samego procesu, dojdzie do rozszerzenia powództwa - oznaczałoby to przyjęcie nieznanej prawu konstrukcji warunkowego przerwania biegu przedawnienia, które dezaktualizuje się, jeżeli do rozszerzenia powództwa jednak nie dojdzie. Trudne do zaakceptowania wydaje się również założenie, zgodnie z którym pierwotnie wniesiony pozew przerywa bieg przedawnienia niezależnie od tego, czy później powód rozszerzy powództwo (tak: Wyrok SN z 17.09.2021 r., I CSKP 258/21, OSNC 2022, nr 5, poz. 52).

Przytoczone wyżej rozważania Sądu Najwyższego, mimo że poczynione na gruncie sprawy odszkodowawczej, zachowują w niniejszej sprawie pełną aktualność. Niewątpliwie w rozpoznawanej sprawie powódka dochodziła kwoty odpowiadającej połowie poniesionych nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek osób trzecich w postaci domu mieszkalnego o pow. 78 m2, garażu, szamba i ogrodzenia na nieruchomości położonej w C. (...). Łączna wartość tych nakładów została określona postanowieniem z 28 marca 2018 r przez Sąd Rejonowy (...) na kwotę 167 244,81 zł. Powódka wnosząc pozew w niniejszej sprawie ponad 5 lat po określeniu tej kwoty przez Sąd posłużyła się ustaloną wyżej wartością żądając zasądzenia przypadającej jej połowy tj. 86 772,40 zł. W tych okolicznościach należało uznać, że celem wytoczenia powództwa było dochodzenie całości przysługującego jej roszczenia. Powódka nie podjęła próby ponownego oszacowania (bądź doszacowania) wysokości poczynionych nakładów zatem brak było podstaw do uznania (na gruncie przedawnienia) iż należne roszczenie ma większy rozmiar.

Dla przyjęcia stanowiska o przerwaniu przedawnienia całości roszczenia przez pierwotny pozew nie jest to, że poszkodowany może nie znać pełnej wysokości przysługujących mu roszczeń. Wiedza wierzyciela o istnieniu wierzytelności i jej wysokości nie jest co do zasady konieczna do tego, aby biegło przedawnienie.
W sytuacjach zaś, gdy jest inaczej (zob. np. art. 442 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.), okoliczność ta podlega uwzględnieniu przy określaniu początku biegu przedawnienia
i nie ma wówczas potrzeby stosowania szczególnego mechanizmu przerwania jego biegu. Nie ma też przeszkód, aby poszkodowany jeszcze przed wszczęciem postępowania upewnił się co do wysokości należnych roszczeń, a ewentualne koszty prywatnych opinii w tym zakresie mogą stanowić część dochodzonego odszkodowania (por. odnoszące się do ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej uchwały Sądu Najwyższego z 18 maja 2004 r., III CZP 24/04, OSNC 2005, nr 7-8, poz. 117; z 29 maja 2019 r., III CZP 68/18, OSNC 2019, nr 10, poz. 98; z 2 września 2019 r., III CZP 99/18, OSNC 2020, nr 2, poz. 13). Jeżeli zaś roszczenie odszkodowawcze zwiększa swoją wysokość dopiero w czasie trwania procesu, oznacza to, że w odpowiedniej części powstaje później, co również może zostać uwzględnione przy określaniu początku biegu przedawnienia (Wyrok SN z 17.09.2021 r., I CSKP 258/21, OSNC 2022, nr 5, poz. 52). W niniejszej sytuacji bez wątpienia nie doszło do późniejszego powstania roszczenia, o które powódka zwiększyła ostateczne żądanie pozwu. Przerwanie biegu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. następuje, co do zasady,
w granicach żądania pozwu. Jeżeli powód dochodzi pozwem części roszczenia, to wniesienie pozwu nie przerywa biegu przedawnienia co do tej części roszczenia, która nie została nim nie objęta. Przerwanie przedawnienia rozszerzonego roszczenia może nastąpić dopiero z chwilą rozszerzenia powództwa.

Wysokość wydatków poniesionych przez powódkę i jej byłego mężna na przedmiotową nieruchomość została określona postanowieniem Sądu Rejonowego (...) na kwotę 167 244,81 zł zatem udział powódki odpowiadający ½ tej kwoty to 86 772,40 zł. Z opinii biegłego wynika jednak, że wzrost wartości rynkowej nieruchomości spowodowany wybudowaniem domu mieszkalnego parterowego z poddaszem użytkowym, garażu, ogrodzenia oraz szamba (według stanu i poziomu cen z dnia wyceny) wynosi 206 000 zł, zatem o taką kwotę nastąpiło bezpodstawne wzbogacenie po stronie pozwanej w rozumieniu art. 405 k.c. Połowa tej kwoty należałaby się powódce, gdyby nie to, że nastąpiło przedawnienie w zakresie rozszerzenia powództwa.

Na marginesie wskazać należy, że nie sposób oceniać prac wykonanych przez pozwanego przy budowie domu w kategoriach jedynie materialnych, czysto kosztorysowych, mających przełożenie na efektywną korzyć powódki i jej ówczesnego męża jaką odnieśli podczas budowy domu (np. poprzez zaoszczędzone środki). Pomoc pozwanego w pracach budowalnych w żadnym razie nie może być oceniana
w sposób kosztorysowy tj. np. z zastosowaniem norm czasowych oraz stawek budowlanych – przez co nie sposób uwzględnić jej w ewentualnym obniżeniu wartości bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego. Brak jest ku temu zarówno prawnych jak
i metodologicznych podstaw. Nie było w tym przypadku pomiędzy stronami umowy na wykonanie tych prac. Działania pozwanego należy poczytywać nie inaczej niż braterską pomoc, co w okolicznościach tej sprawy – przynajmniej pierwotnie – nie jest niczym dziwnym. Pozwany ewidentnie nie oczekiwał określonej, wymiernej korzyści
z pracy jaką wykonywał na rzecz swojego brata i jego rodziny, a przynajmniej nie przedstawił żadnego dowodu mogącego świadczyć odmiennie.

Nie zachodziła przy tym podstawa do ustalenia wartości wzbogacenia przy zastosowaniu art. 322 k.p.c., z którego Sąd może skorzystać wówczas, gdy niewątpliwa jest zasadność dochodzonego roszczenia, a po wyczerpaniu wszystkich dostępnych dowodów okaże się, że ścisłe udowodnienie żądania nie jest możliwe lub nader utrudnione. Taki stan rzeczy w rozpoznawanej sprawie nie zachodził.

Dlatego na podstawie podanych wyżej przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu zasądzono od pozwanego na rzecz powódki kwotę 86 772,40 zł
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na podstawie art. 481 § 1 i 2 k. c. od dnia 17 października 2023 r. do dnia zapłaty - zgodnie z żądaniem pozwu. Typowa wierzytelność bezterminowa, której wymagalność zależy od daty wezwania do zwrotu świadczenia za które w sprawie niniejszej Sąd potraktował wezwanie do zapłaty (k. 8) – pkt. I wyroku. W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu jako przedawnione o czym orzeczono jak w punkcie II wyroku. O kosztach sądowych orzeczono na mocy art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, nakazując ściągnięcie ich w nieuiszczonym zakresie w takim stosunku od każdej ze stron, w jakim przegrała ona proces (powódka 15,76%, pozwany 84,24%). Skarb Państwa – Sąd Rejonowy (...) poniósł tymczasowo koszty opinii biegłego w wysokości 3010,25 zł. Koszty te na podstawie art. 113 ust 1 ww. ustawy Sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa od pozwanego – w stosunku jakim przegrał sprawę (84,24%) tj. kwotę 2535,84 zł., zaś od powódki – w stosunku jakim przegrała sprawę (15,76%) kwotę 474,41 zł. Koszty do ściągnięcia po danej stronie zostały doliczone następnie do poniesionych przez nią kosztów procesu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. (stosując stosunkowe rozdzielenie odpowiednio do wygranej). I tak powódka poniosła koszty
w wysokości: 4339 zł (opłata od pozwu), 5417 zł (wynagrodzenie pełnomocnika
z opłatą skarbową), 3000 zł (wynagrodzenie biegłego - zaliczka), 474,41 zł (pozostałe koszty stosunkowo rozdzielone jak w akapitach poprzedzających), łącznie 13 230,41 zł. Pozwany natomiast poniósł koszty w wysokości: 5417 zł (wynagrodzenie pełnomocnika z opłatą skarbową) oraz 2535,84 zł (pozostałe koszty stosunkowo rozdzielone jak w akapicie poprzedzającym), łącznie 7952,84 zł. Po skompensowaniu kwot przypadających stronom pozwany winien zwrócić powódce kwotę 5277,57 zł,
o czym orzeczono w punkcie IV wyroku.

sędzia Rafał Kubicki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dagmara Wietrak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Data wytworzenia informacji: