I C 489/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2024-06-12
Sygn. akt: I C 489/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 czerwca 2024 r.
Sąd Okręgowy w(...) I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
Sędzia Wojciech Wacław |
Protokolant: |
starszy sekretarz sądowy (...) |
po rozpoznaniu w dniu 12 czerwca 2024 r. w (...)
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.
przeciwko F. M., J. M.
o zapłatę
I. oddala powództwo,
II. zasądza od powodowego banku na rzecz pozwanych kwotę 10.834 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności wyroku.
Sygn. akt I C 489/22
UZASADNIENIE
(...) Bank (...) S.A. w W. w pozwie wniesionym przeciwko J. M. i F. M., wniósł o:
1. zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwoty 204.917,79 zł tytułem nienależnego świadczenia, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty;
Ewentualnie:
2. zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwoty 177.222,79 zł tytułem nienależnego świadczenia, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty;
a nadto o zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kosztów postępowania sądowego w tym kosztów zastępstwa procesowego, wg norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazał, przedmiotem sprawy jest żądanie powoda aby strona pozwana zwróciła mu kwotę stanowiącą wartość świadczenia nienależnego jakie zostało spełnione na jego rzecz, na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Na podstawie umowy kredytu hipotecznego opisanego w pozwie, Bank udostępnił stronie pozwanej środki pieniężne w kwocie jak 154.102,79 zł a wysokość spłat uzależniona była od zmieniającego się kursu CHF. Świadczenie Powoda polegało na udostępnieniu kwoty pieniężnej, a pozwany obowiązany był spłacać ratalnie swoje zobowiązanie, płacąc jednocześnie wynagrodzenie z tytuł korzystania z udostępnionej przez bank kwoty. W efekcie wzbogacenia istniejące po stronie pozwanej zobowiązanie zamyka się w kwocie 204.917,79 zł tj. 154.102,29 zł (udostępniony kapitał) oraz 50.815,00 zł (wartość korzystania z kapitału). Ewentualnie wartość wzbogacenia istniejąca po stronie pozwanej wyraża się w kwotą kredytu zwaloryzowaną w oparciu o zmianę siły nabywczej pieniądza, a więc kwotą 177.222,79 zł.
Dal powód wskazał, iż w związku z zakwestionowaniem mechanizmu indeksacji opartego na kursie CHF, jako zawierającego w swej konstrukcji niedozwolone postanowienia umowne, strona pozwana wystąpiła przeciwko Bankowi z powództwem w ramach którego wniosła o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego między stronami wynikającego z bezwzględnej nieważności umowy kredytu. Sprawa w tym przedmiocie toczyła się przed Sądem Okręgowym w Olsztynie i wyrokiem z dnia 17 września 2021 r. Sąd uwzględnił powództwo ówczesnej strony powodowej. Ostatecznie przesądzono nieważność umowy w Sądzie Apelacyjnym w(...), wyrokiem z dnia 11 sierpnia 2022 r. a od tego wyroku została wniesiona skarga kasacyjna, natomiast Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia jej do rozpoznania.
Wobec tego, że na podstawie zakwestionowanej umowy strony dokonywały wzajemnie przysporzeń na swoją rzecz, zaktualizowało się roszczenie Banku o zwrot przysporzenia dokonanego na rzecz kredytobiorcy w kwotach objętych żądaniem pozwu, odpowiadających wartości udostępnionego kapitału oraz stosownego wynagrodzenia, należnego Bankowi w związku z wieloletnim korzystaniem z kapitału przez kredytobiorcę. Obowiązek zwrotu udostępnionego kapitału jest w świetle żądań kredytobiorcy względem Banku okolicznością bezsporną i ma bezpośrednie umocowanie w art. 405 w zw. z art. 410 KC. oraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego (III CZP 6/21), w którym to stwierdzono że kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.
W dalszej części uzasadnienia pozwu powód wskazał, że zasądzenie na jego rzecz wskazanej kwoty przez Sąd w tej sprawie, poskutkuje przywróceniem pomiędzy stronami równowagi majątkowej w sposób odzwierciedlający w jego ocenie wartość przysporzenia. (pozew, k. 4-20)
W odpowiedzi na pozew strona pozwana kwestionując żądania pozwu w całości wniosła o:
1. zwrot pozwu na podstawie 186 1 k.p.c.,
względnie
2. zwrot pozwu na podstawie art. 130 1a § 1 k.p.c. w zw. z art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.,
względnie
3. oddalenie powództwa na podstawie 191 1 k.p.c. jako oczywiście bezzasadnego,
względnie
4. oddalenie powództwa banku w całości
Wniosła też o zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.
Dalej strona pozwana podniosła zarzut potrącenia co do kwoty 155.432,36 zł w zakresie roszczenia powoda o zwrot udostępnionego kapitału kredytu. W przypadku nieuwzględnienia powyższego zarzutu potrącenia pozwani podnieśli zarzut przedawnienia roszczenia o zwrot kapitału kredytu, względnie podnieśli także przedwczesność powództwa w zakresie pozostałych roszczeń formułowanych w pozwie tj. „wynagrodzenia za korzystanie z kapitału”, ewentualnie sądowej waloryzacji kwoty udostępnionego kredytu.
W zakresie podniesionego zarzutu potrącenia, strona pozwana wskazała, że wierzytelność poddana do potrącenia wyniosła 155.432,36 zł i powstała z tytułu nienależnych świadczeń uiszczanych przez nią na rzecz powoda w okresie od dnia 6.08.2008 r. do dnia 7.09.2020 r. tytułem rat kredytu oraz należnych odsetek ,spłacanych w trakcie wykonywania nieważnej umowy. Wierzytelność strony powodowej, która została potrącona , to wierzytelność o zwrot nienależnego świadczenia w postaci kwoty odpowiadającej wysokości nominalnej kwoty kapitały udzielonego kredytu tj. 154.102,79 zł. Datą wymagalności wierzytelności poddanej do potrącenia jest dzień 20.10.2020 r. jako dzień pisemnej negatywnej odpowiedzi powoda na reklamację strony pozwanej z dnia 13.10.2020 r.
Przed dniem złożenia procesowego zarzutu potrącenia (art. 203 1 k.p.c.) tj. przed dniem złożenia odpowiedzi na pozew, zaistniał materialnoprawy skutek potrącenia (art. 498 k.c.) ponieważ pisemne oświadczenie strony pozwanej o potrąceniu wierzytelności, zostało wysłane bezpośrednio do powoda w dniu 17.08.2022 r. co znajduje potwierdzenie w przedłożonym oświadczeniu strony pozwanej z dnia 17.08.2022 r. o potrąceniu jej wierzytelności z wierzytelnością powoda.
Strona pozwana zaprzeczyła dalej m. in. temu, że:
1. roszczenie powoda nie jest przedawnione;
2. pozwani nie posiadają statusu konsumenta;
3. strona pozwana jest dłużnikiem powoda;
4. zubożenie powoda równe jest korzyści strony pozwanej;
W uzasadnieniu, strona pozwana zaznaczyła, że żądania sądowej waloryzacji są sprzeczne z celami i treścią dyrektywy TSUE 93/13, z zasadami współżycia społecznego.
Sąd ustalił i zważył co następuje:
Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie w żadnej jego części.
W pierwszej przy tym kolejności i dla porządku wskazać należy, iż stan faktyczny niezbędny i wystarczający dla wydania w sprawie rozstrzygnięcia końcowego jest bezsporny pomiędzy stronami,
Strony bowiem, co wynika z treści ich pism procesowych, samej treści, daty sporządzenia kolejnych pism strony pozwanej do powoda, dat ich wysyłki, oraz dat ich doręczenia stronie powodowej, a także treści oraz dat zapadłych w sprawie wyroków i ich uzasadnień nie kwestionowały i w tym zakresie wskazane w treści pisma pozwanych okoliczności faktyczne i ich sekwencja, jako bezsporne stanowią element stanu faktycznego w niniejszej sprawie, której ponownie przywoływać nie trzeba.
Jednocześnie strona powodowa na rozprawie w dniu 12 czerwca 2024 r. podtrzymała powództwo, uznając również skuteczność zgłoszonego w sprawie zarzutu potrącenia. Ponadto powód wniósł o zasądzenie kosztów, a z ostrożności procesowej wniósł o nieobciążanie strony kosztami z uwagi na brak jednolitego stanowiska sądów co do zasadności należności dochodzonych pozwem. (k. 435).
W tym stanie rzeczy istota sporu i rozstrzygnięcia w zakresie żądania zasadniczego ogniskowała się nie tyle wokół zasadności żądania zwrotu kapitału, ile wokół zasadności dochodzonego obok kapitału wynagrodzenia za korzystanie z niego, jako funkcjonalnie związanego z korzyścią majątkową, po stronie pozwanych, zaś w zakresie roszczenia ewentualnego - wokół oceny czy waloryzacja Bankowi co do zasady przysługuje, jeśli tak to w jakim rozmiarze.
W ocenie Sądu żądania strony powodowej zarówno w jednej jak i drugiej części nie zasługiwały na uwzględnienie i jako takie podlegały oddaleniu w całości.
Skoro bowiem co do zwrotu kapitału powód nie cofnął swego żądania, zaś zobowiązanie to wobec skutecznego potrącenia wygasło (umorzyło się) - jest oczywistym, iż kapitał nie podlegał już zwrotowi, a powództwo w tej części podlegało oddaleniu. (potrącenie ma skutek tożsamy ze spełnieniem świadczenia)
W zakresie drugiej części żądania zasadniczego tj. zapłaty tytułem wynagrodzenia związanego z korzyścią majątkową kredytobiorców, tu należy w pierwszym rzędzie zwrócić uwagę, że uwzględnienie go byłoby sprzeczne z dyrektywnym (art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG) efektem lub celem „odstraszającym”.
Wspomniana prewencja ma bowiem za zadanie zapobiec na przyszłość tj. „zniechęcić” przedsiębiorców (banki), do stosowania w przyszłości niedozwolonych klauzul umownych. Wyeliminowanie więc rzeczonego skutku poprzez dopuszczenie możliwości domagania się dochodzonego wynagrodzenia spowodowałoby, że przedsiębiorca zawierający w swych umowach niedozwolone postanowienia w istocie miałby zabezpieczoną nieuzasadnioną, w świetle tego co zostało wcześniej powiedziane ochronę jego interesów i to kosztem konsumenta, nawet gdyby ostatecznie okazało się, że wskutek stosowania postanowień abuzywnych umowa miałaby upaść.
Uwzględnienie roszczenia banku jako skutek dochodzonej sądownie i uzyskanej ostatecznie przez pozwanych w oparciu o uregulowania dyrektywne nieważności miałoby zatem faktycznie skutek wręcz odwrotny tj. w istocie ekonomicznie penalizujący kredytobiorcę – konsumenta, nie zaś bank, który to wprowadził do proponowanych przez siebie umów z konsumentami postanowienia sprzeczne z zasadami lojalności kupieckiej, uczciwości i sprawiedliwości.
Ponadto, już ubocznie skonstatować należy, że na gruncie polskiego ustawodawstwa brak jest jakichkolwiek przepisów mogących stanowić podstawę prawną przedmiotowego roszczenia. Nie należą do nich z całą pewnością art. 405 k.c. w związku z art. 410 k.c., które nakładają obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia. Nie ulega bowiem wątpliwości, że świadczeniem banku w okolicznościach niniejszej sprawy była wyłącznie wypłata kredytu. Umożliwienie zaś kredytobiorcy korzystania z kapitału kredytu nie miało cech odrębnego świadczenia, lecz było w ocenie Sądu prostą konsekwencją udostępnienia kwoty kapitału zgodnie z umową, który to kapitał stał się poniewczasie nienależnym świadczeniem.
Okoliczność ta jest jednak wbrew zapatrywaniu powoda obojętna dla oceny zasadności zgłoszonego roszczenia. Warto jedynie w tym miejscu przypomnieć i pokreślić, że bezpodstawne wzbogacenie z założenia zawsze winno stanowić emanację elementu bezpodstawnego zubożenia, czyli faktycznego transferu wartości majątkowej z majątku zubożonego do majątku bezpodstawnie wzbogaconego.
Tu Bank w istocie domaga się nie tego co z jego majątku wyszło, lecz tego co mogłoby hipotetycznie wejść, gdyby przez odpowiedni okres sam dysponował kwotą udostępnionego kapitału, zgodnie z podstawowym gospodarczym profilem swej działalności (skoro jest tu element „odsetkowy”).
Taka zaś konstrukcja roszczenia zbliżona jest w istocie do domagania się utraconych korzyści co jest charakterystycznym elementem szkody, przy odpowiedzialności odszkodowawczej, która to bezspornie nie wchodzi tu w rachubę.
Rozważenia wymaga w dalszej kolejności również kwestia odsetek - jako jedynego znanego w polskim prawodawstwie świadczenia ściśle związanego z korzystaniem z cudzego kapitału, do których to odnoszą się przepisy art. 359 k.c. i 481 k.c.
W tym zakresie Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela w pełni pogląd Sądu Apelacyjnego w (...)wyrażony w uzasadnieniu wyroku z dnia 20.02.2020 r. sygn. akt I ACa 635/19, jakoby uwzględnienie stanowiska powoda doprowadziłoby w istocie do sui generis „reaktywacji” nieważnej umowy kredytowej stron w zakresie oprocentowania, co pozostawałoby w sprzeczności z koniecznością zaniechania stosowania nieuczciwego warunku, który skutkował taką sankcją oraz zapobieżenia uzyskania przez kredytodawcę z tego tytułu korzyści. (…) Wreszcie nie sposób w tym zakresie pominąć stanowiska, że brak jest podstaw do tego, by kredytobiorca w ramach rozliczenia nieważnej umowy na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu „płacił za korzystanie z pieniędzy”. Roszczenie restytucyjne nie jest tu „wzorcowym”, zobowiązaniem pieniężnym z ustawowym terminem zapłaty wraz z powstaniem zobowiązania i odsetki (bez elementu opóźnienia) nie wchodzą tu w grę.
Wymaga również uwypuklenia, że w przypadku uznania zasadności przedmiotowego roszczenia, trzeba by uznać, iż analogiczna wierzytelność przysługiwałaby kredytobiorcom, albowiem w wykonywaniu spornej umowy kredytu bank również korzystał ze środków pieniężnych, które kredytobiorcy uiszczali tytułem spłaty rat i innych należności wynikających z umowy. Powtórzyć tu jedynie należy, iż przyjęcie zasadności roszczenia banku o wynagrodzenie byłoby sprzeczne z celem art. 6 ust. 1 i art. 7 dyrektywy nr 93/13/EWG, która ma na celu ochronę konsumentów, wyeliminowanie zaś ze spornej umowy mechanizmu przeliczeniowego jest rezultatem niezgodnego z prawem działania banku (jego poprzednika prawnego). Wobec tego kredytobiorca nie powinien ponosić dalej idących następstw tego stanu rzeczy niż te, które wynikają z rozliczenia zwrotu wzajemnych świadczeń. Kredytobiorcy w tego rodzaju sprawach korzystają z daleko idącej ochrony prawa unijnego, w tym poszczególnych przepisów wynikających z Dyrektywy Rady EWG 93/13 (zwłaszcza art. 7 ust. 1).
Na straży tych praw wielokrotnie pozostawał także w swych jurydycznych wypowiedziach Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (m.in. w wyroku (...) z dnia 21 grudnia 2016 r., G. N., sprawy połączone C 154/15, C 307/15 i C 308/15, EU:C:2016:980, pkt 57; wyrok (...) z dnia 14 czerwca 2012 r., B. E. de C., C 618/10, EU:C:2012:349, pkt 65).
Również pogląd taki został wyrażony w ostatnim orzeczeniu TSUE z dnia 7 grudnia 2023 r. (sprawa C-140/22).
Nie mają tu także odpowiedniego zastosowania przepisy prawa rzeczowego. Jeśli bowiem nawet przyjąć, iż korzystanie z cudzych pieniędzy odnosi tożsame lub podobne skutki jak korzystanie z rzeczy cudzej, to tu podkreślić wypada, iż stosownie do art. 224 § 1 k.c. samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne. Zgodnie zaś (co ważne) z treścią § 2 tego przepisu: „Jednakże od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył”.
Stosownie do przywołanego uregulowania zatem, wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy (tu odpowiednio z udostępnionej kwoty pieniędzy) należy się wyłącznie, jeśli posiadacz jest w złej wierze. Strona pozwana korzystała z pieniędzy banku w przekonaniu, że ma do tego prawo na podstawie zawartej umowy. Trudno uznać zatem kredytobiorców za posiadaczy (dysponentów) kapitału w złej wierze, skoro sam bank na gruncie spraw wywołanych przez kredytobiorców związanych z ustaleniem nieważności umowy, jak również na gruncie niniejszej sprawy, stał konsekwentnie na stanowisku, że konsument posiadał je zgodnie z prawem, skoro umowa była ważna. Okolicznością bezsporną między stronami jest, że kredyt został pozwanym udostępniony i przez nich wykorzystany, a umowa była przez strony wykonywana w niezakłócony sposób i zgodnie z jej literalną treścią przez wiele lat.
Nie ma zatem wątpliwości co do tego, że kredytobiorcy byli „posiadaczami” (dysponentami pieniędzy) w dobrej wierze, a wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy w dobrej wierze przysługuje ewentualnie właścicielowi dopiero od dnia wytoczenia powództwa o zwrot (art. 224 § 1 k.c.).
Wobec powyższego zbędnym było prowadzenie dalszego postępowania dowodowego, a ewentualne wnioski dowodowe idące w tym kierunku jak np. o opinie biegłego podlegały pominięciu.
W tych warunkach pozostała do rozstrzygnięcia kwestia przedstawionego jako ewentualne żądania zmiany wysokości świadczenia nienależnego i zasądzenia w związku z tym od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwoty 177.222,79 zł.
W ocenie Sądu żądanie strony powodowej i w tej części nie zasługiwało] na uwzględnienie i jako bezzasadne podlegało oddaleniu.
Powodowy bank żądał, by waloryzacji dokonać według wskaźników inflacji i jako podstawę prawną swojego roszczenia wskazał tu art. 358 1 k.c.
Sąd nie podziela jednak stanowiska powoda w tym zakresie, a prawo to, a zategm związane z nim roszczenie o zapłatę powodowi nie przysługuje.
Pełną tu aktualność zachowują w tej mierze rozważania poczynione wcześniej na gruncie Dyrektywy 93/13. Ponadto uwzględnieniu żądania sprzeciwia się treść art. 358 1 § 4 k.c., zgodnie z którym waloryzacji sądowej nie może żądać strona prowadząca przedsiębiorstwo, jeżeli świadczenie pozostaje w związku z prowadzeniem tego przedsiębiorstwa. Oczywistym jest zaś to, że powód jest przedsiębiorcą, a przedmiotem jego roszczenia jest świadczenie pozostające w związku z prowadzeniem przez powoda przedsiębiorstwa.
Znana przy tym jest Sądowi argumentacja stojąca w opozycji do tego poglądu, a zasadzająca się na założeniu, że w takim przypadku chodzi o świadczenie nienależne, a nie o świadczenie z obowiązującej umowy, jednakże Sąd nie podziela tego stanowiska.
Przepis nie posługuje się tu bowiem dla wyłączenia jego stosowania wymogiem jakiegokolwiek związku kwalifikowanego w tym choćby znaczeniu, iż nie użyto tu jakichkolwiek zwrotów dookreślających (doprecyzowujących) ów związek (np. w „ścisłym, bezpośrednim, czy funkcjonalnym związku”), lecz mowa jest o jakimkolwiek związku i tak konsekwentnie należy ów przepis w ocenie Sądu odczytywać i wykładać.
Jest zaś oczywistym, iż to w związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa (pozwanego Banku) powstała umowa zawierająca zapisy abuzywne, którą to przez wiele lat kredytobiorcy wykonywali, a którą to ostatecznie Sąd uznał za nieważną.
Prostą też i bezpośrednią konsekwencją powyższego faktu, był wzajemny, wynikający z mocy prawa obowiązek zwrotu tego, co sobie wzajemnie strony w wykonaniu umowy (uznanej poniewczasie za nieważną) świadczyły, co w szczególności dotyczy udostępnionego pozwanym kapitału.
Związek ten jakkolwiek swoiście „dwuetapowy”, nie został jednak zerwany na żadnym etapie, co prowadzi do oddalenia powództwa i w tym zakresie, oraz na tej podstawie.
Powyższe rozważania Sądu znowu znajdują swe dodatkowe merytoryczne wsparcie w orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 15 czerwca 2023 roku wydanym w sprawie C-520/21, w którym to Trybunał rozstrzygnął pytanie prejudycjalne, czy w przypadku uznania, że umowa kredytu zawarta przez bank i konsumenta jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych, strony oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych w wykonaniu tej umowy (bank - kapitału kredytu, konsument - rat, opłat, prowizji i składek ubezpieczeniowych) oraz odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, mogą domagać się także jakichkolwiek innych świadczeń, w tym należności (w szczególności wynagrodzenia, odszkodowania, zwrotu kosztów lub waloryzacji świadczenia). TSUE uznał że prawo Unii Europejskiej stoi na przeszkodzie, aby banki mogły w takie sytuacji żądać od kredytobiorców dodatkowych świadczeń, w tym wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
Uwzględnienie zatem żądania waloryzacji, byłoby w ocenie Sądu w istocie obejściem sformułowanego w tej materii przez Trybunał stanowiska, które to stanowisko należy traktować jako wytyczenie generalnego kierunku oceny roszczeń „okołorestytucyjnych” dochodzonych przez banki.
Myśl tę powtarza przywołane wcześniej orzeczenie z 7 grudnia 2023 r.
Niezależnie od powyższego (choć w tym zakresie rozważania ze względu na poczynione wcześniej uwagi wydają się zbędne), można byłoby tu przywołać nie od rzeczy podniesiony zarzut nadużycia prawa podmiotowego przez pozwanych oraz sprzeczności żądań z zasadami współżycia społecznego. Jak już bowiem zostało to we wcześniejszych rozważaniach zauważone – to bank był autorem umowy, która została następnie prawomocnie uznana za nieważną wskutek wadliwości jej zapisów, co jedynie wzmacnia przedstawioną argumentację.
Z wyłuszczonych powyżej przyczyn, również w tym zakresie żądanie nie było zasadne, co ostatecznie skutkowało oddaleniem powództwa w całości jak w pkt I.
O kosztach przeczono po myśli art. 98 i 108 kpc.
Co do kapitału bowiem, wskazać tu należy, iż powód nie dołączył jakiegokolwiek dowodu przedsądowego wezwania do zapłaty i jeśli przyjąć, że potrącenie stanowiło inny sposób wypełnienia świadczenia, to nastąpiło to niezwłocznie po doręczeniu odpisu pozwu. (odpis doręczono 8 lipca 2022 r. -k. 317, zaś potrącenie nastąpiło wraz z pismem z dnia 17 sierpnia 2022 r. – k. 335), co więcej jeszcze przed upływem terminu do złożenia odpowiedzi na pozew. (właściwie uczyniono to wraz z wezwaniem).
Z kolei skoro nie było jakiegokolwiek wezwania do zapłaty, pozwani mogli tkwić w uzasadnionym i słusznym zresztą przeświadczeniu, że roszczenie o zwrot kapitału nie jest w ogóle wymagalne.
Stąd też zaszły w tej mierze przesłanki tożsame z tymi jakie występują w art. 103 kpc, skoro skuteczny zarzut potrącenia, jako forma obrony procesowej stanowił dalej idący zarzut niweczący i to podniesiony niezwłocznie, przy braku dania powodów do wytoczenia powództwa.
Niezależnie od powyższego wskazać należy, iż skoro obie należności stron mogły się stać i ostatecznie stały się „potrącalne” to Bank również mógł (a nawet winien w celu uniknięcia dalszego procesu) co do kapitału dążyć do potrącenia i je zrealizować.
Dlatego o kosztach orzeczono jak w pkt II wyroku, przy oczywistym braku podstaw dla zastosowania art. 102 kpc, który to w świetle poczynionych wyżej rozważań nie ma zastosowania tym bardziej, że powód jest podmiotem profesjonalnym, wobec którego to raczej stosowanie art. 102 kpc byłoby procesowym nadużyciem.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Wojciech Wacław
Data wytworzenia informacji: