Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 700/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2019-02-13

Sygn. akt: I C 700/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lutego 2019 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Wojciech Wacław

Protokolant:

p.o. sekr. sąd. Joanna Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 13 lutego 2019 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) (...) W.

przeciwko M. P.

o zapłatę

I zasądza od pozwanego M. P. na rzecz powoda (...) (...) W. kwotę 76.030,44 zł (siedemdziesiąt sześć tysięcy trzydzieści złotych 44/100) z ustawowymi odsetkami od 12 marca 2013 r. do dnia zapłaty;

II zasądza od pozwanego na rzecz powoda 6398 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 700/18

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 11 marca 2013 r. (...) (...) W. wniósł w elektronicznym postępowaniu upominawczym o zapłatę od pozwanego M. P. kwoty 76.030,44 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu wskazał, że pozwany zawarł z pierwotnym wierzycielem umowę o kredyt gotówkowy. Z uwagi na zaprzestanie spłacania wymagalnych rat, umowa została rozwiązana. Powodowy (...) na podstawie umowy cesji nabył dochodzoną wierzytelność. Powód wezwał pozwanego do dobrowolnej zapłaty, ale bezskutecznie (k.7).

W dniu 2 kwietnia 2013 r. Referendarz sądowy (...), wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym nakazał pozwanemu aby zapłacił powodowemu (...) kwotę 76.030,44 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 11 marca 2013 r. do dnia zapłaty. Nadto obciążył go kosztami procesu (nakaz k. 7v).

Postanowieniem z dnia 27 maja 2013 r. Referendarz sądowy (...) Z. w L. nadał klauzulę wykonalności nakazowi zapłaty (postanowienie k. 9).

Pismem procesowym z dnia 7 marca 2018 r. pozwany wniósł o doręczenie odpisu pozwu, nakazu zapłaty, uchylenia postanowienia o nadaniu klauzuli wykonalności i sprzeciw do nakazu zapłaty.

Pozwany wskazał w piśmie, że nie odebrał przesyłki zawierającej nakaz zapłaty, a podpis widniejący na potwierdzeniu odbioru – nie jest jego podpisem i że od 2008 r. mieszka przy ulicy (...) w M..

W złożonym sprzeciwie od nakazu zapłaty, zaskarżył nakaz w całości, kwestionując dochodzone roszczenie co do zasady i co do wysokości. Podniósł również zarzut przedawnienia roszczenia (k. 9v-12).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 12 listopada 2007 r. (...) Bank (...) A.(...) W. zawarła z pozwanym umowę kredytu gotówkowego. Przedmiotem umowy było przyznanie pozwanemu kredytu w kwocie 80.000 zł na cele konsumpcyjnego na okres do 12 listopada 2012 r. M. P. zobowiązał się spłacić kredyt w 58 równych miesięcznych ratach, zgodnie z planem spłaty. Zgodnie z harmonogramem rata wynosiła od 2.962,23 zł do 1.388,51 zł.

W § 16 i 17 umowy uzgodniono, że Bank może wypowiedzieć umowę w przypadku między innymi wystąpienia zaległości w spłacie dwóch pełnych rat kredytu, za co najmniej dwa okresy płatności, po uprzednim wezwaniu do zapłaty zaległych należności w terminie 7 dni. Termin wypowiedzenia umowy, strony ustaliły na 30 dni.

Ustalono, że korespondencja będzie wysyłana na adres wskazany w umowie lub na inny adres podany przez kredytobiorcę po zawarciu umowy, przy czym pozwany zobowiązał się do niezwłocznego powiadomienia Banku o zmianie nazwiska, adresu zamieszkania, adresu korespondencyjnego oraz miejsca pracy.

Pozwany upoważnił Bank (...) S.A i wyraził zgodę na dokonanie przez Bank przelewu wierzytelności, również wymagalnych, z tytułu łączącej strony umowy na rzecz osób trzecich, w tym na rzecz towarzystwa funduszu inwestycyjnego tworzącego fundusz sekurytyzacyjny, funduszu sekurytyzacyjnego lub podmiotu emisyjnego, o którym mowa w art. 92a i n. ustawy Prawo bankowe (por. § 21 u. 1 i 2 umowy).

(dowód: umowa nr (...) k. 119-122, wyciąg z taryfy opłat i prowizji k. 123, harmonogram k. 124-125, wniosek o udzielenie kredytu k. 126-127, koperta 177)

W dniu zawarcia umowy kredytu gotówkowego, (...) Bank (...) wypłacił pozwanemu umówioną kwotę pomniejszoną o prowizję w wysokości 800 zł – tj. 79.200 zł.

(dowód: koperta 177 – potwierdzenie przelania środków)

Pismem z dnia 23 marca 2009 r. (...) Bank (...) wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 3.584,23 zł, z zastrzeżeniem, że w przypadku nieuregulowania wymaganych wpłat – wypowiada mu umową kredytową z zachowaniem 30 dniowego okresu wypowiedzenia. Wezwanie zostało wysłane na adres z umowy o kredyt. Korespondencja została zwrócona do nadawcy.

Wymieniony Bank pismem z dnia 26 sierpnia 2009 r. wezwał pozwanego do zapłaty kapitału – 63.448,26 zł, odsetek – 3.091,70, kosztów monitów – 55,65 zł. Jednocześnie, Bank wskazał, że niespłacenie należności w terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania spowoduje podjęcie czynności zmierzających do przymusowego wyegzekwowania należności lub ich sprzedaż firmie windykacyjnej.

(dowód: wezwanie do zapłaty i wypowiedzenie k. 128-129, zpo k. 130-131, koperta k. 177)

W dniu 16 listopada 2009 r. pomiędzy Bankiem (...), a pozwanym została zawarta (...) r. Przedmiotem ugody była wierzytelność wynikająca z kredytu gotówkowego z dnia 12 listopada 2007 r. Pozwany w umowie uznał swe zadłużenie wobec wymienionego Banku obejmujące:

a)  kapitał – 63.448,26 zł,

b)  odsetki – 5.942,49 zł,

c)  koszty – 55,65 zł.

Nadto, pozwany zobowiązał się do spłaty zadłużenia w miesięcznych ratach, zgodnie z harmonogramem spłat. W ugodzie Bank zastrzegł uprawnienie do wypowiedzenia umowy ugody między innymi jeżeli:

a)  dłużnik nie przystąpi do spłaty zadłużenia wynikającego z umowy,

b)  dwie kolejne raty spłaty wierzytelności nie zostaną spłacone w terminie,

c)  zostanie ujawnione świadome działanie dłużnika na szkodę Banku, zmierzające do uniknięcia spłaty wierzytelności, w szczególności podania fałszywych danych lub zatajenia informacji niezbędnych do dokonania prawidłowej oceny jego sytuacji majątkowej,

d)  dłużnik nie będzie realizował innych istotnych postanowień umowy.

W ugodzie zastrzeżono natychmiastowy skutek wypowiedzenia umowy. W umowie ugody pozwany wskazał adres zamieszkania na M., ul. (...).

W związku z brakiem spłat, (...) Bank (...) S.A. (...) W. pismem z dnia 23 kwietnia 2010 r. wypowiedział umowę ugody (...) i wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 71.274,45 zł w terminie 14 dni. W imieniu pozwanego, wypowiedzenie odebrała jego żona w dniu 27 kwietnia 2010 r.

(dowód: ugoda k. 133-134, harmonogram spłat k. 135-136, wypowiedzenie ugody k. 137, koperta 177)

W dniu 12 maja 2010 r. (...). (...) w W. (...) w O. wystawił Bankowy Tytuł Egzekucyjny nr (...), w którym stwierdził, że zadłużenie na dzień 7 maja 2010 r. wobec pozwanego jest wymagalne i obejmuje:

a)  należność główna – 63.252,92 zł,

b)  odsetki za okres od 20 marca 2009 r. do 7 maja 2010 r. – 8.506,77 zł.

Następnie, wymieniony Bank złożył wniosek o nadanie Bankowemu Tytułowi Egzekucyjnego klauzuli wykonalności, co nastąpiło postanowieniem (...)z dnia 4 czerwca 2010 r.

( dowód: (...) k. 149, wniosek o klauzulę k. 147-148, postanowienie (...) k. 151-152)

Pismem z dnia 29 czerwca 2010 r. (...) S.A. (...) W. poinformował pozwanego o możliwości zawarcia ugody przesyłając jednocześnie ofertę restrukturyzacji zadłużenia. Pozwany przyjął ofertę i zobowiązał się do spłaty zadłużenia obejmującego łącznie kwotę 73.712,25 zł w miesięcznych ratach po 2.000 zł.

Z uwagi na brak spłaty zadłużenia, pismem z dnia 15 września 2011 r. (...). (...) (...) W. (...) w O. wezwał pozwanego do zapłaty :

a)  niespłaconego kapitału w wysokości 56.308,54 zł,

b)  zaległych odsetek – 11.807,77 zł,

c)  kosztów monitów – 25,65 zł,

- zakreślając 7 dni, licząc od dnia doręczenia wezwania.

Powyższe wezwanie odebrała matka pozwanego w dniu 19 września 2011 r.

(dowód: pismo banku z dnia 29 czerwca 2010 r. k. 140, oferta restrukturyzacji i oświadczenie o jej przyjęciu k. 141, harmonogram spłat k. 142-143, wezwanie do zapłaty k.144, zpo k. 145, koperta 177)

Pismem z dnia 29 listopada 2011 r. (...) S.A. (...) W. złożył wniosek o wszczęcie postępowanie egzekucyjnego wobec pozwanego.

(dowód: wniosek k. 153, postanowienie Komornika o umorzeniu k. 156-157)

W dniu 29 maja 2012 r. została zawarta umowa cesji pomiędzy Bankiem (...) S.A. (...) W. a powodowym (...). Wśród nabywanych przez powoda wierzytelności była wierzytelność wynikająca z umowy (...) (...) zawartej pomiędzy Bankiem (...), a pozwanym. Na potrzeby umowy cesji, w dniu 1 lipca 2012 r. na podstawie ksiąg bankowych, (...) S.A. (...) W. sporządził wyciąg, w którym wskazał wierzytelność wobec M. P. z tytułu umowy kredytu gotówkowego (...) (...) (...) z dnia 11 grudnia 2007 r. wynoszącą łącznie 77.633,71 zł, w tym:

a)  niespłacona należność główna – 56.308,54 zł,

b)  odsetki naliczone do dnia 28 maja 2012 r. – 21.325,17 zł.

Cena nabycia wierzytelności została zapłacona.

(dowód: umowa cesji k. 102-110, pełnomocnictwa k. 111-113, załącznik do umowy cesji obejmujący wykaz nabywanych wierzytelności k. 116-117, wyciąg k. 118, koperta 177, protokół z dnia 13 lutego 2019 r. k. 178 )

Postanowieniem z dnia 4 lipca 2012 r. Komornik Sądowy przy (...), A. P. na wniosek Banku (...) S.A. z dnia 21 czerwca 2012 r. umorzył postępowanie egzekucyjnego.

(dowód: wniosek o umorzenie postępowania egzekucyjnego k. 155, postanowienie o umorzeniu k. 156-157)

Sąd zważył, co następuje:

W świetle ustalonego powyżej stanu faktycznego, powództwo podlegało uwzględnieniu w całości, przy czym stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił na podstawie zaoferowanych dokumentów dołączonych do akt sprawy, uznając je za w pełni miarodajny i wiarygodny materiał dowodowy.

Na wstępie przy tym i dla porządku wskazać należy, iż jeśli chodzi o stanowisk stron zajęte w toku postępowania, w szczególności na podjętą przez pozwanego obronę procesową spornym w niniejszej sprawie pozostaje w zasadzie wszystko, albowiem pozwany kwestionował powództwo co do zasady, jak i co do wysokości, podnosząc liczne zarzuty, wśród których znalazły się w szczególności brak skutecznego nabycia wierzytelności, oraz nieudowodnienia roszczenia z umowy pierwotnej, jego ewentualnej wymagalności, czy też wreszcie wysokości dochodzonego pozwem żądania.

Powodowy (...) wywodził swoje roszczenie z umowy cesji wierzytelności, na podstawie której nabył wierzytelność przeciwko pozwanemu w oparciu o treść art. 509 k.c. Zgodnie ze wskazanym przepisem, wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba, że sprzeciwiałyby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Na skutek zawarcia umowy cesji wierzytelności stosunek zobowiązaniowy nie ulega zmianie, natomiast zmienia się osoba uczestnicząca w nim po stronie wierzyciela. Tym samym legitymacja procesowa czynna przysługująca do tej pory cedentowi przechodzi na cesjonariusza, który zyskuje szczególne uprawnienie do występowania w charakterze strony w konkretnym procesie w stosunku do konkretnego podmiotu. Warunkiem uzyskania tego uprawnienia jest oczywiście wykazanie przez cesjonariusza skuteczności cesji konkretnej wierzytelności, a zwłaszcza wykazania istnienia i wysokości przelewanej wierzytelności.

Jest przy tym oczywistym, iż w przypadku cesji wierzytelności, warunkiem otrzymania należności przez nabywcę długu jest udowodnienie, że takie prawo przysługiwało pierwotnemu wierzycielowi. Oznacza to, że ciężar dowodu w zakresie wysokości i wymagalności roszczenia, osoby dłużnika, terminów płatności rat wynikających z umowy, momentu wypowiedzenia umowy, terminów płatności i naliczania odsetek od należności głównej, stosownie do art. 6 k.c. – obciąża powoda.

W warunkach niniejszej sprawy jako niewątpliwy uznać należy fakt zawarcia przez powoda i Bank (...) S.A. umowy przelewu wierzytelności oraz fakt istnienia zobowiązania pozwanego względem pierwotnego wierzyciela tj. banku kredytującego.

Powodowy (...) przedłożył bowiem oryginał umowy kredytu gotówkowego (...) (...) (...) z dnia 12 listopada 2007 r. zawartej pomiędzy Bankiem (...) S.A., a pozwanym M. P.. Nadto dołączył również w oryginale wezwania do zapłaty i wypowiedzenie umowy. Tym samym próby obalenia istnienia wymagalnej wierzytelności wobec pozwanego nie mogły odnieść oczekiwanego skutku. Istnienie tejże wierzytelności dobitnie potwierdzają także ugody, które to pozwany zawierał z pierwotnym wierzycielem, a które to obejmowały właśnie umowę z 12 listopada 2007 r. Jeszcze przed wypowiedzeniem umowy, pomiędzy stronami pierwotnego stosunku zobowiązaniowego doszło do zawarcia w dniu 16 listopada 2009 r. ugody, w której pozwany potwierdził istnienie zobowiązania wynikającego z umowy nr (...) (...) z dnia 12 listopada 2007 r. – uznając jednocześnie w całości swoje zadłużenie wobec Banku. Z kolei, już po wypowiedzeniu umowy, (...) Windykacji (...) przejęło do dalszego zarządzania wierzytelność przysługującą od pozwanego i wystosowało do niego informację o możliwości zawarcia ugody. Ofertę restukturyzacyjną dotyczącą umowy nr (...) (...) z dnia 12 listopada 2007 r. pozwany przyjął i zobowiązał się do spłaty kwoty 73.712,25 zł. Ostatecznie pozwany nie wywiązał się z zawartych porozumień, a Bank (...) wszczął postępowanie egzekucyjnego na podstawie (...) zaopatrzonego w klauzulę wykonalności z dnia 4 czerwca 2010 r.

Wobec powyższego, w ocenie Sądu, ponad wszelką wątpliwość powód udowodnił istnienie roszczenia wobec pozwanego przekładając na tę okoliczność dokumentację związaną z umową w oryginale. Powód wykazał ciąg zdarzeń, w których pozwany potwierdzał zaciągnięcie na siebie zobowiązania z umowy z dnia 12 listopada 2007 r. We wszystkich też czynnościach pozwany uczestniczył osobiście, składając własnoręczne podpisy pod oświadczeniami. Podpisując umowę, a następnie ugody jednoznacznie uznał i przyjął na siebie zobowiązanie do spłaty zaciągniętego kredytu.

Oczywiście umówioną kwotą kredytu pozwany otrzymał, czego dowodem jest potwierdzenie wypłaty znajdujące się w aktach sprawy (dokumentacja koperta 177).

Pozwany kwestionował również skuteczność zawarcia umowy cesji, w tym to aby przedmiotem przelewu była dochodzona wierzytelność, jak również umocowanie osób działających w imieniu stron umowy sprzedaży.

W replice do powyższego powodowy (...) przedłożył do akt umowę cesji z Bankiem (...) S.A. z dnia 29 maja 2012 r., która to umowa z kolei, zgodnie z art. 129 § 2 k.p.c. została poświadczona przez występującego w sprawie radcę prawnego (zob. pismo k. 94-97, umowa cesji k. 102-108, aneks k. 109-110, pełnomocnictwo k. 160). Osoby działające w imieniu stron umowy cesji, zgodnie z załączoną przez powoda dokumentacją posiadały uprawnienie do występowania w imieniu podmiotów umowy przelewu. Nadto pełnomocnik powoda na rozprawie w dniu 13 lutego 2019 r. okazał Sądowi oryginał umowy cesji z wypisem pełnym KRS obu stron umowy, a nadto potwierdzone za zgodność przez notariusza pełnomocnictwa znajdujące się na k. 111-113. Podobnie udokumentowany został załącznik do aneksu nr (...), potwierdzający nabycie dochodzonej wierzytelności oraz fakt zarejestrowania jej pod pozycją 33.929 (protokół rozprawy k. 178).

Wobec powyższego, w ocenie Sądu powód wykazał w całej rozciągłości zasadność dochodzonego roszczenia również w kontekście skutecznego nabycia wierzytelności należnej od pozwanego.

W niniejszej sprawie pozwany, zgłosił także zarzut przedawnienia, przy czym tej mierze nie przywołał konkretnych okoliczności rzutujących skuteczność jego podniesienia jak np. chwili wymagalności , czy brak skuteczności jego przerwania, co jak się wydaje byłoby procesowo rzeczą dlań przydatną. Prawdą jest , iż zgodnie obecnie obowiązującym art. 117 § 2 1 k.c., po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującemu przeciwko konsumentowi, co obliguje Sąd do badania kwestii dawności roszczenia z urzędu.

. W niniejszej sprawie z oczywistych względów zachodzi 3-letni okres przedawnienia związany z działalnością gospodarczą powoda i jego poprzednika. Dlatego, w pierwszej kolejności należy zbadać kwestię wymagalności roszczenia kredytowego wobec kredytodawcy jako zbywcy wymagalnej wierzytelności, skoro na tej podstawie faktycznej zasadza się roszczenie jej nabywcy.

Pierwotny wierzyciel wypowiedział umowę pozwanemu pismem z dnia 23 marca 2009 r. zakreślając termin 30 dniowy okres wypowiedzenia. Wezwanie wprawdzie wróciło do nadawcy, ale zgodnie z umową z dnia 12 listopada 2007 r. pozwany winien był bezwzględnie zawiadomić Bank o zmianie swego adresu (jak twierdzi pozwany w piśmie z k. 27, od 2008 r. nie mieszka pod adresem – ul. (...) w M., lecz przy ulicy (...) w M.). Jednakże pozwany, pomimo reprezentowania go przed Sądem przez profesjonalnego pełnomocnika, nie wykazał, a nawet nie twierdził, by zgodnie z umową poinformował Bank o zmianie miejsca zamieszkania jeszcze w trakcie trwania umowy. Nadto w ugodzie z 2009 r. pozwany wskazał poprzedni adres zamieszkania – M. 42/1 (por. k. 133 i dokumentacją z koperty 177). W tych okolicznościach należy uznać, że wypowiedzenie umowy było oczywiście skutecznie doręczone z dniem 25 marca 2009 r. – tj. z dniem pierwszej awizacji – zgodnie z umową (por. § 22 ust. 4 umowy).

W związku z tym roszczenie uległoby w przedawnieniu normalnym jego toku z dniem 25 marca 2012 r. Należy jednak tu wziąć pod uwagę akt, że w niniejszej sprawie zachodzi uznanie długu przez pozwanego, co nastąpiło wraz ze wspomnianą już wcześniej ugodą z dnia 16 listopada 2009 r. a do czego to pozwany pomimo podniesienia tej okoliczności przez powoda się nie odniósł.

Otóż tego dnia strony pierwotnego stosunku umownego zawarły ugodę, w której pozwany uznał w całości zadłużenie wynikające z umowy nr (...). Niespełna po pół roku od zawarcia ugody, umowa została wypowiedziana ze skutkiem natychmiastowym, co nastąpiło z dniem doręczenia tj. 27 kwietnia 2010 r. W związku z tym roszczenie uległoby przedawnieniu z dniem 27 kwietnia 2013 r., jednak znowu w niniejszej sprawie doszło do uznania zadłużenia, co nastąpiło wraz z oświadczeniem powoda w dniu 29 czerwca 2010 r. W związku z tym roszczenie powoda uległoby przedawnieniu z dniem 29 czerwca 2013 r. – jednak pozew wpłynął do Sądu w dniu 11 marca 2013 r., a więc przed terminem przedawnienia. Dlatego też i ten podniesiony przez pozwanego zarzut, wobec zaistnienia zdarzeń skutkujących przerwaniem biegu przedawnienia, nie mógł odnieść oczekiwanego skutku.

Uznanie roszczenia stanowi czynność prawną, w której dłużnik potwierdza swe zobowiązanie, zasadniczo mając na celu jego ustalenie lub zabezpieczenie. Uznanie jest więc przejawem lojalności dłużnika w stosunku do wierzyciela i zapobiega wytaczaniu niepotrzebnych procesów. Pozwala ono domniemywać, że dłużnik ma świadomość ciążącego na nim zobowiązania i ma zamiar dobrowolnego spełnienia świadczenia. Umową kwalifikowaną jako uznanie roszczenia może być w szczególności umowa ugody.

Zdaniem Sądu zawarcie ugody pomiędzy Bankiem (...) S.A., a pozwanym w dniu 16 listopada 2009 r. oraz ugody obejmującej restrukturyzację zadłużenia z dnia 29 czerwca 2010 r. przerwało bieg przedawnienia zatem w stosunku do zobowiązań powstałych przed zawarciem tej ugody. Każda z tych ugód zawiera wyraźne oświadczenie pozwanego o uznaniu roszczenia we wskazanej wysokości, a nadto obie zostały osobiście podpisane przez pozwanego. Zgodnie z treścią art. 124 § 1 k.c., po każdym przerwaniu biegu terminu przedawnienia, biegnie on na nowo, co powoduje, że przerwanie biegu przedawnienia stawia dłużnika w takim samym położeniu prawnym jak w chwili, kiedy dochodzone roszczenie stało się wymagalne, zaś sam termin przedawnienia zostaje naliczany na nowo. W związku z powyższym uznać należy, że w niniejszej sprawie nie nastąpiło przedawnienie roszczenia.

Odnosząc się jedynie już końcowo do kwestii niewłaściwego umocowania pracowników banku, czy też rozliczenia odsetek w kwocie 14 106,47 zł, bądź w ogóle nieudowodnienia wysokości żądania i ta argumentacja pozwanego jest procesowo chybiona.

Strona pozwana zakwestionowała m.in. skuteczność umowy ze względu na brak pełnomocnictw osób działającym przy zawarciu umowy w imieniu powodowego Banku. Zarzut ten sam przez się nie mógł odnieść zamierzonego skutku.

Zgodnie bowiem z art. 97 k.c. osobę czynną w lokalu przedsiębiorstwa przeznaczonym do obsługiwania publiczności poczytuje się w razie wątpliwości za umocowaną do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa.

Opisana powyżej regulacja ma na celu ułatwienie obrotu prawnego i ochronę interesów osób, które chcą z konkretnym przedsiębiorcą zawrzeć umowę. Sens wzmiankowanej regulacji polega na tym, aby nie musiały one żądać od osoby czynnej w lokalu przedsiębiorstwa szczegółowego pełnomocnictwa i weryfikować jego poprawności. Sam przedsiębiorca nie może też, powołując się na przyczyny formalne, uwolnić się od skutków zawarcia umowy, twierdząc, że umowę podpisał pracownik przebywający w lokalu, który nie miał osobnego dla niej upoważnienia.

Powyższy przepis, przewiduje dorozumiane pełnomocnictwo nie umowne, lecz ustawowe. Jeżeli też zakład powierza swojemu pracownikowi stanowisko, z którym wiąże się prowadzenie poszczególnych rodzajów czynności, które mają doprowadzić do określonych skutków prawnych, to należy uznać, że jest on upoważniony do składania oświadczeń woli w imieniu banku, w sprawach objętych jego zakresem obowiązków. Przepis art. 97 k.c. odnosi się przy tym do wszystkich osób, które mają faktyczną możliwość dokonywania czynności prawnych w obiektach przedsiębiorstwa i ma zastosowanie zawsze, gdy przedsiębiorstwo nie poinformowało w sposób wyraźny swoich klientów o tym, że konkretne osoby czynne w jego lokalu nie są umocowane do zawierania umów. To zaś, że artykuł 97 KC może mieć zastosowanie do osób podpisujących w imieniu banku umowę kredytową zostało już wyjaśnione w orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 14 maja 2002 r. -V CKN 1031/00).

Co do pojęcia zaś pojęcia lokalu warto zauważyć, iż w dobie powszechnego korzystania z internetu jako przekaźnika nie tylko informacji, ale i decyzji, odwoływanie się do kryterium przestrzenno-funkcjonalnego lokalu przedsiębiorstwa traci na aktualności. (Tak wyrok SA w Łodzi z 27 12 2013 r. I A Ca 808/13)

Dlatego, w ocenie Sądu powód ponad wszelką wątpliwość udowodnił istnienie dochodzonego zobowiązania w płaszczyźnie prawnej skuteczności umowy kredytowej

. Na marginesie zauważy jedynie należy, iż umowa zawarta z osobą nieumocowaną daje jedynie możliwość wdrożenia działań w postaci wyznaczenia terminu z art. 103 kc § 2 kc, czego to pozwany formalnie nie uczynił, natomiast sama postawa pozaprocesowa Banku (uruchomienie kredytu, sprzedaż wierzytelności ) niewątpliwie świadczy o ewentualnym potwierdzeniu umowy i umocowania osób działających przy jej zawarciu w rozumieniu powołanego przepisu, co szerszego uzasadnienia z oczywistych przyczyn nie wymaga.

Jeśli zaś chodzi o zarzucany brak udowodnienia wysokości żądania w tym odsetkowego tu wskazać należy , iż przede wszystkim strona pozwana nie zakwestionowała dołączonego do akt sprawy wyciągu z ksiąg bankowych jako dokumentu sporządzonego zgodnie z obowiązującymi w tej mierze przepisami prawa bankowego i obrazującego też istniejący stan zapisów w księgach bankowych kredytodawcy. Nie negując też oczywistego faktu, iż obecnie dokument ów nie może być przedkładany i traktowany w toczącym się postępowaniu cywilnym wprost jako dokument urzędowy, skoro zgodnie z art. 95 ust. 1a ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe w postępowaniu cywilnym nie ma mocy przewidzianej w art. 244 KPC - stanowi on dokument prywatny w rozumieniu art. 245 KPC i podlega ocenie razem z wszystkimi innymi dowodami, w myśl reguł wynikających z art. 233 KPC.

Tak też co do samego dokumentu – tu zauważyć należy, iż wzmiankowany dokument został bezspornie sporządzony przez podmiot ustawowo wyposażony w prawo do udzielania i obsługi pożyczek i kredytów, w ramach przyznanych mu w tym zakresie kompetencji ustawowych wynikających z prawa bankowego przez upoważnione do tego osoby oraz na podstawie ksiąg rachunkowych, w których rejestrowane były wszystkie operacje na rachunku dotyczącym pożyczki udzielonej pozwanemu.

Wysokość oprocentowania, kwota pożyczki, wysokość i ilość rat oraz termin ich płatności wynikały z treści umowy zawartej przez strony, złożonej przez powoda do akt.

Co więcej, przedłożonym przez powoda szczegółowym dokumentom pozwany nie przeciwstawił nie tylko jakichkolwiek przeciwdowodów, lecz również nie złożył wobec tych dokumentów jakichkolwiek skonkretyzowanych i ukierunkowanych zarzutów.

Warto jedynie w tym miejscu dla porządku wskazać, iż nie ma racji pozwany, forsując tezę, iż ostateczna sytuacja dowodowa i procesowa w sprawie niniejszej sprawia, że ciężar dowodu istnienia należności oraz wysokości zadłużenia z tytułu kredytu miałaby w tych konkretnych okolicznościach spoczywać bezwzględnie na powodzie.

Od strony dowodowej bowiem, czy konkretnie rozkładu ciężaru dowodu, to wskazać należy, iż ten z założenia przybiera w tej mierze czytelną konstrukcję wynikłą z dyspozycji art. 6 kc.

Skoro jest zatem w sprawie przedłożona i zrealizowana umowa kredytowa, przyjmowaną na ogólnych zasadach logiczną konsekwencją powyższego jest obowiązek udowodnienia po stronie tego na którym ciąży dług pieniężny, iż należycie się ze swej powinności zapłaty wywiązał.

Temu bowiem służy choćby podstawowa w tej mierze instytucja pokwitowania, bądź uzyskania innego o podobnym znaczeniu dokumentu na okoliczność stanu zadłużenia lub braku zadłużenia dłużnika pieniężnego.

Krótko mówiąc, to nie wierzyciel co do zasady ma udowodnić , iż zapłata na jego rzecz nie wpłynęła , bowiem byłoby to istocie obarczanie go dowodem na zaistnienie faktu negatywnego , (czyli na nieistnienie okoliczności) , co faktycznie jest w realiach niniejszej sprawy w zakresie braku wpłat praktycznie niewykonalne.

Jeśli zatem dłużnik twierdzi , iż swego obowiązku dochował, to w pierwszej kolejności winien to siłą rzeczy udowodnić lub przynajmniej przejawić inicjatywę w kierunku znalezienia i przedstawienia dowodów.

W tym kontekście nie do końca logicznym procesowo wydaje się stwierdzenie, iż ewentualne braki w zakresie dokumentacji miałyby z założenia niweczyć moc twierdzeń i innych dowodów przedstawionych przez powoda na poparcie tego , iż przedmiotowa należność faktycznie istniała i nadal istnieje.

Zauważyć bowiem należy , iż żadne przepisy prawa materialnego lub procesowego nie przypisują jeśli chodzi o sposób udokumentowania istnienia lub nieistnienia wierzytelności (względnie zakresu jej uregulowania) określonym rodzajom dokumentów szczególnego znaczenia, dyskredytując tym samym innego rodzaju źródła dowodowe, nie ukierunkowują też odmiennie rozkładu ciężaru dowodu z założenia zakładającego powinność wykazania danej okoliczności po stronie tego , kto z niej wywodzi skutki prawne.

Oczywiście, w przypadku kredytobiorcy - konsumenta i faktycznych trudności dowodowych jakie mogą w omawianym zakresie wystąpić po jego stronie, opisane wyżej reguły w zależności od konkretnej sytuacji procesowej mogą być załagodzone, skoro to bank lub jego następca jako profesjonalny podmiot dysponuje pełnym instrumentarium ewidencyjnym służącym zabezpieczeniu i zachowaniu danych dokumentujących wszelkie zdarzenia dotyczące spłaty kredytu.

Niemniej jednak taka sytuacja na tle realiów procesowych w niniejszej sprawie nie zachodzi.

Zaprzeczenie prawdziwości dokumentu prywatnego w postaci sporządzonego prawidłowo i zgodnie z kompetencją ustawową banku wynikającą z art. 95 ust. 1 PrBank wyciągu z ksiąg rachunkowych pożyczkodawcy (kredytodawcy) nie może bowiem w ocenie Sądu polegać tylko na samej negacji istnienia lub wysokości długu, jeśli z pozostałych dowodów przedłożonych przed podmiot uprawniony wynika fakt zawarcia umowy pożyczki, jej wysokość i ustalone przez strony warunki spłaty, a także fakt przystąpienia pozwanego do spłaty kredytu oraz do kolejnych ugód.

Pozwany w szczególności nie wskazał, jakie konkretnie nieprawidłowości odbierają moc dowodową takiemu dokumentowi

Pozwany zaś jako dłużnik, który zaprzecza prawidłowości naliczenia należności oraz odsetek, jest zobowiązany do przedstawienia merytorycznych argumentów na rzecz takiego zarzutu, choćby poprzez wskazanie konkretnej wadliwości wyliczenia .

Ma bowiem obiektywną możliwość udowodnienia wysokości i terminowości dokonanych wpłat, bowiem należy założyć, że skoro przystąpił do spłaty kredytu (co skądinąd w sposób oczywisty potwierdza fakt jego uruchomienia), to może i powinien przedstawić dowody zapłaty każdej z uregulowanych rat, jeśli takowe uiszczał.

Jeśli zaś kwestionuje terminy spełnienia świadczenia bądź choćby nawet w sposób dorozumiany twierdzi, że terminy wpłat w zestawieniu wierzyciela nie odpowiadają prawdzie i że w konsekwencji nastąpiło nieprawidłowe naliczenie należności odsetkowej - winien w tym zakresie przedstawić skonkretyzowane twierdzenia i dowody. Takich jednakże dowodów pozwany w sprawie nie przedstawił, jak i nie formułował w tym względzie konkretnych twierdzeń faktycznych.

Taka zaś postawa procesowa nie może skutkować w świetle tego co zostało wcześniej wyłuszczone czynieniem ustaleń i formułowaniem pozytywnych wniosków w tej mierze dla pozwanego.

Jeśli zaś chodzi o argumentację dotyczącą niewłaściwego umocowania do podpisania umowy przelewu udzielonego T. J. (k. 174) – tu w ocenie Sądu jest ona również chybiona.

Nie stanowi bowiem obejścia przepisów o reprezentacji jej sposób jaki dokonał się na tle umowy odpłatnego przelewu wierzytelności bankowej w sprawie niniejszej.

Nie doszło bowiem do niedozwolonego „uszczuplenia” sposobu reprezentacji spółki o jakiej mówi pozwany w swym piśmie.

Pełnomocnictwa T. J. (2) nie udzieliła bowiem M. G. samodzielnie jako członek zarządu spółki, lecz działając łącznie z inną osobą w imieniu całej spółki zgodnie z zasadami jej reprezentacji.

W ten też sposób spółka w ogóle mogła udzielić definitywnego pełnomocnictwa dla jednej osoby do zawarcia umowy przelewu, bowiem w tej mierze ograniczeń nie ma.

Jeżeli zatem umocowany przez spółkę do określonej czynności pełnomocnik występował z osobą, która udzielała mu pełnomocnictwa wraz z inną osobą w imieniu całej spółki, a następnie działał jako jedna z osób reprezentujących zarząd wraz z umocowanym prawidłowo w imieniu spółki pełnomocnikiem = nie ma tu jakiejkolwiek zarzucanej wadliwości.

Spółka jako osoba prawna ma występować na zewnątrz w określonej konfiguracji osób, lecz nie dotyczy to już osób umocowanych odrębnie do określonej czynności.

Warto jedynie tu powtórzyć, iż umowa z osobą wadliwie umocowaną nie jest bezwzględnie nieważną, lecz czynnością kulejącą i sanowalną w pełni, jeśli jedna z jej stron procedurę powyższego dotyczącą wdroży. Wobec osób trzecich taka czynność „kulająca” nie jest też bezwzględnie nieważną.

Pozwany zaś nawet nie przywołał nawet okoliczności zaświadczających bądź mogących zaświadczyć o skutecznym „uwolnieniu się” cedującego Banku od postanowień umowy.

Dlatego, Sąd na podstawie art. 509 k.c. uznając roszczenie powoda w całości za uzasadnione, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 76.030,44 zł, zaś o odsetkach umownych od wskazanej kwoty orzeczono na podstawie art. 481 i art. 482 k.c. w zw. z uregulowaniami zawartymi w umowie o kredyt.

O kosztach procesu orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p., zasądzając od pozwanego (po sprostowaniu) na rzecz powoda kwotę, obejmującą efektywnie uiszczoną opłatę od pozwu oraz wynagrodzenie pełnomocnika – 5400 zł oraz opłatę od pełnomocnictw – 17 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Kamińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację:  Wojciech Wacław
Data wytworzenia informacji: