I C 343/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2024-04-09
Sygn. akt: I C 343/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 kwietnia 2024 r.
Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny
w składzie: Przewodniczący sędzia Rafał Kubicki
Protokolant sekretarz sądowy Piotr Ruciński
po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2024 r. w Olsztynie na rozprawie
sprawy z powództwa J. I.
przeciwko R. Bank (...) z siedzibą w W. Oddział w Polsce
o ustalenie i zapłatę z żądaniami ewentualnymi ustalenia i zapłaty lub ustalenia
I. ustala nieważność umowy kredytu mieszkaniowego z 12.07.2010 r. nr (...) zawartej między powodem a (...) Bank (...) S.A. w W.,
II.
zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwoty: 50.876,74 zł i 47.271,57 EUR
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od 1 marca 2023 r. do dnia zapłaty,
III. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia o kosztach procesu do dnia zapłaty.
sędzia Rafał Kubicki
Sygn. akt: I C 343/23
UZASADNIENIE
Powód J. I. zażądał w dniu 7 marca 2023 r. wobec pozwanej R. Bank (...) z siedzibą w W., działający poprzez (...) Bank (...) S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W.:
1)
ustalenia, że umowa kredytu mieszkaniowego z dnia 12.07.2010 r.
nr (...) zawarta przez stronę powodową ze stroną pozwaną jest nieistniejąca z uwagi na swoją nieważność,
2) zasądzenia od strony pozwanej na rzecz strony powodowej 50.876,74 zł oraz 47.271,57 EUR wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1.03.2023 r. do dnia zapłaty z uwagi na nieistnienie umowy kredytu mieszkaniowego z dnia 12.07.2010 r. nr (...) zawarta przez stronę powodową ze stroną pozwaną,
ewentualnie (w przypadku uznania, że umowa jest ważna):
3) ustalenia, że postanowienia § 2 ust 1, § 2 ust. 22 pkt 1-2 w zw. z § 2 ust. 23 pkt 1-2 § 3 ust. 2 pkt 6, § 13 ust. 4 pkt 1-2, § 15 ust. 10 pkt 2 umowy, dotyczące denominacji kredytu kursem waluty obcej stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie wiążą strony powodowej jako bezskuteczne od chwili zawarcia umowy, a umowa po ich usunięciu obowiązuje w pozostałym zakresie,
4)
zasądzenia od strony pozwanej na rzecz strony powodowej 47.271,57 EUR wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1.03.2023 r. do dnia zapłaty z uwagi na ustalenie, że wymienione powyżej klauzule umowne są niedozwolonymi postanowieniami umownymi i nie wiążą strony powodowej jako bezskuteczne od chwili zawarcia umowy pomiędzy stroną powodową a stroną pozwaną.
W odpowiedzi na pozew, pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości kwestionując powództwo co do zasady. Zaprzeczyła, że umowa jest sprzeczna
z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami oraz rażąco narusza interesy strony powodowej, że bank nie sprostał obowiązkowi informacyjnemu, powód posiadał brak możliwości negocjowania warunków umowy w trakcie trwania procedury kredytowej czy też wpływania na jej treść, pozwany nie wypełnił obowiązków informacyjnych w toku procedury kredytowej, pozwany ukształtował treści umowy
w sposób niejednoznaczny, bank dobrowolnie ukształtował tabelę kursową oraz powód posiadał status konsumenta. Powód dobrowolnie wybrał taki rodzaj kredytu spośród ofert kredytowych, w tym złotowych przedstawionych przez pozwanego. Przed podpisaniem umowy powód otrzymał do zapoznania się regulaminem kredytu mieszkaniowego w pozwanym banku. Ponadto został poinformowany o ryzyku kursowym, co potwierdził oświadczeniami zawartymi we wniosku kredytowym. Podniósł także, iż powód nie posiada interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Podkreśla, iż już od momentu zawarcia umowy strona powodowa miała możliwość zarówno wypłaty jak i spłaty kredytu w walucie EUR. Pozwana kwestionowała status konsumenta strony powodowej, jak również wysokość spłat w walucie EUR wskazaną przez stronę powodową i podniosła, iż jest ona zawyżona. Jako poprawną kwotę wskazała 46.896,52 EUR.
Ustalenie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia
Analiza twierdzeń zawartych w pismach stron i niekwestionowanych wzajemnie dokumentów wskazuje, iż za bezsporne i potwierdzone dokumentami dołączonymi do pozwu (umowa kredytu k. 13-20, zaświadczenie k. 21-27, przedsądowe wezwanie do zapłaty z 23.02.2023 r. k. 28-31) oraz odpowiedzi na pozew (wniosek o kredyt mieszkaniowy k. 84--85, zmiana decyzji k. 87, umowa kredytu k. 89-97, regulamin kredytu k. 99-104, oświadczenia k. 106 i 108, aneks do umowy k. 110-111 i 113) można uznać następujące - istotne dla sprawy - twierdzenia stron:
Powód zawarł w dniu 12.07.2010 r. umowę kredytu mieszkaniowego
nr (...) z poprzednikiem prawnym pozwanej (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. w celu zakupu nieruchomości oraz refinansowania kosztów nabycia nieruchomości. Umowa została poprzedzona wnioskiem kredytowym powoda, w którym kwotę wnioskowanego kredytu oznaczył w walucie polskiej (398.000 zł), wskazując jako walutę kredytu walutę Unii Europejskiej (EUR) z okresem spłaty rat równych (annuitetowych) 360 miesięcy. Podpisał przy tym oświadczenia w pkt IV ust. 11-13 (k. 85), że została mu przedstawiona oferta kredytu w złotych, lecz ją odrzuca oraz został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany stopy procentowej i że przyjmuje do wiadomości i akceptuje oba te ryzyka. Potwierdził ponadto, że jest świadomy, że wzrost stopy procentowej powoduje wzrost raty kapitałowo–odsetkowej kredytu.
Zgodnie z § 2 ust. 1 i § 1 umowy Bank zobowiązał się postawić do dyspozycji powoda kredyt w kwocie 100.201,00 EUR z przeznaczeniem na zakup nieruchomości wraz z refinansowaniem kosztów jej nabycia, która stanowi lokal mieszkalny stanowiący odrębną własność oraz udział w hali garażowej z prawem korzystania
z miejsca postojowego, położonego w W. przy ul. (...)/K. bud (...) oraz miejsce parkingowe nr(...), dla którego jest prowadzona księga wieczysta nr (...) przez Sąd Rejonowy (...)
w W. XV Wydział Ksiąg Wieczystych.
Uruchomienie kredytu miało nastąpić na pisemny wniosek kredytobiorcy po spełnieniu warunków zawartych uruchomienia kredytu, które zostały spełnione co najmniej 5 dni od daty planowanego uruchomienia kredytu/ transzy kredytu - w formie przelewu na rachunek kredytobiorcy, zgodnie z wystawioną dyspozycją wypłaty przez kredytobiorcę (§ 17 Regulaminu Kredytu Mieszkalnego w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna). Spłata kredytu w walucie obcej mogła nastąpić w walucie kredytu, po podpisaniu w tym zakresie aneksu do umowy (§ 18 regulaminu).
Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy, w przypadku Kredytu udzielonego w walucie (...)/EUR/USD kwota kredytu zostanie wypłacona w złotych wg kursu kupna danej waluty zgodnie z obowiązującą Banku w dniu Uruchomienia Kredytu/Transzy Kredytu Tabelą Kursów walut dla produktów hipotecznych w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna.”
W § 2 ust. 22 i 23 umowy uregulowano: Sposób uruchomienia kredytu:
ust. 22
1) Część Kredytu z przeznaczeniem na cel wskazany w § 1 ust. 1 pkt 1) Umowy: część kwoty kredytu wyrażona w EUR zostanie przelana w złotych zgodnie z umową przedwstępną kupna-sprzedaży nieruchomości, na rachunek wskazany w ust. 23 pkt. 1) na zasadach określonych w § 6 umowy w kwocie nie większej niż równowartość kwoty 358.200,00 zł (słownie złotych polskich: trzysta pięćdziesiąt osiem tysięcy dwieście 00/100),
2) Część Kredytu z przeznaczeniem na cel wskazany w § 1 ust. 1 pkt 2) Umowy: część kwoty kredytu wyrażona w EUR w kwocie nie większej niż równowartość kwoty 39.800,00 zł (słownie złotych polskich: trzydzieści dziewięć tysięcy osiemset, 00/100) pomniejszona o kwotę prowizji i składki, o których mowa w § 3 ust 1 pkt 1) i 2) umowy zostanie przelana w złotych na rachunek wskazany w ust. 23 pkt. 2) (§ 2 ust. 22 pkt 1-2).
ust. 23
1) Nr rachunku dewelopera: (…)
2) Nr rachunku Kredytobiorcy: Numer rachunku wskazany we wniosku o uruchomienie Transzy, o którym mowa w § 6 ust. 3 pkt 1 umowy.
§ 3 ust. 2 pkt 6
Opłaty i prowizje wrażone w innej walucie niż waluta polska płatne są w złotych przy zastosowaniu następujących kursów:
6) Opłaty i prowizje inne niż wymienione w ust 1 pkt 1) — 6) płatne są po kursie sprzedaży danej waluty zgodnie z obowiązującą w Banku (...) walut dla produktów hipotecznych w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w dniu płatności zobowiązania.
W przypadku Kredytu udzielonego w (...)/EUR/USD kapitał, odsetki oraz inne zobowiązania z tytułu Kredytu, poza wymienionym w § 3 ust 1 Umowy wyrażane
w walucie obcej, spłacane będą w złotych jako równowartość kwoty (podanej
w walucie) przeliczonej :
1) wg kursu sprzedaży waluty zgodnie z obowiązującą w Banku w dniu spłaty zobowiązania określonym w harmonogramie, o którym mowa w ust 1 powyżej, Tabelą kursów walut dla produktów hipotecznych w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w przypadku wpłat dokonanych przed tym terminem lub w tym terminie,
2) wg kursu sprzedaży waluty zgodnie z obowiązującą w Banku w dniu wpływu środków na rachunek wskazany w § 2 ust. 19 Umowy Tabelą Kursów walut dla produktów hipotecznych w (...) Spółka Akcyjna w przypadku wpłat dokonanych po dniu, określonym w harmonogramie, o którym mowa w ust. 1 powyżej (§ 13 ust. 4 pkt 1-2) .
W przypadku Przewalutowania stosuje się następujące kursy walut:
1)
dla Przewalutowania Kredytu udzielonego w złotych na Kredyt udzielony
w (...)/EUR/USD kurs kupna (...)/EUR/USD zgadnie z obowiązującą w Banku w dniu Przewalutowania Kredytu Tabelą Kursów walut dla produktów hipotecznych w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna,
2)
dla Przewalutowania Kredytu udzielonego w (...)/EUR/USD na kredyt udzielony w złotych kurs sprzedaży (...)/EUR/USD zgodnie z obowiązującą
w Banku w dniu Przewalutowania Kredytu Tabelą Kursów walut dla produktów hipotecznych w (...) Bank (...) Spółka Akcyjna (§ 15 ust. 10 pkt 2).
Z wiarygodnych zeznań powoda (dowód: protokół rozprawy k. 143) wynika, że:
-
-
zaprzestał spłaty kredytu w dniu 10 czerwca 2022 r.,
-
-
celem zakupu nieruchomości były cele mieszkaniowe powoda, który mieszkał tam 9 lat po zakupie mieszkania, a następnie je sprzedał,
-
-
nie była tam wykonywana działalność gospodarcza, jedynie była zarejestrowana działalność gospodarcza pod adresem nieruchomości,
-
-
umowa kredytu pomimo prób negocjacji, została podpisana w kształcie przedłożonym przez bank,
-
-
początkowo powód spłacał kredyt w PLN, lecz po podpisaniu aneksu
i otwarciu konta technicznego dokonywał spłaty w walucie obcej.
Powód w okresie od 15.09.2010 r. do 10.06.2022 r. świadczył z tytułu spornej umowy na rzecz banku w sumie 50.876,74 PLN (to bezsporne) oraz 47.271,57 EUR (dowód: arkusz kalkulacyjny k. 169-171, którego zawartość była bezsporna, natomiast wynik różnił strony i został ustalony przez Sąd samodzielnie).
Rozważania prawne
Opisany wyżej stan faktyczny ustalony został na podstawie niekwestionowanych co do treści i pochodzenia dokumentów ponadto na podstawie zeznań powoda.
Sąd pominął dowód z przesłuchania świadka A. S. jako nieistotny, zaś dowód z dokumentów wskazanych w punkcie 7 odpowiedzi na pozew jako niemożliwy do przeprowadzenia (z pisma powoda z 6.07.2023 r. wynika, że nie posiada już wnioskowanych dokumentów i nie ma prawnego obowiązku ich posiadania).
Strony różniły się mniej co do faktów, a więcej co do oceny skutków podpisanej między nimi umowy.
Wbrew wywodom pozwanego z dokumentów wynika jasno, że nie było możliwości uzyskania kredytu bezpośrednio w EUR (zresztą zamiarem stron było kredytowanie w złotówkach), jak i nie było możliwości w dacie umowy dokonywanie spłat bezpośrednio w EUR – zdecydowanie nie to było intencją stron. Wskazuje na to jasno § 5 ust. 3 umowy: „Spłata kredytu następuje w następującej walucie: PLN”. Umowa, jak ustalono, nie podlegała indywidualnemu uzgodnieniu i w takim kształcie została przedłożona powodowi do podpisu.
Ważność umowy i skuteczność jej postanowień oceniane są na datę zawarcia umowy, a nie na okres wykonywania umowy, dlatego na wszelkie rozważania dotyczące tych dwóch kwestii nie mogły mieć wpływu dokumenty dołączone do odpowiedzi na pozew, powstałe już po zawarciu umowy - takie jak wnioski o wypłatę transz. Podobnie okoliczności dotyczące wejścia w życie ustawy „antyspreadowej” były bez znaczenia dla sprawy. Pozostałe dokumenty dołączone do odpowiedzi na pozew, niedotyczące okoliczności zawarcia tej konkretnej umowy, należało potraktować wyłącznie w kategorii rozwinięcia stanowiska pozwanego, a nie w kategorii dowodu.
Powództwo o ustalenie i o zapłatę zasługiwało na uwzględnienie w całości już na poziomie żądań głównych, zatem nie było potrzeby rozpoznawania żądania ewentualnego.
Żądanie główne – ustalenia nieważności (a dokładnie – ustalenia nieistnienia stosunku kredytu) – znajduje oparcie w art. 189 k.p.c., który wymaga od strony żądającej ustalenia wykazania interesu prawnego. Sąd podziela argumentację powoda, że ma on interes prawny w żądaniu nieważności umowy, ponieważ ewentualne podzielenie przez Sąd argumentacji o nieważności umowy tylko na potrzeby rozstrzygnięcia o zapłatę wynikać będzie nie z sentencji wyroku, lecz
z uzasadnienia, a nie ma pewności, czy będzie to uznawane w innych postępowaniach w kategorii powagi rzeczy osądzonej, a ponadto orzeczenie stwierdzające nieważność umowy może dawać podstawę również do stwierdzenia nieważności hipoteki ustanowionej na zabezpieczenie kredytu.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 prawa bankowego, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Do essentialia negotii umowy kredytu należą: oddanie przez bank do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie ściśle określonej kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel i zobowiązanie kredytobiorcy do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa kredytu stanowi zatem odrębny typ umowy nazwanej. Jest to umowa konsensualna, dwustronnie zobowiązująca, odpłatna. Różni się od pożyczki pieniężnej, której istota sprowadza się do przeniesienia środków pieniężnych na własność (przy kredycie środki są oddane do dyspozycji kredytobiorcy), braku konieczności określenia celu pożyczki (przy kredycie taki cel jest obowiązkowy), wreszcie udzielanie kredytów i pożyczek pieniężnych to odrębne czynności bankowe.
Kredyt spłacany był w początkowym (decydującym dla oceny charakteru umowy) okresie w złotych poprzez ściągnięcie z konta bankowego równowartości
w złotych polskich oznaczonej w harmonogramie spłat kwoty euro. Również w walucie polskiej kredyt został wypłacony. Zatem w omawianej sprawie strony zawarły umowę, mocą której bank przekazał do dyspozycji powoda nieokreśloną kwotę złotych polskich stanowiących równowartość określonych w umowie euro. Wartość ta była ustalana przy zastosowaniu kursu kupna (aktualna tabela kursów) obowiązującego banku
w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Zgodnie z umową strona powodowa miała spłacać kredyt w złotych według ceny sprzedaży franka szwajcarskiego obowiązującej w banku w dniu wpłacenia konkretnej raty.
Tak skonstruowany rodzaj kredytu denominowanego nie stanowi umowy kredytu – jest to umowa nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. w całości, zawiera bowiem liczne odstępstwa od definicji legalnej zawartej w prawie bankowym. Do wskazanych essentialia negotii umowy kredytu bankowego należy bowiem określenie kwoty kredytu i waluty kredytu, określenie oprocentowania i zasad jego zmiany, cel kredytu i wysokość prowizji. Zobowiązanie kredytobiorcy polega na spłacie wykorzystanej części kredytu z odsetkami i zapłaty umówionej prowizji. W omawianej sprawie wartość kredytu wyrażona została we franku szwajcarskim, natomiast wypłata kredytu i ustalenie wysokości raty odnosiły się do złotych polskich.
Powyższe nie oznacza zanegowania ważności ogółu kredytów denominowanych. W tym konkretnym przypadku chodzi o to, że wypłata miała nastąpić nie w dniu podpisania umowy, lecz później. W tej sytuacji kredytobiorca nigdy nie spłaca nominalnej wartości kredytu, bowiem z uwagi na różnice kursowe i różnice czasowe pomiędzy zawarciem umowy a późniejszą wypłatą i spłatą kredytu zawsze będzie to inna kwota. Cecha ta stanowi znaczące odejście od ustawowej konstrukcji kredytu, której elementem przedmiotowo istotnym jest obowiązek zwrotu kwoty otrzymanej. Fakt ten wynika z włączenia do umowy klauzuli przeliczeniowej, która powoduje, że wysokość zobowiązania wyrażonego w walucie polskiej jest modyfikowana innym miernikiem wartości. Włączenie do umowy takiej klauzuli wprowadza szereg problemów związanych z przełamaniem zasady nominalizmu, zasady określoności świadczenia, obarczeniem kredytobiorcy nieograniczonym ryzykiem kursowym, a także możliwości naruszenia przepisów o odsetkach maksymalnych ( J. C., Walutowe klauzule waloryzacyjne w umowach kredytów hipotecznych. Analiza Problemu., Palestra (...) ).
Można by formułować tezę, że mechanizm przeliczenia kwoty do wypłaty i do spłaty został uzgodniony przez strony i że składając wniosek o wypłatę kredytu lub jego transzy lub dokonując spłaty raty kredytowej konsument może dowiedzieć się, jaki jest w danym dniu kurs waluty (kupna lub sprzedaży – zależnie od sytuacji), a przez to następuje dopełnienie procesu uzgodnienia. Jednak teza taka nie da się obronić. Kredyt hipoteczny został udzielony na spłatę innych kredytów, po spełnieniu warunków wypłaty, dlatego moment wypłaty kredytu nie należał do pełnej swobody kredytobiorcy. Co innego po stronie banku – to on jednostronnie narzuca kurs zarówno dla chwili pobrania kredytu, jak i dla chwili spłaty. Trudno posądzać bank o to, by w skali jednego kredytobiorcy dopuszczał się manipulacji kursami walut, ale nie zmienia to faktu, że pozostaje jedynym podmiotem kształtującym po zawarciu umowy istotne jej elementy, jakimi są: wysokość kredytu wypłaconego kredytobiorcy i wysokość raty. Można jednak wyobrazić sobie z łatwością sytuację, w której – stojąc w obliczu niekorzystnego obrotu sprawy względem większej rzeszy kredytobiorców – bank mógłby sztucznie zawyżać własny kurs sprzedaży dla podwyższenia wysokości rat kredytowych. Taki jednostronny wpływ banku jest sprzeczny nie tylko z opisaną wyżej definicją kredytu, ale i z granicami swobody umów wyznaczonymi przez art. 353 1 k.c. Teza odnosząca się do kwestii ważności kredytu denominowanego – że dla zachowania tej ważności musi występować tożsamość między kwotą i walutą kredytu, kwotą środków pieniężnych oddanych do dyspozycji kredytobiorcy oraz kwotą, jaką kredytobiorca zobowiązany jest zwrócić bankowi z odsetkami, wynika z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 9 września 2019 r. (I ACa 448/19). Ustawa „antyspreadowa” (z 29.07.2011 r.) nie wprowadziła żadnych zapisów, które miałyby wpływ na ocenę ważności spornej umowy.
Powyższe wywody prowadzą do wniosku, że umowa dotknięta jest tzw. „pierwotną nieważnością”.
Niezależnie od tego, dotknięta jest również tzw. „nieważnością wtórną”, wynikającą z zawarcia w niej postanowień niedozwolonych, których eliminacja nie pozwalają na dalsze utrzymanie umowy.
Zgodnie z art. 385
1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki
w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 2 - Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3 - nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. § 4 - ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Klauzulą niedozwoloną jest postanowienie umowy zawartej z konsumentem (lub wzorca umownego), które spełnia (łącznie) wszystkie przesłanki określone w przepisie art. 385
1 k.c.: 1) nie jest postanowieniem uzgodnionym indywidualnie; 2) nie jest postanowieniem w określającym główne świadczenia stron;
3) kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Nie budzi wątpliwości, że zawierając umowę, powód występował jako konsument. Z żadnego dowodu przedłożonego w toku postepowania nie sposób wysnuć odmiennych wniosków. Bez znaczenia dla przypisania powodowi statusu konsumenta i zastosowania wobec niego powyższych norm jest wykształcenie powoda i charakter jego pracy. Pozwany zarzucał w ust. 83 odpowiedzi, że powód od 1 grudnia 2010 r. prowadził działalność gospodarczą pod firmą (...) s.c. (jako wspólnik spółki cywilnej), zarejestrowaną pod adresem kredytowanej nieruchomości, jednak wiarygodne zeznania powoda wskazują na to, że działalność ta nie była tam wykonywana, koszty domu i kredytu nie były zaliczane w koszty uzyskania przychodu, a co najważniejsze – sama data wskazywana przez powoda świadczy o tym, że rozpoczęcie działalności nastąpiło blisko pół roku po zawarciu umowy kredytu, a to data umowy kredytu jest decydująca dla ustalenia statusu konsumenta. Tak czy inaczej nie ulega przy tym wątpliwości, że należy mieć na uwadze przeważający cel umowy kredytu, a ten bez wątpienia był mieszkaniowy.
Zgodnie z powołaną wyżej definicją umowy kredytu zawartą w
art. 69 prawa bankowego
, do elementów przedmiotowo istotnych tego typu umowy należy obowiązek zwrotu kwoty kredytu wraz z umówionymi odsetkami i zapłaty prowizji. Wypłata kredytu w złotych i zawarcie w umowie klauzuli denominacyjnej powodowały niemożliwość określenia świadczenia zarówno co do wysokości kredytu, jak i rat spłacanego kredytu z uwagi na możliwość jednostronnego ustalania kursu waluty przez bank. W ocenie Sądu, klauzule te są niedozwolonymi klauzulami umownymi, bowiem kształtują prawa
i obowiązki konsumentów - kredytobiorców - w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają ich interesy. Jako sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są w szczególności wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia oraz obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego. Również o rażącym naruszeniu interesów konsumenta można mówić w przypadku nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy. Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty w świetle zawartej przez strony umowy nie doznawało żadnych ograniczeń. Skoro bank mógł wybrać dowolne i niepoddające się weryfikacji kryteria ustalania kursów kupna i sprzedaży walut obcych, stanowiących narzędzie indeksacji kredytu i rat jego spłaty, wpływając na wysokość własnych korzyści finansowych i generując dla kredytobiorców dodatkowe i nieprzewidywalne co do wysokości koszty kredytu, klauzule te rażąco naruszają zasadę równowagi kontraktowej stron na niekorzyść konsumentów, a także dobre obyczaje, które nakazują, by ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem i wykonywaniem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia, a sposób ich generowania poddawał się weryfikacji.
Umowa nie była kredytem walutowym, lecz złotowym denominowanym do EUR.
A. dotyczy w niniejszej sprawie dotyczy wszystkich postanowień kształtujących mechanizm denominacji. Postanowienia te dotyczą świadczeń głównych umowy (regulowały, na jakich zasadach nieznaną kwotę kredytu powód otrzymuje
i jakie ma spłacać raty), ale w tym zakresie były postanowieniami niejednoznacznymi,
a więc zdatnymi do uznania ich za abuzywne.
Jednocześnie na podstawie przeprowadzonych dowodów w postaci załączników do pozwu i odpowiedzi na pozew, a także zeznań powoda, Sąd ustala, że warunki umowy w ogóle nie były uzgodnione indywidualnie. Na podstawie dowodów nie można uznać także, by powód został należycie poinformowany o ewentualnym ryzyku kursowym oraz sposobie przeliczania waluty na podstawie Tabeli kursów waluty. Okoliczności tej nie zmienia podpisane w trakcie zawierania umowy o kredyt oświadczenie o zapoznaniu się z ryzykiem płynącym z tego typu umów. Nie można uznać, że powód został wystarczająco przestrzeżony o tym, że kurs waluty może wzrosnąć w stopniu niekontrolowanym. Dokonując analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego nie można uznać, aby jakikolwiek dowód w tej sprawie wskazywał na to, by powód miał realny wpływ negocjacyjny na jakiekolwiek postanowienie umowne. Na tle tak ukształtowanych postanowień dotyczących kursu waluty, która ma być miernikiem przeliczania zobowiązań wynikających z umowy kredytu bankowego utrwalony jest już pogląd, że mają one charakter niedozwolony, gdyż są „nietransparentne, pozostawiają pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron” (por. np. uzasadnienie wyroku SN w sprawie V CSK 382/18
i przywołane tam orzecznictwo). Wysokość kredytu wyrażonego w walucie obcej do wypłaty w walucie polskiej, a następnie wysokość, w jakiej spłaty w walucie polskiej, będą zaliczane na spłatę kredytu wyrażonego w walucie obcej, zależą bowiem wyłącznie od jednej ze stron umowy.
Oceny tej nie zmienia ewentualna stabilność sposobu ustalenia marży ani konieczność stosowania przez bank rozmaitych zabezpieczeń, ani też sposób, w jaki bank pozyskuje środki na kredyty, czy też sposób wykazywania ich w sprawozdaniach finansowych lub – najogólniej rzecz ujmując – sposób księgowania. Powtórzyć trzeba, że w przypadku umowy, której przedmiotem jest udzielenie kredytu w walucie polskiej, kurs waluty obcej jest stosowany jedynie w celu waloryzacji zobowiązania, a między kredytobiorcą a bankiem nie dochodzi w istocie do żadnych rozliczeń walutowych
i powstania związanych z tym kosztów. Wszelkie zatem koszty, jakie bank ponosi
w związku z udzieleniem kredytu, winny być mu rekompensowane w ramach wynagrodzenia, jakim jest oprocentowanie kredytu, a nie ukrywane w formie
spreadu, na którego wysokość kredytobiorca nie ma żadnego wpływu.
Zakresem abuzywności objęta jest nie tylko kwestia ustalania kursów waluty banku, lecz denominacja jako mechanizm w ogóle.
Żądania opartego na nieważności umowy nie można traktować w kategoriach nadużycia praw podmiotowych. To pozwany bank nadużył wobec powodów swej pozycji dominującej, a powództwo w tej sytuacji stanowiło dla powodów jedyny środek ochrony ich praw.
Podsumowując, wskazane wyżej postanowienia umowy dotyczące stosowania dwóch różnych rodzajów kursów, które mogły być swobodnie ustalane przez jedną ze stron umowy (bank) nie zostały uzgodnione indywidualnie ze stroną powodową
i kształtowały jej zobowiązania w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy, a zatem miały charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385
1 k.c., a w związku z tym nie wiążą powodów. Wyeliminowanie wskazanych zapisów przy zachowaniu postanowień dotyczących określenia kwoty kredytu w EUR oznaczałoby, że kwota kredytu powinna zostać przeliczona na PLN, a powód
w terminach płatności kolejnych rat powinien je spłacać w PLN, przy czym żadne postanowienie nie precyzowałoby kursu, według którego miałyby nastąpić takie rozliczenia. Nie ma możliwości zastosowania w miejsce wyeliminowanych postanowień żadnego innego kursu waluty. Zgodzić się należy z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z 21 lutego 2013 r. (w sprawie sygn. akt I CSK 408/12, OSNC 2013/11/127), iż eliminacja ze stosunku prawnego postanowień uznanych za abuzywne nie prowadzi do zniweczenia całego stosunku prawnego, nawet gdyby
z okoliczności sprawy wynikało, że bez tych postanowień umowa nie zostałaby zawarta. Jednak powołać się to należy na fakt związania wszystkich sądów Unii Europejskiej wykładnią dyrektywy 93/13/EWG dokonaną przez (...) w wyroku
z 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18. (...) podtrzymał mianowicie pogląd, że:
a) w przypadku ustalenia, że w umowie zostało zawarte postanowienie niedozwolone w rozumieniu dyrektywy (którą implementowały do polskiego porządku prawnego przepisy art. 385 1 i nast. k.c.), skutkiem tego jest wyłącznie wyeliminowanie tego postanowienia z umowy, chyba że konsument następczo je zaakceptuje,
b) w drodze wyjątku możliwe jest zastosowanie w miejsce postanowienia niedozwolonego przepisu prawa o charakterze dyspozytywnym albo przepisem, który można by zastosować za zgodą stron, o ile brak takiego zastąpienia skutkowałby upadkiem umowy i niekorzystnymi następstwami dla konsumenta, który na takie niekorzystne rozwiązanie się nie godzi (pkt 48, 58 i nast. wyroku (...)),
c)
nie jest możliwe zastąpienie postanowienia niedozwolonego przez odwołanie się do norm ogólnych prawa cywilnego, nie mających charakteru dyspozytywnego, gdyż spowodowałoby to twórczą interwencję, mogącą wpłynąć na równowagę interesów zamierzoną przez strony, powodując nadmierne ograniczenie swobody zawierania umów (dotyczy m.in. art. 56 k.c., art. 65 k.c. i art. 354 k.c. - por.
w szczególności pkt 57-62 wyroku (...)),
d) w przypadku ustalenia, że wyeliminowanie postanowień niedozwolonych powoduje zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, nie ma przeszkód, aby przyjąć, zgodnie z prawem krajowym, że umowa taka nie może dalej obowiązywać (por. w szczególności pkt 41-45 wyroku (...)),
e) nawet jeżeli skutkiem wyeliminowania niedozwolonych postanowień miałoby być unieważnienie umowy i potencjalnie niekorzystne dla konsumenta następstwa, decyzja co do tego, czy niedozwolone postanowienia mają obowiązywać, czy też nie, zależy od konsumenta, który przed podjęciem ostatecznej decyzji winien być poinformowany o takich skutkach (por. w szczególności pkt 66-68 wyroku (...)).
Brak możliwości stosowania norm o charakterze ogólnym nie pozwala na sięgnięcie do domniemanej woli stron lub utrwalonych zwyczajów (art. 65 k.c. i art. 56 k.c.), które w odniesieniu do innych stosunków prawnych pozwalały na ustalenie wartości świadczenia określonego w walucie obcej np. przez odniesienie się do tej waluty według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski.
Nie ma przy tym możliwości sięgnięcia po przepis art. 358 § 2 k.c., który posługuje się takim właśnie kursem w przypadku możliwości spełnienia świadczenia wyrażonego w walucie obcej. Pozbawiona w ten sposób klauzul abuzywnych umowa wymagałaby od Sądu ustalenia przez Sąd zarówno wysokości udzielonego kredytu, jak tez „kwoty do wypłaty” po przeliczeniu salda kredytu wyrażonego w walucie obcej na złote polskie. Jednocześnie, Sąd musiałby ingerować w umowę w sposób umożliwiający wprowadzenie poprawnego mechanizmu waloryzacji, wysokości rat, w jakich kredyt powinien być spłacany oraz wynagrodzenia banku za jego udzielenie. Eliminacja abuzywnych postanowień nie ograniczyłaby się do „kosmetycznego” zabiegu, lecz ingerowała w umowę jako taką, zmieniając całkowicie jej kształt oraz samą istotę kredytu denominowanego. W konsekwencji nie da się ustalić kwoty kredytu w walucie wykonania zobowiązania, a brak jednoznacznego określenia kwoty kredytu (czy to w postaci ściśle określonej kwoty, czy to przez ścisłe i jednoznaczne określenie parametrów do jej ustalenia – np. kursu wymiany) oznacza brak jednego z przedmiotowo istotnych elementów umowy kredytu wskazanych w art. 69 pr. bank. Brak jednego z takich elementów oznacza, że umowa jest niezgodna z art. 69 pr. bank. i tym samym sprzeczna z prawem i z tego względu nieważna (art. 58 k.c.). Przywołując w tym miejscu ponownie wyrok (...), w przypadku ustalenia, że wyeliminowanie postanowień niedozwolonych powoduje zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (a do takiej zmiany doszłoby wskutek zastosowania przepisu dyspozytywnego), nie ma przeszkód, aby przyjąć, zgodnie z prawem krajowym, że umowa taka nie może dalej obowiązywać. Jednocześnie, powód (kredytobiorca - konsument) bez wątpienia domagał się stwierdzenia nieważności umowy świadomy potencjalnych skutków związanych z rozliczeniami na jej tle, co jasno wynika z oświadczenia zawartego
w protokole rozprawy.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 14 czerwca 2012 r. (C-618/10) stwierdził, że: "z brzmienia ust. 1 art. 6 dyrektywy 93/13/EWG wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa powinna bowiem
w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. Dyrektywa 93/13 zobowiązuje państwa członkowskie, jak wynika z jej art. 7 ust. 1 w związku z jej motywem 24, do zapewnienia stosownych i skutecznych środków "mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami". Należy zatem stwierdzić, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie takie przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców" (zob. wyrok (...) z 4 czerwca 2009 r. (C-243/08), wyrok (...) z 15 marca 2012 r. (C-453/10), wyrok (...) z 30 maja 2013 r., (C-397/11), wyrok (...) z 21 stycznia 2015 r. (C-482/13)).
Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym tę sprawę stoi dotychczas konsekwentnie na stanowisku, że o ile umowy indeksowane (waloryzowane) walutą obcą nadają się niekiedy do utrzymania w mocy po eliminacji abuzywnego mechanizmu indeksacji, ponieważ znana jest w nich kwota kredytu (wyrażona w umowie w PLN), o tyle umowy denominowane nie dają się zwykle utrzymać po wyeliminowaniu mechanizmu denominacji, ponieważ są to umowy w założeniu stron złotowe – choć z kwotą kredytu wskazaną w walucie obcej, to jednak z wypłatą i spłatą, które miały następować w złotych. Po odpadnięciu abuzywnego mechanizmu denominacji nieznana pozostaje kwestia podstawowa – jaka kwota powinna być wypłacona powodom i jakie raty powinny być przez nich spłacane. Braków tych nie da się zapełnić w żaden sposób i umowa nie nadaje się do wykonania, co prowadzi i tą drogą do wniosku, że zawarta została jako nieważna (niezgodna z art. 69 pr. bank.
i tym samym sprzeczna z prawem i nieważna - art. 58 k.c.).
Zbędne było prowadzenie postępowania dowodowego w kierunku ustalenia, jaka byłaby wysokość zobowiązań z umowy przy przyjęciu innych wskaźników waloryzacji czy też w kierunku ustalenia, jaki koszt kredytu poniósłby powód biorąc kredyt typowo złotowy. Zachodzi bowiem potrzeba wyeliminowania z umowy całego mechanizmu denominacji jako w całości sprzecznego z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającego interesy kredytobiorcy - konsumenta. Dalej umowa stron nie może być wykonywana bez zmiany charakteru jej głównego przedmiotu.
Wobec kategorycznego ustalenia, że umowa kredytowa jest nieważna jako sprzeczna z ustawą – Prawo bankowe dalsze wywody w kierunku ustalenia wpływu bezskuteczności poszczególnych postanowień umownych na związanie stron umową jako całością są już bezprzedmiotowe, podobnie jak zarzuty strony powodowej zmierzające do ustalenia nieważności umowy na innych jeszcze podstawach niż sprzeczność z art. 69 Prawa bankowego, choć końcowo można stwierdzić, że sprzeczność abuzywnych postanowień umowy z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta – w obliczu braku możliwości utrzymania umowy po wyeliminowaniu mechanizmu denominacji – muszą być ocenione równoznacznie ze sprzecznością z zasadami współżycia społecznego – przede wszystkim zasadą lojalności kupieckiej.
Nieważność umowy oznacza, że nie istnieje stosunek zobowiązaniowy między stronami, jaki miałby powstać w wyniku jej zawarcia. W konsekwencji, strony, które zawarły nieważną umowę, powinny sobie zwrócić wzajemnie otrzymane świadczenia. Skoro bowiem podstawa tych świadczeń została uznana za nieważną i sprzeczną z prawem, świadczenia te są świadczeniami nienależnymi w rozumieniu art. 410 k.c. Zgodnie z nim w przypadku świadczeń nienależnych zastosowanie znajdują przepisy art. 405 i nast. k.c., które przewidują obowiązek zwrotu korzyści uzyskanych kosztem innej osoby. Wyjaśnić także należy, że stwierdzenie, iż świadczenie spełnione przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym, oznacza, że podlega ono zwrotowi. Spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego – przesłankę jego wzbogacenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego
w G. V Wydział Cywilny z dnia 18 grudnia 2020 r., V ACa 447/20, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, publ.). Stosownie do uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., mającej moc zasady prawnej, jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytobiorcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy. Kredytobiorca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Zatem Sąd kieruje się utartą już w ostatnim orzecznictwie tzw. „teorią dwóch kondykcji”, zakładającą zasądzenie na rzecz kredytobiorcy pełnej sumy kwot spłaconych bankowi z pozostawieniem do osobnego procesu lub do zarzutu potrącenia kwot wypłaconych przez Bank.
Żądanie i roszczenie powoda nie są przedawnione. Żądanie ustalenia nie podlega w ogóle przedawnieniu, zaś w odniesieniu do roszczenia pieniężnego należy wskazać, co następuje.
Zgodnie z art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym do 9.07.2018 r., termin przedawnienia roszczeń powoda (niezwiązany z prowadzeniem działalności gospodarczej) o zwrot nadpłaty świadczenia spełnionego ratalnie (niemającego charakteru świadczenia okresowego, jakim byłby np. czynsz najmu), wynosił 10 lat. Świadczenie nienależne ma charakter bezterminowy, a bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się w chwili określonej w art. 120 § 1 k.c. zdanie drugie, czyli od dnia,
w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność
w najwcześniej możliwym terminie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku
z 18.08.2017 r., I ACa 122/17). W przypadku dochodzenia nadpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych na podstawie konstrukcji świadczenia nienależnego okres przedawnienia wynosił 10 lat zgodnie z art. 118 k.c. W związku z wejściem w życie ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustawach (Dz.U.2018.1104 z dnia 8 czerwca 2018 r.) termin przedawnienia wynosi 6 lat. Zgodnie z art. 5 ust. 2 cytowanej ustawy, jeżeli termin przedawnienia jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy. Zgodnie z wyrokami (...)
z 22.04.2021 r. (C-485/19) i z 10.06.2021 r. (C-6-9/19) oraz w połączonych sprawach od C-776/19 do C-782/19, przepisy dyrektywy 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich wprawdzie sprzeciwiają się przedawnieniu roszczeń konsumenckich, mających na celu stwierdzenie, że dane postanowienia umowne mają charakter nieuczciwy (np. roszczeń o ustalenie bezskuteczności postanowień, nieważności umowy lub nieistnienia stosunku prawnego zawierającego postanowienia niedozwolone), jednak nie stoją na przeszkodzie przedawnieniu roszczeń restytucyjnych będących następstwem takiego stwierdzenia, tj. np. roszczeń o zwrot świadczeń spełnionych w wykonaniu postanowień nieuczciwych. Ze wspomnianych wyroków wynika nadto, że bieg terminu przedawnienia takich roszczeń restytucyjnych nie może się rozpocząć lub skończyć przed datą powzięcia przez konsumenta wiedzy o niedozwolonym charakterze takiego postanowienia, względnie przed dniem, w którym przy zachowaniu przeciętnej staranności wiedzę taką mógł - obiektywnie rzecz biorąc – powziąć. Wobec treści uchwały (7 sędziów) Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21) należy przyjąć, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się
o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c. Z perspektywy czasu należy uznać, że tylko przyczynkiem do dyskusji na temat ważności umów „frankowych” oraz skuteczności ich postanowień, była data wejścia w życie ustawy antyspreadowej, tj. 26.08.2011 r. Ustawa antyspreadowa stanowiła bowiem reakcję na sytuację związaną z nagłym wzrostem kursu waluty szwajcarskiej w stosunku do waluty polskiej
i trudności, jakie niektórzy kredytobiorcy zaczęli mieć w spłacie kredytów indeksowanych lub denominowanych do tej waluty, jak również efektem zastrzeżeń co do swobody ustalania kursów wymiany przez kredytodawców, czyli banki. Zgodnie
z zapisami tej ustawy nałożono na banki obowiązek wprowadzenia w umowach szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu, a nadto umożliwienia kredytobiorcom spłaty bezpośrednio w walucie, a w tym celu bezpłatnego otwarcia i prowadzenia odrębnego rachunku (por. art. 69 ust. 2 pkt 4a
i art. 75b pr. bank.). Jednak dopiero rok 2019, który należy potraktować za datę, przed którą nie mógł rozpocząć się termin przedawnienia konsumenckich roszczeń wywodzonych w umów „frankowych”, przyniósł orzecznictwo (...) (orzeczenie C-260/18 z 3 października 2019 r. w sprawie D.), a za nim Sądu Najwyższego, korzystne dla kredytobiorców, stanowiące odtąd podstawę masowego zjawiska polegającego na kwestionowaniu kredytów frankowych. Do dnia wniesienia pozwu nie upłynął od tej daty okres 10-letni, stąd roszczenie pozwu w tej sprawie jest w całości nieprzedawnione.
Nie zachodzą przy tym przesłanki negatywne wymienione w art. 411 k.c., ponieważ powód nie wiedział, że nie jest zobowiązany (gdy świadczył, początkowo nie zdawał sobie sprawy z prawnej możliwości wzruszenia umowy, a później – wobec niejednolitości orzecznictwa - nie mógł nabrać ani obiektywnego, ani subiektywnego przekonania o uprawnieniu do wstrzymania się ze spłatami), spełnienie świadczeń wobec banku nie czyni zadość zasadom współżycia społecznego, świadczenia nie zostały spełnione w zadośćuczynieniu przedawnionemu roszczeniu i nie były spełniane zanim wierzytelność stała się wymagalna. Dodać należy, że powód spełniał świadczenie w obliczu groźby wypowiedzenia umowy kredytowej z wszystkimi surowymi tego konsekwencjami. Trudno też zakładać, by bank otrzymane świadczenia zużył lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.
Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia jest to, że w dniu 10.06.2022 r. powód zaprzestał spłaty kredytu.
Z tych przyczyn żądanie ustalenia zostało uwzględnione na podstawie art. 189 k.p.c., zaś ustalona wyżej suma złotych i euro spełniona przez powoda stanowi świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 k.c. (gdyż świadczonym na podstawie niedozwolonych postanowień umowy) i podlega zwrotowi na mocy art. 405 k.c.
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie (art. 481 § 1 i 2 k.c.) - Sąd zasądził je od daty odpowiedniej do przedsądowego wezwania do zapłaty, uznając, że mamy do czynienia z typową wierzytelnością bezterminową.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 i art. 99 k.p.c., uznając, że powód wygrał proces w całości i skutecznie zażądał zwrotu kosztów procesu od pozwanego banku (opłata od pozwu 1.000 zł, opłata od pełnomocnictwa procesowego 17 zł i wynagrodzenie radcowskie wg stawki minimalnej 10.800 zł).
sędzia Rafał Kubicki
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Data wytworzenia informacji: