I C 708/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2024-05-21
Sygn. akt: I C 708/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 maja 2024 r.
Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
sędzia Rafał Kubicki |
Protokolant: |
sekretarz sądowy (...) |
po rozpoznaniu w dniu 21 maja 2024 r. w Olsztynie na rozprawie
sprawy z powództwa E. U.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W. i H. M.
o ustalenie z żądaniem ewentualnym ustalenia
I. ustala nieważność umowy kredytu mieszkaniowego (...) K. hipoteczny o nr (...) (...) z dnia 6.04.2006 r., zawartej między E. U. (ówczesne nazwisko: M.) i H. M. a pozwaną (...) Bank (...) S.A. w W.,
II.
zasądza od pozwanej (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz powódki kwotę 6.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za okres od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia
o kosztach procesu do dnia zapłaty.
sędzia Rafał Kubicki
Sygn. akt I C 708/23
UZASADNIENIE
Powódka E. U. zażądała pozwem wniesionym w dniu 16.05.2023 r. wobec (...) Bank (...) S.A. w W. i H. M.:
1) stosownie do treści art. 189 k.p.c., ustalenia, że umowa kredytu mieszkaniowego (...)hipoteczny nr (...) (...), denominowana kursem (...) zawarta w dniu 6.04.2006 r. w O. pomiędzy pozwaną a E. U. (poprzednio M.) i H. M. jest nieważna;
ewentualnie:
2) ustalenia na podstawie art. 189 k.p.c. oraz art. 385 1 § 1 i 2 k.c. bezskuteczności względem powódki jako abuzywnych i nieuzgodnionych indywidualnie postanowień § 5 ust. 3 i 4, § 10 ust. 1, § 13 ust. 7 umowy i zapisów regulaminu.
Jako podstawę twierdzenia o bezskuteczności postanowień umowy podała art. 385 1 k.c. W ocenie powódki, brak możliwości jednoznacznego określenia kwoty kredytu oznacza sprzeczność z art. 69 prawa bankowego, co wprost przekłada się na jej nieusuwalną wtórną niezgodność z prawem skutkującą nieważnością z art. 58 k.c.
Pozwany bank wniósł o oddalenie powództwa w całości. Zażądał przeprowadzenia dowodów z dokumentów dołączonych do pozwu, z zeznań świadków (na okoliczność indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy, wyjaśniania zasad rozliczenia umowy oraz kwestii związanych z ryzykiem walutowym i zmiany oprocentowania, możliwości wyboru, odrzucenia przez powódkę oferty kredytu złotowego, a także możliwości negocjowania kursów waluty (...)) oraz z opinii biegłego (na okoliczności dotyczące kształtowania kursu waluty (...)). Zaprzeczył wszelkim twierdzeniom strony powodowej, a zwłaszcza że:
-
-
powódka nie była należycie poinformowana przez doradcę kredytowego o ryzyku zmiany kursu walut i ryzyku stopy procentowej oraz o skali i konsekwencjach tego ryzyka dla jej zobowiązań finansowych,
-
-
brak było możliwości negocjowania postanowień i warunków umowy kredytu
o postanowienia umowy pożyczki nie były indywidualnie uzgodnione, -
-
bank miał możliwość ustalania w sposób całkowicie dowolny (arbitralnie) wartości kursów kupna i sprzedaży waluty (...) określonych w Tabeli walut oraz skali spreadu wolutowego w oderwaniu od obiektywnych czynników i aktualnych zjawisk no rynku wolutowym, ustalając tym samym dowolnie świadczenia pożyczkobiorcy z tytułu umowy kredytu,
-
-
zachodziły przesłanki do uznania umowy kredytu za nieważną (art. 58 § 1 i § 2 k.c.) względem kredytobiorcy w całości lub w jakiejkolwiek części, w szczególności aby umowa kredytu była sprzeczna z istotą lub naturą stosunku zobowiązaniowego kredytu (art. 353 1 k.c.) bądź zasadami współżycia społecznego,
-
-
twierdzeniom powódki co do złotowego charakteru umowy kredytu,
-
-
twierdzeniom powódki, jakoby kwotą kredytu była faktycznie kwota wypłaconych powódce środków w PLN ,
-
-
twierdzeniom powódki dotyczącym rzekomo nierównomiernego rozkładu ryzyka pomiędzy stronami umowy, w szczególności aby ryzyko związane ze zmianą kursu waluty było rzekomo przerzucone wyłącznie na kredytobiorcę,
-
-
twierdzeniom powódki, jakoby postanowienia umowy odwołujące się do Tabel kursowych banku były abuzywne, w szczególności aby kształtowały prawa
i obowiązki kredytobiorcy, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy konsumenckie, -
-
twierdzeniom powódki jakoby spread walutowy stanowił ukryty zysk banku,
o którym powódka nie miała świadomości, -
-
twierdzeniom powódki, jakoby zobowiązana została do zwrotu świadczenia wyższego aniżeli suma środków mu wypłaconych,
-
-
twierdzeniom powodów jakoby kwota środków podlegających zwrotowi nie jest
w umowie ściśle oznaczona, -
-
twierdzeniom powódki, jakoby no podstawie umowy kredytu niemożliwe było określenie kwoty należnej bankowi i przekazanej powódce,
-
-
twierdzeniom powódki jakoby klauzule przeliczeniowe stanowiły mechanizm waloryzacji umownej,
-
-
twierdzeniom powódki jakoby w razie hipotetycznego uznania kwestionowanych przez powódkę postanowień umownych za abuzywne, brak było możliwości wykonywania umowy kredytu bądź zastosowania przepisu dyspozytywnego,
-
-
twierdzeniom powódki jakoby skutkiem uznania kwestionowanych przez powódkę postanowień umownych za abuzywne możliwe byłoby stwierdzenie nieważności umowy kredytu względnie zmiana jej charakteru prawnego z pożyczki denominowanej w (...) na pożyczkę złotową oprocentowaną według stawki właściwej dla pożyczek w walutach obcych ( (...)),
-
-
twierdzeniom powódki jakoby umowa kredytu była sprzeczna z obowiązującą w dacie jej zawarcia zasadą walutowości.
Zaprzeczył także zarzutom powódki dotyczącym nieekwiwalentności świadczeń,. Zdaniem pozwanego pozew stanowi wyłącznie próbę uchylenia się przez powódkę od skutków ważnie i z pełną świadomością zawartej umowy. Powódka dobrowolnie wybrała ofertę długoterminowego kredytu hipotecznego denominowanego do waluty obcej spośród ofert pozwanego zawierających również kredyty złotówkowe. Podkreśla, iż korzystanie z Tabeli kursów banku miało charakter fakultatywny
i zależało od woli stron. W opinii pozwanego powódka nie posiada interesu prawnego w żądaniu ustalenia.
Pozwany H. M. (współkredytobiorca, były mąż powódki) mimo zobowiązania Sądu nie złożył odpowiedzi na pozew, natomiast na rozprawie uznał powództwo.
Ustalenie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia
Dnia 6 kwietnia 2006 r. strony zawarły umowę kredytu mieszkaniowego (...)hipoteczny nr (...), udzielonego w walucie wymienialnej spłacanego w ratach annuitetowych, w której bank zobowiązał się postawić do dyspozycji powódki i H. M. kredyt w kwocie 41.081,65 CHF z przeznaczeniem na zakup lokalu mieszkalnego położonego w O. przy ul. (...), spłatę kredytu mieszkaniowego udzielonego przez (...) S.A. umową nr.(...), finansowanie kosztów prowizji od udzielonego kredytu i pozostałe koszty związane z zakupem oraz dowolny cel z przeznaczeniem na potrzeby własne (§ 2 II części umowy). Wypłata pierwszej transzy nastąpi do trzech dni roboczych po stwierdzeniu spełnienia przez kredytobiorcę warunków wypłaty (§ 4 pkt 2 II części umowy). Wypłata kredytu w walucie obcej mogła nastąpić w przypadku finansowania zobowiązań zagranicą lub na spłatę kredytu walutowego, zaś w walucie polskiej - na finansowanie zobowiązań w kraju (§ 5 ust. 3 pkt 1-2 II części umowy). Zgodnie z § 11 ust. 1 V części umowy zabezpieczeniem spłaty kredytu była hipoteka zwykła w wysokości 41.081,65 CHF na zabezpieczenie spłaty kapitału z tytułu udzielonego kredytu oraz hipoteka kaucyjna do kwoty 9.037,96 CHF na zabezpieczenie należności ubocznych. W § 11 ust. 2-4 przedmiotem dodatkowego zabezpieczenia była cesja praw do odszkodowania na rzecz banku z umowy ubezpieczenia nieruchomości stanowiących zabezpieczenie kredytu od ognia i innych zdarzeń losowych, klauzula potrącenia wierzytelności z rachunku kredytobiorcy oraz weksel własnych in blanco wraz z deklaracją wekslową w związku z dokonanym ubezpieczeniem. Natomiast zgodnie z § 13 VI części umowy spłata raty kredytu miała następować poprzez potrącenie przez bank kwoty z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorcy prowadzonego w PLN. Treść pozostałych istotnych postanowień była następująca.
(§ 5 ust. 1-4)
1.
Wypłata kredytu będzie dokonana jednorazowo, częściowo na rachunek zbywcy
i częściowo na spłatę kredytu (…), częściowo na rzecz kredytobiorcy bądź osób trzecich na jego rzecz, w formie przelewu na wskazane rachunki – zgodnie z pisemną dyspozycją kredytobiorcy z uwzględnieniem postanowień § 4.
2. Całkowita wypłata kredytu nastąpi do dnia 15.04.2006 r.
3. Kredyt może być wypłacany:
1)
w walucie wymienialnej – na finansowanie zobowiązań za granicą
i w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego,
2) w walucie polskiej – na finansowanie zobowiązań w kraju.
4. W przypadku, o którym mowa w ust. 3 pkt 2, stosuje się kurs kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązujący w (...) w dniu realizacji zlecenia płatniczego.
(§ 10 ust. 1) (...) SA prowizja od udzielonego kredytu, zgodnie z Taryfą,
w wysokości 1,2 % kwoty kredytu, to jest kwota 492,98 CHF zostanie zapłacona (...) S.A. z wypłaconej kwoty kredytu w walucie kredytu w dniu wypłaty.
(§ 13 ust. 7) Potrącanie środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego
w walucie polskiej następuje w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, według obowiązującego w (...) S.A. w dniu wymagalności, kursu sprzedaży dla dewiz (aktualna Tabela kursów).
Zawarcie umowy zostało poprzedzone złożeniem przez powódkę i jej męża wniosku kredytowego na formularzu opracowanym przez bank (k. od 99-101).
Z dokumentu tego wynika bezspornie, że powódka wnioskowała o kwotę kredytu 100.284,42 CHF (ust. 5) m. in. na zakup nieruchomości o wartości 132.576,52 zł (ust. 7.1 lit. A), co oznacza cel finansowania wyrażony w walucie polskiej. Bezsporne jest też, że bank wypłacił kredyt jednorazowo w PLN w dniu 6.04.2006 r. – w sumie 100.193,12 zł oraz została pobrana prowizja w wysokości 492,98 CHF (
zaświadczenie pozwanego banku z 15.11.2021 r. k. 55).
Również w walucie polskiej dokonywana była spłata kredytu – poprzez pobieranie przez bank środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego powódki. Suma spłat w okresie od 2.05.2006 r. do 2.11.2021 r. obejmowała kapitał w kwocie 65.906,85 zł, odsetki 32.758,09 zł i spłacone odsetki karne 0,16 zł - łącznie 98.665,1 zł.
(dowód: zaświadczenie k. 55-59)
Dnia 7 maja 2023 r. E. M. i H. M. zawarli umowę cesji, przedmiotem której było przeniesienie na E. M. w całości wszelkie roszczenia przysługujące z tytułu zawartej umowy kredytu.
(dowód: umowa cesji k. 45)
Zeznania powódki wskazują na to, że umowę zawarła wraz z mężem jako konsumenci (rozwiązali małżeństwo przez rozwód w 2011 r. i zawarli umowę cesji
w 2023 r.), nie negocjując umowy. Kredyt otrzymali w złotówkach i w tej też walucie go nieprzerwanie spłaca. Umowę podpisali w kształcie przedstawionym przez bank.
W toku zawierania umowy pozwany zapewniał stronę powodową o zaletach kredytu
w walucie (...). Kredytowane mieszkanie nie było związane z żadną działalnością gospodarczą. Zostało ono sprzedane w grudniu 2023 r. i także wówczas powódka spłaciła kredyt.
(dowód: zeznania powódki i H. M. k.264v.–265)
Rozważania prawne
Stan faktyczny ustalono na podstawie spójnego, wiarygodnego materiału dowodowego: dokumentów złożonych przez obie strony (wzajemnie niekwestionowanych) i zeznań strony powodowej. Zawnioskowany przez pozwanego świadek (przesłuchana pisemnie) M. F. nie pamięta ani powódki, ani H. M., ani okoliczności zawierania spornej w tej sprawie umowy. Dlatego zeznania tego świadka ostatecznie nie były istotne dla rozstrzygnięcia.
Sąd pominął na podstawie (...) § 1 pkt 2 k.p.c. wniosek dowodowy pozwanego dotyczący dopuszczenia dowodu z opinii biegłego oraz dopuszczenie dowodu z protokołu zeznań B. M., ponieważ okoliczności wskazane przy tym dowodzie w odpowiedzi na pozew były w świetle poniższych motywów wyroku nieistotne dla rozstrzygnięcia, ponieważ rozpoznanie sprawy sprowadziło się do uwzględnienia żądania głównego (ustalenia nieważności umowy), a to rozmija się zupełnie z tezą dowodową postawioną przez pozwanego.
Za bezużyteczne do ustaleń faktycznych Sąd uznał złożone do akt sprawy opinie prawne, projekty ustaw i raporty urzędu. Bez znaczenia są też wzór umowy przedstawiona przez pozwanego – nie zostały one wypełnione ani podpisane przez strony i gołosłowne pozostało twierdzenie pozwanego, że z ich treści można poczynić ustalenia na temat tego, jakich wyborów rzekomo dokonali powódka, zawierając umowę o takiej, a nie innej treści.
Powództwo zasługiwało na pełne uwzględnienie już na poziomie żądania głównego.
Sąd nie uznał za udowodnione przez bank, że powódka przy zawarciu umowy miała możliwość zastrzeżenia sobie możliwości spłaty w walucie obcej. Treść umowy wyraźnie wskazuje na to, że spłata miała następować poprzez potrącanie środków przez bank z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego prowadzonego w złotych
(§ 13 ust. 1). Nic nie wskazuje na to, by powódce przedstawiano propozycje odmienne ani by dokonany wybór należał do powódki. Próba udowodnienia możliwość spłaty we franku od początku umowy była bezskuteczna przy użyciu wzorca umowy przedstawionego przez bank i na podstawie zeznań świadka (pracownika banku). Wzorzec bardzo różni się od umowy podpisanej przez powódkę i nie sposób na jego podstawie ustalić, że powódce był przedstawiony i że dokonała ona ustnie wyboru opcji ujętej następnie w umowie.
Ważność umowy i skuteczność jej postanowień oceniane są na datę zawarcia umowy, a nie na okres wykonywania umowy, dlatego na wszelkie rozważania dotyczące tych dwóch kwestii nie mogły mieć wpływu dokumenty dołączone do pozwu
i odpowiedzi na pozew, powstałe już po zawarciu umowy - takie jak aneksy do umowy (które nie dotyczyły zresztą kwestii zarzucanych pozwanemu przez powódkę) i wnioski o wypłatę transz. Podobnie okoliczności dotyczące wejścia w życie ustawy „antyspreadowej” były bez znaczenia dla sprawy. Pozostałe dokumenty dołączone do odpowiedzi na pozew, niedotyczące okoliczności zawarcia tej konkretnej umowy, należało potraktować wyłącznie w kategorii rozwinięcia stanowiska pozwanego, a nie
w kategorii dowodu.
Żądanie główne – ustalenia nieważności znajduje oparcie w art. 189 k.p.c., który wymaga od strony żądającej ustalenia wykazania interesu prawnego. Sąd podziela argumentację powódki, że ma ona interes prawny w żądaniu nieważności umowy, ponieważ ewentualne podzielenie przez Sąd argumentacji o nieważności umowy tylko na potrzeby rozstrzygnięcia o zapłatę wynikać będzie nie z sentencji wyroku, lecz z uzasadnienia, a nie ma pewności, czy będzie to uznawane w innych postępowaniach w kategorii powagi rzeczy osądzonej, a ponadto orzeczenie stwierdzające nieważność umowy może dawać podstawę również do stwierdzenia nieważności hipoteki ustanowionej na zabezpieczenie kredytu. Z tych przyczyn Sąd uznał, że powódce przysługuje omawiany interes prawny mimo całkowitej spłaty kredytu, która nastąpiła w toku procesu (w grudniu 2023 r.).
Zgodnie z art. 69 ust. 1 prawa bankowego, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Do
essentialia negotii umowy kredytu należą: oddanie przez bank do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie ściśle określonej kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel
i zobowiązanie kredytobiorcy do korzystania z oddanych do dyspozycji środków pieniężnych na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa kredytu stanowi zatem odrębny typ umowy nazwanej. Jest to umowa konsensualna, dwustronnie zobowiązująca, odpłatna. Różni się od pożyczki pieniężnej, której istota sprowadza się do przeniesienia środków pieniężnych na własność (przy kredycie środki są oddane do dyspozycji kredytobiorcy), braku konieczności określenia celu pożyczki (przy kredycie taki cel jest obowiązkowy), wreszcie udzielanie kredytów i pożyczek pieniężnych to odrębne czynności bankowe.
Kredyt spłacany był w złotych poprzez ściągnięcie z konta bankowego równowartości w złotych polskich oznaczonej w harmonogramie spłat kwoty franków szwajcarskich. Również w tej walucie kredyt został wypłacony. Zatem w omawianej sprawie strony zawarły umowę, mocą której bank przekazał do dyspozycji powodów nieokreśloną kwotę złotych polskich stanowiących równowartość określonych
w umowie franków szwajcarskich.
Tak skonstruowany rodzaj kredytu denominowanego nie stanowi umowy kredytu – jest to umowa nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. w całości, zawiera bowiem liczne odstępstwa od definicji legalnej zawartej w prawie bankowym. Do wskazanych essentialia negotii umowy kredytu bankowego należy bowiem określenie kwoty kredytu i waluty kredytu, o kreślenie oprocentowania i zasad jego zmiany, cel kredytu i wysokość prowizji. Zobowiązanie kredytobiorcy polega na spłacie wykorzystanej części kredytu z odsetkami i zapłaty umówionej prowizji. W omawianej sprawie wartość kredytu wyrażona została we franku szwajcarskim, natomiast wypłata kredytu i ustalenie wysokości raty odnosiły się do złotych polskich.
Powyższe nie oznacza zanegowania ważności ogółu kredytów denominowanych. W tym konkretnym przypadku chodzi o to, że wypłata miała nastąpić nie w dniu podpisania umowy, lecz później. W tej sytuacji kredytobiorca nigdy nie spłaca nominalnej wartości kredytu, bowiem z uwagi na różnice kursowe i różnice czasowe pomiędzy zawarciem umowy a późniejszą wypłatą i spłatą kredytu zawsze będzie to inna kwota. Cecha ta stanowi znaczące odejście od ustawowej konstrukcji kredytu, której elementem przedmiotowo istotnym jest obowiązek zwrotu kwoty otrzymanej. Fakt ten wynika z włączenia do umowy klauzuli przeliczeniowej, która powoduje, że wysokość zobowiązania wyrażonego w walucie polskiej jest modyfikowana innym miernikiem wartości. Włączenie do umowy takiej klauzuli wprowadza szereg problemów związanych z przełamaniem zasady nominalizmu, zasady określoności świadczenia, obarczeniem kredytobiorcy nieograniczonym ryzykiem kursowym, a także możliwości naruszenia przepisów o odsetkach maksymalnych ( J. C., Walutowe klauzule waloryzacyjne w umowach kredytów hipotecznych. Analiza Problemu., Palestra (...) ).
Można by formułować tezę, że mechanizm przeliczenia kwoty do wypłaty i do spłaty został uzgodniony przez strony i że składając wniosek o wypłatę kredytu lub jego transzy lub dokonując spłaty raty kredytowej konsument może dowiedzieć się, jaki jest w danym dniu kurs waluty (kupna lub sprzedaży – zależnie od sytuacji), a przez to następuje dopełnienie procesu uzgodnienia. Jednak teza taka nie da się obronić. Kredyt hipoteczny został udzielony na spłatę innych kredytów, po spełnieniu warunków wypłaty, dlatego moment wypłaty kredytu nie należał do pełnej swobody kredytobiorcy. Co innego po stronie banku – to on jednostronnie narzuca kurs zarówno dla chwili pobrania kredytu, jak i dla chwili spłaty. Trudno posądzać bank o to, by w skali jednego kredytobiorcy dopuszczał się manipulacji kursami walut, ale nie zmienia to faktu, że pozostaje jedynym podmiotem kształtującym po zawarciu umowy istotne jej elementy, jakimi są: wysokość kredytu wypłaconego kredytobiorcy i wysokość raty. Można jednak wyobrazić sobie z łatwością sytuację, w której – stojąc w obliczu niekorzystnego obrotu sprawy względem większej rzeszy kredytobiorców – bank mógłby sztucznie zawyżać własny kurs sprzedaży dla podwyższenia wysokości rat kredytowych. Taki jednostronny wpływ banku jest sprzeczny nie tylko z opisaną wyżej definicją kredytu, ale i z granicami swobody umów wyznaczonymi przez art. 353 1 k.c. Teza odnosząca się do kwestii ważności kredytu denominowanego – że dla zachowania tej ważności musi występować tożsamość między kwotą i walutą kredytu, kwotą środków pieniężnych oddanych do dyspozycji kredytobiorcy oraz kwotą, jaką kredytobiorca zobowiązany jest zwrócić bankowi z odsetkami, wynika z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 9 września 2019 r. (I ACa 448/19). Ustawa „antyspreadowa” (z 29.07.2011 r.) nie wprowadziła żadnych zapisów, które miałyby wpływ na ocenę ważności spornej umowy.
Co prawda, kredyt wypłacono ostatecznie tego samego dnia, kiedy została zawarta umowa, ale przy podpisywaniu umowy (a to ten moment jest decydujący) nie było to ustalone – ponieważ umowa dawała bankowi termin do wypłaty kredytu do 15.04.2006 r. (§ 5 ust. 2).
Powyższe wywody prowadzą do wniosku, że umowa dotknięta jest tzw. „pierwotną nieważnością”.
Niezależnie od tego, dotknięta jest również tzw. „nieważnością wtórną”, wynikającą z zawarcia w niej postanowień niedozwolonych, których eliminacja nie pozwalają na dalsze utrzymanie umowy.
Zgodnie z art. 385
1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki
w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 2 - Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. § 3 - nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. § 4 - ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Klauzulą niedozwoloną jest postanowienie umowy zawartej
z konsumentem (lub wzorca umownego), które spełnia (łącznie) wszystkie przesłanki określone w przepisie art. 385
1 k.c.: 1) nie jest postanowieniem uzgodnionym indywidualnie; 2) nie jest postanowieniem w określającym główne świadczenia stron;
3) kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Nie budzi wątpliwości, że zawierając umowę, powódka występowała jako konsument (podobnie jej mąż).
Zgodnie z powołaną wyżej definicją umowy kredytu zawartą w
art.69 prawa bankowego
, do elementów przedmiotowo istotnych tego typu umowy należy obowiązek zwrotu kwoty kredytu wraz z umówionymi odsetkami i zapłaty prowizji. Wypłata kredytu
w złotych i zawarcie w umowie klauzuli denominacyjnej powodowały niemożliwość określenia świadczenia zarówno co do wysokości kredytu, jak i rat spłacanego kredytu
z uwagi na możliwość jednostronnego ustalania kursu waluty przez bank. W ocenie Sądu, klauzule te są niedozwolonymi klauzulami umownymi, bowiem kształtują prawa
i obowiązki konsumenta - kredytobiorcy - w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jej interesy. Jako sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są w szczególności wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia oraz obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego. Również o rażącym naruszeniu interesów konsumenta można mówić w przypadku nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy. Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty w świetle zawartej przez strony umowy nie doznawało żadnych ograniczeń. Skoro bank mógł wybrać dowolne i niepoddające się weryfikacji kryteria ustalania kursów kupna i sprzedaży walut obcych, stanowiących narzędzie indeksacji kredytu i rat jego spłaty, wpływając na wysokość własnych korzyści finansowych
i generując dla kredytobiorcy dodatkowe i nieprzewidywalne co do wysokości koszty kredytu, klauzule te rażąco naruszają zasadę równowagi kontraktowej stron na niekorzyść konsumenta, a także dobre obyczaje, które nakazują, by ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem i wykonywaniem umowy, o ile nie wynikają
z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia, a sposób ich generowania poddawał się weryfikacji.
Umowa nie była kredytem walutowym, lecz złotowym denominowanym w (...).
A. dotyczy w niniejszej sprawie dotyczy wszystkich postanowień kształtujących mechanizm denominacji, co więcej – skoro odpada zawarte w tym mechanizmie odwołanie do waluty obcej – można ustalić, że abuzywność dotyczy konsekwentnie wszystkich zapisów umowy wspominających o (...) (wymienionych
w punkcie 4
petitum pozwu). Postanowienia te dotyczą świadczeń głównych umowy (regulowały, na jakich zasadach nieznaną kwotę kredytu powodowie otrzymają i jakie mają spłacać raty), ale w tym zakresie były postanowieniami niejednoznacznymi,
a więc zdatnymi do uznania ich za abuzywne.
Jednocześnie na podstawie przeprowadzonych dowodów w postaci załączników do pozwu i odpowiedzi na pozew, a także zeznań powódki, Sąd ustala, że warunki umowy w ogóle nie były uzgodnione indywidualnie. Na podstawie dowodów nie można uznać także, by powódka została należycie poinformowana o ryzyku kursowym. Okoliczności tej nie zmienia podpisane w trakcie zawierania umowy
o kredyt oświadczenie (§ 30 ust. 2) o zapoznaniu się z ryzykiem płynącym z tego typu umów. Nie można uznać, że powódka została wystarczająco przestrzeżona o tym, że kurs waluty może wzrosnąć w stopniu niekontrolowanym, co – jak powszechnie wiadomo – w późniejszych latach nastąpiło. Nie można uznać, aby jakikolwiek dowód w tej sprawie wskazywał na to, by powódka miała realny wpływ negocjacyjny na jakiekolwiek postanowienie umowne. Na tle tak ukształtowanych postanowień dotyczących kursu waluty, która ma być miernikiem przeliczania zobowiązań wynikających z umowy kredytu bankowego utrwalony jest już pogląd, że mają one charakter niedozwolony, gdyż są „nietransparentne, pozostawiają pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron” (por. np. uzasadnienie wyroku SN w sprawie
V CSK 382/18 i przywołane tam orzecznictwo). Wysokość kredytu wyrażonego
w walucie obcej do wypłaty w walucie polskiej, a następnie wysokość, w jakiej spłaty
w walucie polskiej, będą zaliczane na spłatę kredytu wyrażonego w walucie obcej, zależą bowiem wyłącznie od jednej ze stron umowy.
Oceny tej nie zmienia ewentualna stabilność sposobu ustalenia marży ani konieczność stosowania przez bank rozmaitych zabezpieczeń, ani też sposób, w jaki bank pozyskuje środki na kredyty, czy też sposób wykazywania ich w sprawozdaniach finansowych lub – najogólniej rzecz ujmując – sposób księgowania. Powtórzyć trzeba, że w przypadku umowy, której przedmiotem jest udzielenie kredytu w walucie polskiej, kurs waluty obcej jest stosowany jedynie w celu waloryzacji zobowiązania, a między kredytobiorcą a bankiem nie dochodzi w istocie do żadnych rozliczeń walutowych
i powstania związanych z tym kosztów. Wszelkie zatem koszty, jakie bank ponosi
w związku z udzieleniem kredytu, winny być mu rekompensowane w ramach wynagrodzenia, jakim jest oprocentowanie kredytu, a nie ukrywane w formie
spreadu, na którego wysokość kredytobiorca nie ma żadnego wpływu.
Zakresem abuzywności objęta jest nie tylko kwestia ustalania kursów waluty banku, lecz denominacja jako mechanizm w ogóle.
Żądań opartych na nieważności umowy nie można traktować w kategoriach nadużycia praw podmiotowych. To pozwany bank nadużył wobec powódki swej pozycji dominującej, a powództwo w tej sytuacji stanowiło dla powódki jedyny środek ochrony jej praw.
Podsumowując, wskazane wyżej postanowienia umowy dotyczące stosowania dwóch różnych rodzajów kursów, które mogły być swobodnie ustalane przez jedną ze stron umowy (bank) nie zostały uzgodnione indywidualnie ze stroną powodową
i kształtowały jej zobowiązania w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy, a zatem miały charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385
1 k.c., a w związku z tym nie wiążą powódki. Wyeliminowanie wskazanych zapisów przy zachowaniu postanowień dotyczących określenia kwoty kredytu w (...) oznaczałoby, że kwota kredytu powinna zostać przeliczona na PLN, a powódka w terminach płatności kolejnych rat powinna je spłacać w PLN, przy czym żadne postanowienie nie precyzowałoby kursu, według którego miałyby nastąpić takie rozliczenia. Nie ma możliwości zastosowania w miejsce wyeliminowanych postanowień żadnego innego kursu waluty. Zgodzić się należy z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z 21 lutego 2013 r. (w sprawie sygn. akt I CSK 408/12, OSNC 2013/11/127), iż eliminacja ze stosunku prawnego postanowień uznanych za abuzywne nie prowadzi do zniweczenia całego stosunku prawnego, nawet gdyby z okoliczności sprawy wynikało, że bez tych postanowień umowa nie zostałaby zawarta. Jednak powołać się to należy na fakt związania wszystkich sądów Unii Europejskiej wykładnią dyrektywy 93/13/EWG dokonaną przez (...) w wyroku z 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18. (...) podtrzymał mianowicie pogląd, że:
a) w przypadku ustalenia, że w umowie zostało zawarte postanowienie niedozwolone w rozumieniu dyrektywy (którą implementowały do polskiego porządku prawnego przepisy art. 385 1 i nast. k.c.), skutkiem tego jest wyłącznie wyeliminowanie tego postanowienia z umowy, chyba że konsument następczo je zaakceptuje,
b) w drodze wyjątku możliwe jest zastosowanie w miejsce postanowienia niedozwolonego przepisu prawa o charakterze dyspozytywnym albo przepisem, który można by zastosować za zgodą stron, o ile brak takiego zastąpienia skutkowałby upadkiem umowy i niekorzystnymi następstwami dla konsumenta, który na takie niekorzystne rozwiązanie się nie godzi (pkt 48, 58 i nast. wyroku (...)),
c)
nie jest możliwe zastąpienie postanowienia niedozwolonego przez odwołanie się do norm ogólnych prawa cywilnego, nie mających charakteru dyspozytywnego, gdyż spowodowałoby to twórczą interwencję, mogącą wpłynąć na równowagę interesów zamierzoną przez strony, powodując nadmierne ograniczenie swobody zawierania umów (dotyczy m.in. art. 56 k.c., art. 65 k.c. i art. 354 k.c. - por.
w szczególności pkt 57-62 wyroku (...)),
d) w przypadku ustalenia, że wyeliminowanie postanowień niedozwolonych powoduje zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, nie ma przeszkód, aby przyjąć, zgodnie z prawem krajowym, że umowa taka nie może dalej obowiązywać (por. w szczególności pkt 41-45 wyroku (...)),
e) nawet jeżeli skutkiem wyeliminowania niedozwolonych postanowień miałoby być unieważnienie umowy i potencjalnie niekorzystne dla konsumenta następstwa, decyzja co do tego, czy niedozwolone postanowienia mają obowiązywać, czy też nie, zależy od konsumenta, który przed podjęciem ostatecznej decyzji winien być poinformowany o takich skutkach (por. w szczególności pkt 66-68 wyroku (...)).
Brak możliwości stosowania norm o charakterze ogólnym nie pozwala na sięgnięcie do domniemanej woli stron lub utrwalonych zwyczajów (art. 65 k.c. i art. 56 k.c.), które w odniesieniu do innych stosunków prawnych pozwalały na ustalenie wartości świadczenia określonego w walucie obcej np. przez odniesienie się do tej waluty według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski.
Nie ma przy tym możliwości sięgnięcia po przepis art. 358 § 2 k.c., który posługuje się takim właśnie kursem w przypadku możliwości spełnienia świadczenia wyrażonego w walucie obcej. Pozbawiona w ten sposób klauzul abuzywnych umowa wymagałaby od Sądu ustalenia przez Sąd zarówno wysokości udzielonego kredytu, jak tez „kwoty do wypłaty” po przeliczeniu salda kredytu wyrażonego w walucie obcej na złote polskie. Jednocześnie, Sąd musiałby ingerować w umowę w sposób umożliwiający wprowadzenie poprawnego mechanizmu waloryzacji, wysokości rat,
w jakich kredyt powinien być spłacany oraz wynagrodzenia banku za jego udzielenie. Eliminacja abuzywnych postanowień nie ograniczyłaby się do „kosmetycznego” zabiegu, lecz ingerowała w umowę jako taką, zmieniając całkowicie jej kształt oraz samą istotę kredytu denominowanego. W konsekwencji nie da się ustalić kwoty kredytu w walucie wykonania zobowiązania, a brak jednoznacznego określenia kwoty kredytu (czy to w postaci ściśle określonej kwoty, czy to przez ścisłe i jednoznaczne określenie parametrów do jej ustalenia – np. kursu wymiany) oznacza brak jednego
z przedmiotowo istotnych elementów umowy kredytu wskazanych w art. 69 pr. bank. Brak jednego z takich elementów oznacza, że umowa jest niezgodna z art. 69 pr. bank. i tym samym sprzeczna z prawem i z tego względu nieważna (art. 58 k.c.). Przywołując w tym miejscu ponownie wyrok (...), w przypadku ustalenia, że wyeliminowanie postanowień niedozwolonych powoduje zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (a do takiej zmiany doszłoby wskutek zastosowania przepisu dyspozytywnego), nie ma przeszkód, aby przyjąć, zgodnie z prawem krajowym, że umowa taka nie może dalej obowiązywać. Jednocześnie, powódka (kredytobiorca - konsument) bez wątpienia domagała się stwierdzenia nieważności umowy świadomi potencjalnych skutków związanych z rozliczeniami na jej tle, co jasno wynika z oświadczeń zawartych w protokole rozprawy.
Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Cywilnej podjął uchwałę III CZP 25/22, mającą moc zasady prawnej, w której wskazał m.in., iż:
1. W razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
2. W razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego umowa nie wiąże także w pozostałym zakresie.
3. Jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia
o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron.
Uchwała ta jest przekonująca, a przede wszystkim powinna spełnić rolę ujednolicenia orzecznictwa sądowego w poruszanych tu kwestiach.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 14 czerwca 2012 r. (C-618/10) stwierdził, że: "z brzmienia ust. 1 art. 6 dyrektywy 93/13/EWG wynika, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa powinna bowiem
w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca
z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. Dyrektywa 93/13 zobowiązuje państwa członkowskie, jak wynika z jej art. 7 ust. 1 w związku z jej motywem 24, do zapewnienia stosownych i skutecznych środków "mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami". Należy zatem stwierdzić, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie takie przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, umowa mogłaby zostać uzupełniona
w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców" (wyrok (...) z 4 czerwca 2009 r. (C-243/08), wyrok (...) z 15 marca 2012 r. (C-453/10), wyrok (...) z 30 maja 2013 r., (C-397/11), wyrok (...) z 21 stycznia 2015 r. (C-482/13)).
Zbędne było prowadzenie postępowania dowodowego w kierunku ustalenia, jaka byłaby wysokość zobowiązań z umowy przy przyjęciu innych wskaźników waloryzacji czy też w kierunku ustalenia, jaki koszt kredytu poniosłaby powódka biorąc kredyt typowo złotowy. Zachodzi bowiem potrzeba wyeliminowania z umowy całego mechanizmu denominacji jako w całości sprzecznego z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającego interesy kredytobiorcy - konsumenta. Dalej umowa stron nie może być wykonywana bez zmiany charakteru jej głównego przedmiotu.
Wobec kategorycznego ustalenia, że umowa kredytowa jest nieważna jako sprzeczna z ustawą – Prawo bankowe dalsze wywody w kierunku ustalenia wpływu bezskuteczności poszczególnych postanowień umownych na związanie stron umową jako całością są już bezprzedmiotowe, podobnie jak zarzuty strony powodowej zmierzające do ustalenia nieważności umowy na innych jeszcze podstawach niż sprzeczność z art. 69 Prawa bankowego, choć końcowo można stwierdzić, że sprzeczność abuzywnych postanowień umowy z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta – w obliczu braku możliwości utrzymania umowy po wyeliminowaniu mechanizmu denominacji – muszą być ocenione równoznacznie ze sprzecznością z zasadami współżycia społecznego – przede wszystkim zasadą lojalności kupieckiej.
Roszczenia powódki nie są przedawnione, ponieważ żądanie ustalenia nie podlega w ogóle przedawnieniu.
Na podstawie art. 189 k.p.c. uwzględniono – z tych samych przyczyn - powództwo o ustalenie nieważności umowy.
O kosztach procesu od banku na rzecz powódki Sąd orzekł na podstawie art. 98 i 99 k.p.c., uznając, że powódka wygrała proces w całości i skutecznie zażądała zwrotu kosztów procesu od pozwanego baku (opłata od pozwu 1.000 zł, opłata od pełnomocnictwa procesowego 17 zł i wynagrodzenie radcy prawnego wg stawki minimalnej 5.400 zł). Nie było podstaw do przyznawania wielokrotności stawki minimalnej wynagrodzenia radcy prawnego.
sędzia Rafał Kubicki
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Rafał Kubicki
Data wytworzenia informacji: