I C 1208/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2024-04-24
Sygn. akt: I C 1208/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 kwietnia 2024 r.
Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
sędzia Wojciech Wacław |
Protokolant: |
sekr. sąd. Justyna Szubring |
po rozpoznaniu w dniu 24 kwietnia 2024 r. w Olsztynie
na rozprawie
sprawy z powództwa Z. B.
przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę i ustalenie
I zasądza od pozwanego (...) Banku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powoda Z. B. kwotę 219 472,38 zł (dwieście dziewiętnaście tysięcy czterysta siedemdziesiąt dwa złote 38/100) oraz kwotę 120 385,10 CHF (sto dwadzieścia tysięcy trzysta osiemdziesiąt pięć franków szwajcarskich 10/100) – obie kwoty wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 kwietnia 2024 r. z tym zastrzeżeniem, że spełnienie przez pozwanego na rzecz powoda zasądzonych świadczeń pieniężnych powinno nastąpić za jednoczesnym zaofiarowaniem przez powoda na rzecz pozwanego Banku świadczenia pieniężnego w postaci zwrotu udostępnionego faktycznie na mocy spornej umowy kredytu kapitału w kwocie 342 106,92 zł lub zabezpieczenia jej zwrotu;
II oddala powództwo o zapłatę pozostałej części;
III umarza postępowanie w pozostałym zakresie;
IV zasądza od pozwanego Banku na rzecz powoda kwotę 11 817,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu – wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności wyroku.
Sygn. akt I C 1208/23
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 19 października 2021 r. (data nadania) skierowanym przeciwko (...) Bank (...) S.A. z /s w W., powód Z. B. wniósł o:
1) zasądzenie od pozwanej Spółki na rzecz powoda kwoty 219.472,38 zł oraz kwoty 87.402,00 CHF w związku z nieważną umową kredytu hipotecznego nr (...) w okresie od zawarcia umowy kredytu do dnia 26.10.2020 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie naliczonymi od dnia następnego po doręczeniu pozwu do dnia zapłaty,
2) ustalenie, że umowa kredytu nr (...) z dnia 28.07.2008 r. zawarta przez strony jest nieważna,
ewentualnie w razie nieuwzględnienia powyższych roszczeń:
3) ustalenie, że powoda nie wiążą zawarte w umowie kredytu hipotecznego nr (...) niedozwolone postanowienia umowne dotyczące przeliczania salda kredytu i rat kredytu do CHF, co skutkuje tym że powód zobowiązany jest do spłaty kredytu jako złotowego z zachowaniem ustalonego w umowie oprocentowania opartego na stopie LIBOR 3M i stałej marży Banku oraz pozostałych warunków umowy.
oraz
4) zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie naliczonymi od dnia uprawomocnienia orzeczenia wydanego w sprawie do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 28.07.2008 r. powód zawarł z pozwanym umowę kredytu mieszkaniowego denominowanego na kwotę 172.790,00 CHF, w rzeczywistości bank wypłacił powodowi równowartość tej kwoty w PLN dokonując przeliczenia franków szwajcarskich na złotówki po wewnętrznym kursie kupna waluty z bankowej Tabeli kursów. Powód nie wiedział jaki kurs kupna zastosuje bank a w rezultacie jaką kwotę mu wypłaci i czy wystarczy ona na pokrycie celu kredytowania. Powyższe wynikało z postanowień kredytu: § 2 ust. 2 zd. 4-6, § 2 ust. 4, § 5 ust. 3, § 6 ust. 1, § 6 ust. 2, § 7 ust. 1, § 8 ust. 1, § 9 ust. 3, § 10 ust. 10-13, § 14 ust. 1, § 14 ust. 5-7 warunków umowy kredytu. Powód od momentu zawarcia umowy kredytu do dnia 26.10.2020 r. uiścił na rzecz pozwanego tytułem spłat rat kapitałowo-odsetkowych oraz innych opłat kwoty 219.472,38 zł i 87.402,00 CHF, co oznacza, że spłacił już ponad 170 % otrzymanego kapitału. Pozwany przy zawarciu umowy nie poinformował, że zmiana kursu franka szwajcarskiego będzie miała istotny wpływ na wysokość jego zadłużenia. Nie poinformował także o zasadach wyznaczania kursów waluty waloryzacji przez pozwany bank, a także o ryzyku walutowym. Pierwszy harmonogram spłat dostarczono mu dopiero po zaciągnięciu zobowiązania. Powód zarzuca pozwanemu naruszenie szeregu obowiązków informacyjnych względem powoda, oraz posługiwanie się wzorcem umowy, nie popartym udzieleniem konsumentowi żadnych wyjaśnień dotyczących skali ryzyka związanego z zawieraną przez powoda umową. Powód zarzuca przedmiotowej umowie kredytu wadliwość ze względu na naruszenie przepisów prawa bankowego, w szczególności art. 69 ustawy Prawo bankowe oraz zasady swobody umów., naruszenie zasad walutowości i nominalizmu, oraz abuzywność klauzul przeliczeniowych. Zdaniem powoda ww. klauzule, prowadzą do jednostronnego kształtowania kursu waluty obcej, a w efekcie jednostronnego ustalania wysokości zobowiązania powoda z tytułu kredytu. Ponadto w myśl art. 385 1 § 1 k.c., kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażącą naruszając jego interesy poprzez zastosowanie klauzul sprzecznych z zasadą równowagi kontraktowej stron. Powód zaznacza, że postanowienia spornej umowy kredytu są nietransparentne, a cała umowa kredytu jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Konsekwencją powyższego jest eliminacja i niezwiązanie stron klauzulami przeliczeniowymi, brak możliwości zastąpienia klauzul waloryzacyjnych przepisami dyspozytywnymi, brak możliwości zmiany treści klauzul waloryzacyjnych przez sąd oraz nieważność umowy kredytu w całości, względnie w części dotyczących abuzywnych klauzul przeliczeniowych. (pozew k. 2-52)
W odpowiedzi na pozew, pozwany Bank wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.
Podniósł ponadto zarzut błędnego oznaczenia wartości przedmiotu sporu przez stronę powodową.
W uzasadnieniu swego stanowiska pozwany zakwestionował zasadność powództwa zarówno co do zasady jak i co do wysokości. Jednocześnie wskazał, że postanowienia umowy są ważne i skuteczne. Pozwany wyraźnie zaprzeczył następującym twierdzeniom:
a. by na etapie poprzedzającym zawarcie umowy nie przekazał stronie powodowej pełnej i prawidłowej informacji na temat mechanizmu i parametrów kredytu walutowego, na temat ryzyk związanych z zaciągniętym kredytem tj. w szczególności ryzyka kursowego wiążącego się z zawarciem umowy o kredyt walutowy, stosowania kursów kupna i kursów sprzedaży z tabeli kursowej ustalanej przez pozwanego, a także treści umowy kredytu,
b. by na etapie poprzedzającym zawarcie umowy strona powodowa nie miała możliwości negocjowania czy wpływania na treść umowy oraz jakoby treść umowy nie została wynegocjowana pomiędzy stronami,
c. by pozwany miał dowolność w kształtowaniu tabeli kursowej,
d. by treść umowy została ukształtowana w sposób sprzeczny z prawem, niejednoznaczny, a także sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszający interes strony powodowej,
e. by kredyt udzielony stronie powodowej był kredytem złotowym,
f. by strona powodowa nie miała możliwości wyboru sposobu wypłaty i spłaty kredytu w ten sposób, by kredyt został wypłacony i był spłacany bezpośrednio w walucie CHF,
g. by pozwany był bezpodstawnie wzbogacony,
h. by strona powodowa udowodniła dochodzone roszczenie co do wysokości.
Nadto pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczeń dochodzonych przez stronę powodową (odpowiedź na pozew k.110-135).
Pismem z dnia 4 marca 2024 r. powód Z. B. zmodyfikował powództwo w ten sposób, że:
1. Cofnął roszczenie główne o ustalenie nieważności umowy kredytu nr (...) z uwagi na dokonanie spłaty kredytu w całości i wygaśnięcie interesu prawnego w uzyskaniu rozstrzygnięcia ustalającego.
2. Wniósł o nieobciążanie powoda kosztami procesu od cofniętej części powództwa.
3. Rozszerzył roszczenie główne o zapłatę, zawarte w pkt. 1 pozwu o dalszą kwotę 32.983,10 CHF.
Tym samym roszczeniu głównemu nadał brzmienie:
o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda następujących kwot:
a) kwoty 219.472,38 zł
b) kwoty 120.385,10 CHF
tytułem zwrotu świadczeń uiszczonych przez powoda nienależnie w związku z nieważną umową kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 28.07.2008 r. w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia 13.06.2023 r wraz z odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 219.472,38 zł od dnia 3.12.2021 r. (dzień po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu) do dnia zapłaty, od kwoty 87.402,00 CHF od dnia 3.12.2021 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 32.983,10 CHF od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu niniejszego pisma do dnia zapłaty. (modyfikacja powództwa 305-306v.)
Na rozprawie w dniu 6 marca 2024 r. pozwany bank złożył oświadczenie o skorzystaniu z zarzutu zatrzymania do czasu zaoferowania świadczenia w postaci zwrotu udostępnionego kapitału 342.106,92 zł albo zabezpieczenia o jego zwrot. ( zarzut zatrzymania-protokół rozprawy k. 311-312)
Sąd ustalił, co następuje:
Powód w dniu 2 czerwca 2008 r. wystąpił do pozwanego banku z wnioskiem o udzielenie kredytu mieszkaniowego w kwocie 331.500,00 zł. Jako walutę kredytu powód wskazał CHF.
(dowód: wniosek kredytowy k. 55-59)
Przed zawarciem umowy, w dniu zawnioskowania o kredyt, powoda zapoznano z warunkami udzielenia kredytu zarówno w PLN jak i w CHF oraz ryzykiem kursowym. Powód został także poinformowany o ryzyku związanym z oprocentowaniem, zmienną stopą procentową.
(dowód: oświadczenia k.166-168, § 14 umowy k. 67)).
W wyniku pozytywnego rozpatrzenia wniosku w dniu 28 lipca 2008 r. powód zawarł z pozwanym Bankiem umowę kredytu nr (...) w kwocie 172.790,00 CHF.
Jako waluta kredytu został wskazany frank szwajcarski CHF. Celem kredytu był zakup działek budowlanych oraz pokrycie kosztów transakcji oraz refinansowanie kredytu w innym banku.
W umowie przewidziano zmienne oprocentowanie, które na dzień sporządzenia umowy wynosiło 3,77 %, a na które to składała się stopa referencyjna w postaci 3-miesięcznej stawki LIBOR dla CHF i stałej w całym okresie kredytowania marży w wysokości 1 % (tabela pkt 5, § 4 ust. 3 umowy). Zgodnie z § 1 umowy LIBOR dla CHF oznacza L. I. R. dla CHF, oprocentowanie po jakim banki skłonne są udzielić pożyczek innym bankom w CHF, stawka publikowana m.in. w dzienniku Rzeczpospolita.
Kredyt został udzielony na okres 240 miesięcy i miał być spłacany w równych miesięcznych ratach do 4 sierpnia 2028 r. Kredyt zgodnie z umową miał zostać wypłacony jednorazowo. Zgodnie z § 6 ust. 1 spłata kredytu miała następować poprzez obciążenie na rzecz Banku (...) kwotą w złotych stanowiącą równowartość bieżącej raty w CHF, zadłużenia przeterminowanego i innych należności Banku w CHF obliczonych przy zastosowaniu kursu sprzedaży CHF opublikowanego w Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A. obowiązującego w banku na dwa dni robocze przed terminem każdej spłaty kwoty kredytu.
Za zgodą Banku, kredytobiorca mógł dokonywać spłat rat kredytu także w CHF lub innej walucie. Zmiana waluty kredytu odbywała się w trybie i za pomocą złożenia wniosku. (§ 6 ust. 1, § 7 ust. 1 umowy).
Warunki umowy przewidywały, że w przypadku gdy kwota kredytu była wypłacona w złotych, do przeliczenia kwoty kredytu na złote Bank stosował kurs kupna CHF opublikowany w „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.”, obowiązujący w Banku w dniu wypłaty kwoty kredytu lub jego transzy. ( § 2 ust. 2) W części „ogólnej” umowy w zapisie § 2 ust. 2 zd. 4 nie wykluczono wypłaty kredytu w CHF, przy czym w części szczególnej (tj. Tabeli w rozumieniu § 1, zawierającej kluczowe informacje o warunkach umowy) nie wskazano wprost waluty wypłaty, a jedynie numery rachunków kredytobiorcy oraz sprzedającego do przelania kwot kredytu. (k. 60-61)
Powód mógł w każdym czasie złożyć wniosek o zmianę waluty Kredytu udzielonego w CHF na walutę oferowaną w banku dla kredytów mieszkaniowych, przy czym Bank uzależniał zgodę na zmianę waluty od pozytywnej oceny zdolności kredytobiorcy do spłaty kredytu we wskazanej przez niego walucie oraz od zapewnienia przez kredytobiorcę dalszej skuteczności ustanowionych zabezpieczeń kredytu (§ 7 umowy).
W § 14 ust. 6 warunków umowy, zostało zawarte oświadczenie, że kredytobiorca jest świadomy dodatkowego ryzyka, jakie ponoszą w związku z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (ryzyko kursowe) oraz, iż w przypadku niekorzystnej zmiany kursu waluty, w jakiej został udzielony kredyt, zarówno kwota w złotych stanowiąca równowartość kwoty kredytu w walucie kredytu jak i kwota w złotych stanowiąca równowartość raty w walucie, w jakiej został udzielony kredyt, ulegną zwiększeniu.
W umowie ani w Regulaminie nie została zawarta definicja „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.”
(dowód: umowa kredytu k. 60-69, Regulamin kredytu mieszkaniowego i konsolidacyjnego (...) Bank (...) S.A. k. 178-187.)
Kredyt został zrealizowany jednorazowo w dniu 14.08.2008 r. w trzech częściach:
1. w wysokości 8,347,87 CHF tj. 16.527,95 zł tytułem uruchomienia kredytu nr (...)
2. w wysokości 106.065,97 CHF tj. 210.000,01 zł tytułem zakupu działek.
3. W wysokości 56.821,05 CHF tj. 112.500,00 zł tytułem spłaty refinansowania kredytu na cele mieszkaniowe ekstralokum.
Przeliczenia zostały dokonane po kursie bankowym.
(dowód: zaświadczenie k. 87-88, historia rachunku k. 47-105, zlecenie wypłaty kredytu k. 277-277v., potwierdzenia złożenia dyspozycji przelewu k. 279-282)
Na podstawie aneksu nr (...) z dnia 19.12.2013 r. ustalono, że w dniu 28.07.2008 r. kredytobiorcy został udzielony kredyt w wysokości 172.790,00 CHF. Dodatkowo nowe brzmienie otrzymał punkt 15 i 17 tabeli. Na mocy tego aneksu, kredytobiorca zmienił walutę spłaty kredytu z PLN na CHF. Utworzono rachunek bankowy do spłaty kredytu w walucie CHF ( § 2 aneksu) i umożliwiono powodowi spłatę zobowiązania w walucie kredytu. Nowe brzmienie otrzymał § 6 umowy kredytu. Dodatkowo na podstawie zmian wprowadzonych w § 8 umowy kredytobiorca został upoważniony do wcześniejszej spłaty kredytu. Przedterminowo uiszczona kwota miała w pierwszej kolejności zostać przeznaczona na spłatę wymagalnych na dany dzień odsetek, a w pozostałym zakresie na spłatę kredytu. Wcześniejsza spłata kredytu walutowego mogła być dokonana w złotych, w walucie kredytu albo w innej walucie niż waluta kredytu. Dodatkowo na podstawie aneksu dodano w § 14 umowy ust. 8 -11 w tym ustalono, że kurs wymiany walut w „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A. ustalane są przez Bank w każdy dzień roboczy w oparciu o średni kurs z rynku walutowego ( (...)) ustalany najpóźniej do godziny 9.30 czasu obowiązującego w Polsce ( (...)). Kurs kupna ustalany jest w oparciu o wzór: kurs kupna = 2* kurs bazowy/(2+ spread walutowy wyrażony w procentach), a kurs sprzedaży w oparciu o wzór: kurs sprzedaży = kurs bazowy + (spread walutowy wyrażony w procentach * kurs kupna)/2. Wartość spreadu walutowego na dzień zawarcia umowy wynosił dla waluty (...) 8,5% i mógł on ulec zmianie w drodze jednostronnego oświadczenia banku.
(dowód: aneks nr (...) k.71-73)
Pismem z dnia 11.07.2023 r. pozwany bank potwierdził całkowitą spłatę umowy kredytu nr (...) zawartą w dniu 28.07.2008 r.
( dowód: zaświadczenie k. 309)
Powód przeznaczył środki z kredytu na zakup mieszkania i działki. Cena była w złotych i powód potrzebował kredytu w złotych. Była to w istocie konsolidacja kredytu. Kredyt będący przedmiotem konsolidacji również płacony spłacany w PLN.
Na kredytowanej nieruchomości powód zamieszkuje do chwili obecnej. Nie była tam prowadzona ani zarejestrowana działalność gospodarcza. Spornej umowy kredytu nie można było negocjować. Powoda zapewniono, że zaciągnięcie kredytu w CHF jest bardziej atrakcyjne i powód będzie miał większą zdolność kredytową. Powodowi przedstawiono ofertę kredytu w CHF jako bardziej bezpieczną niż w PLN, gdyż jest to waluta stabilna. Nie poinformowano powoda o sposobie wyznaczania kursów i konstruowaniu tabeli. Powód nie został poinformowany o spreadzie. Warunkiem do udzielenia kredytu było konto złotówkowe i powód spłacał kredyt w PLN, natomiast w 2013 r. powód zaczął spłacać w CHF. Przedtem odmawiano powodowi spłaty rat w CHF.
(dowód: przesłuchanie powoda k.311-312)
Sąd zważył co następuje:
W świetle tak ustalonego stanu faktycznego twierdzenia powoda co do tego, że istniały podstawy do ustalenia nieważności spornej umowy kredytu hipotecznego znalazły swe pełne potwierdzenie w okolicznościach sprawy, co jednocześnie czyniło zasadnym zgłoszone pozwem i kolejnym pismem rozszerzającym roszczenie pieniężne.
Jeśli chodzi o zeznania świadków zawnioskowanych przez pozwanego - te niewiele wniosły do sprawy, bowiem dotyczyły ogólnie procedur stosowanych w Banku i nie odnosiły się do okoliczności tej konkretnej sprawy, co czyni je jeśli nie nieprzydatnymi w ogóle, to przydatnymi w stopniu znikomym.
Między stronami bezsporny przy tym był fakt zawarcia umowy kredytu określonej treści, którą obrazuje dołączona do pozwu kopia umowy.
Strony natomiast inaczej interpretowały zarówno charakter umowy jak i jej skutki (lub ich brak) w kontekście choćby walutowego bądź złotowego charakteru kredytu oraz wypełnienia innych warunków jakie ważna umowa kredytowa winna spełniać.
Strona pozwana konsekwentnie wskazywała, iż ta konkretna umowa - choć kredyt denominowany nie był w czasie jej zawierania elementem polskiego systemu i prawa bankowego - w istocie stanowiła prawnie dopuszczalny kredyt walutowy w szerokim tego słowa znaczeniu, nosząc wszelkie cechy kredytu denominowanego wprowadzonego w okresie późniejszym do prawa bankowego.
Na poparcie swego stanowiska pozwany przy tym powołał liczne orzecznictwo sądów powszechnych, wskazując na szeroką akceptację tego rodzaju konstrukcji umów, również zawartych przed zmianami prawa bankowego.
Co najważniejsze zaprzeczył też temu, by wskazane w pozwie postanowienia stanowiły klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc.
W ocenie Sądu jednakże przedstawiona przez pozwanego w tej mierze argumentacja nie mogła w stanie faktycznym tej konkretnej sprawy odnieść zamierzonego skutku.
W pierwszej przy tym kolejności należało odnieść się do charakteru jaki miała zawarta pomiędzy stronami umowa.
Otóż Sąd podzielił argumentację dotyczącą tego, iż zarówno z uwagi na taką, a nie inną konstrukcję umowy, a także zastosowane w niej klauzule oraz okoliczności w jakich umowa została zawarta, umowa ta winna ostatecznie w realiach niniejszej sprawy być uznana za nieważną.
Przypomnieć przy tym należy, iż zgodnie z art. 69 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
Dla uporządkowania jednak dalszych rozważań, stwierdzić należy, iż wbrew przynajmniej części argumentacji i twierdzeń przedstawionych przez stronę powodową na poparcie jej żądań, mechanizm „denominacyjny” umowy sam przez się wprost nie uchybiał treści art. 69 pr. bankowego i tym samym nie przesądzał nieważności umowy. Zasadniczo bowiem postanowienia spornej umowy spełniają przesłanki z art. 69 ustawy z dnia 29.08.1997 r. – Prawo bankowe i pozwalają na uznanie, że strony miały zamiar zawrzeć umowę kredytu bankowego.
Znane są bowiem formalnie strony umowy, kwota i waluta kredytu (franki szwajcarskie), cel na jaki został udzielony, zasady i termin jego spłaty, wysokość oprocentowania i zasady jego zmiany (suma stałej marży i zmiennej stopy bazowej LIBOR) oraz inne niezbędne warunki wynikające z art. 69 ust. 2 powołanej ustawy w brzmieniu obowiązującym w dacie jej zawarcia.
Nie ma też tu decydującego znaczenia fakt, że kwota kredytu została określona i poddana oprocentowaniu w walucie szwajcarskiej, a miała być wypłacona i spłacana w walucie polskiej, bowiem jakkolwiek zgodnie z art. 358 § 1 k.c. w jego brzmieniu z daty zawierania umowy zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogły być wyrażone tylko w pieniądzu polskim z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, to jednak Banki w oparciu o przepisy Prawa dewizowego mogły udzielać kredytów w walucie obcej.
Jak wynika z wniosku kredytowego powód wniósł o udzielenie kredytu w kwocie złotych polskich, ale określonego w walucie szwajcarskiej. Z kolei w podpisanej już umowie, w indywidualnych warunkach kredytu określono, że Bank ma postawić do dyspozycji strony powodowej konkretną kwotę wyrażoną w walucie szwajcarskiej. Wypłata kredytu nastąpiła w walucie polskiej (kwota przekazana na konto sprzedawcy nieruchomości i konto powoda). Strona powodowa zgodnie z umową miała w terminach poszczególnych rat zwracać kredyt wyłącznie w walucie polskiej, w kwocie stanowiącej równowartość raty wyrażonej w walucie szwajcarskiej. (§ 6 umowy). Dopiero na mocy aneksu nr (...) umożliwiono zaś spłatę kredytu w złotych, CHF albo innej walucie i w tym celu utworzono także specjalny rachunek bankowy.
Oznaczało to, że walutą zobowiązania kredytowego z założenia był frank szwajcarski (CHF), a walutą jego wykonania przez obie strony miała być waluta polska (PLN), co sprowadzało się faktycznie i finalnie do postawienia do dyspozycji strony powodowej kwoty w PLN, która w dacie wypłaty stanowić miała równowartość dokładnie określonej kwoty wyrażonej w CHF, przy zobowiązaniu się jej do spłacania w PLN równowartości rat kredytu wyrażonych w CHF, według wartości każdoczesnej raty i kursu waluty na dzień spłaty. Oznacza to, że w sposób „symetryczny” umowną walutą spełnienia świadczenia wzajemnego w postaci spłaty rat kredytu był złoty polski odniesiony odpowiednio w sposób określony w umowie do CHF. Jest zatem oczywistym, iż sporna umowa zawiera niezbędne elementy konstrukcyjne umowy kredytu bankowego, stanowiąc tym samym jeden z wariantów umowy nazwanej, o której wcześniej była mowa, niesprzeczny z obowiązującymi w tej mierze przepisami prawa bankowego, kodeksu cywilnego czy też prawa dewizowego.
Powyższe zapatrywanie zdaje się przy tym w pełni potwierdzać wymienienie tego rodzaju kredytu denominowanego (co prawda poniewczasie) w treści art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 prawa bankowego oraz wprowadzenie art. 75b prawa bankowego, na podstawie nowelizacji tej ustawy, które to zmiany weszły w życie z dniem 26.08.2011 r.
Umowa taka jest w jej ogólnych zrębach konstrukcyjnych dopuszczalna w kontekście zasady swobody umów, w świetle której to strony w sposób dalece autonomiczny mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, będąc co najwyżej limitowane właściwością tego stosunku, ustawą, czy zasadami współżycia społecznego, co w realiach niniejszej sprawy z przyczyn wcześniej wyłożonych, (jedynie w kontekście wprowadzenia mechanizmu denominacyjnego) nie zostało naruszone.
Można jedynie na koniec zauważyć (co nie jest tu bez znaczenia), iż sama ustawa wprowadzająca rodzaj czy ustawowy wariant kredytu denominowanego, stanowi niejako „ustawowe usankcjonowanie” ważności tej konstrukcji z punktu widzenia zgodności z naturą stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego.
Samo zaś ryzyko zmiany kursu waluty, z zasady może przynosić efekt oczywiście „obosieczny” dla obu stron umowy w tym znaczeniu, iż odpowiednio zniżka lub zwyżka kursu waluty denominacyjnej działała na korzyść lub niekorzyść strony, wpływając automatycznie na rozmiar środków do wypłaty odpowiednio wysokość spłacanych rat w PLN.
Powyższe rozważania, jakkolwiek korzystne w tej mierze dla strony pozwanej, dotyczą jednakże tylko oceny ważności umowy w aspekcie zawarcia w niej mechanizmu „denominacyjnego”, nie zaś sposobu ustalania kursu waluty niezbędnego do naliczenia wysokości uruchamianej kwoty w PLN, czy też wysokości spłacanych rat, a właśnie powód w pozwie podniósł równolegle i niezależnie zarzut „niedozwoloności” postanowień umowy w kontekście art. 385 1 kc, co jawi się zarzutem w okolicznościach sprawy w pełni trafnym.
Dla przypomnienia tylko wskazać należy, iż w myśl art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszają jego interesy, nie są wiążące, jeżeli nie zostały uzgodnione indywidualnie, przy czym nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Nieuzgodnione indywidualnie są zaś te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, co w szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3).
Ugruntowanym przy tym w orzecznictwie jest pogląd, iż „wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść”, przy czym uznanie, że treść danego postanowienia umownego została indywidualnie uzgodniona wymagałoby wykazania, że „konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego”, a „konkretny zapis był z nim negocjowany” (por. wyrok SA w Warszawie z 14.06.2013 r. w sprawie VI ACa 1649/12 - wyrok SA Warszawa z dnia 14-06-2013 r., z 15.05.2012 r. w sprawie VI ACa 1276/11, wyrok SA w Poznaniu z 6.04.2011 r. w sprawie I ACa 232/11).
Mając na uwadze stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), zajęte w wyroku z dnia 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18 na tle wykładni dyrektywy 93/13/EWG i podtrzymany tam pogląd dotyczący natury klauzul wymiany (czyli dotyczących kursów walutowych stosowanych do rozliczeń umów kredytowych), które wprowadzając do umów kredytowych ryzyko kursowe, określają faktycznie główny przedmiot umowy (pkt 44 powołanego wyroku), należy przyjąć, że postanowienia umowy stron w tym zakresie, jeżeli nie zostały sformułowane jednoznacznie, podlegają kontroli zmierzającej do ustalenia, czy nie mają one charakteru niedozwolonego (art. 385 1 § 1 zd. drugie k.c.).
W przypadku bowiem uznania ich za niedozwolone, a tym samym za niewiążące konsumenta zaciągającego kredyt - siłą rzeczy zachodzi konieczność każdoczesnego badania skutków takiego stanu rzeczy.
Skoro zatem (co pozostaje poza sporem) powód zawierał umowę jako konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c., należało poddać ocenie całokształt postanowień dotyczących kursów przewidzianych umową do przeliczenia zobowiązań stron w ramach ich wzajemnych rozliczeń.
Uregulowania te zostały zawarte różnych częściach redakcyjnych umowy, dotyczyły przede wszystkim określenia kwoty kredytu w CHF w pkt 2 „tabeli”, „tabelowego” sposobu przeliczenia (przewalutowania) kwoty CHF na PLN dla potrzeb wypłaty sposobu spłaty i sposobu przeliczenia potrącanej kwoty na potrzeby spłaty rat - według kursów sprzedaży Tabeli Banku. W tym miejscu należy przy tym wskazać, że ani w umowie ani w regulaminie nie została zawarta definicja „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A.”. Sposób ustalenia powyższej Tabeli został określony dopiero w aneksie nr (...) z dnia 19.12.2013 r., który to aneks umożliwił także powodowi spłatę kredytu w innej walucie niż złoty polski, w tym bezpośrednio w walucie kredytu albo innej walucie obcej, jednakże nie sanował umowy, o czym to będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.
Takie sformułowanie i rozlokowanie poszczególnych postanowień dotyczących ustalenia wysokości kredytu w CHF, sposobu obliczenia kwoty do wypłaty w PLN, zaliczania spłat w PLN na poczet zadłużenia w CHF i ewentualnej zmiany waluty zobowiązania już od strony redakcyjnej niewątpliwie utrudnia analizę ich umownej treści w ich wzajemnym powiązaniu.
Dość jedynie wskazać, iż elementem wiodącym wyników tej analizy jest zasadniczy wniosek, że wysokość zobowiązań i świadczeń wynikających z umowy będzie co najmniej dwukrotnie przeliczana z zastosowaniem dwóch różnych kursów waluty, przy czym podkreślenia wymaga, iż żaden, nawet przybliżony algorytm ustalania tych kursów nie został opisany w żaden sposób, skoro umowa w tej materii odsyła tylko do „tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) SA” bez wskazania jej definicji.
Powyższe oznacza ni mniej ni więcej jak to, że w świetle postanowień umowy Bank faktycznie miał całkowitą swobodę w zakresie ustalania kursów wymiany waluty.
Zeznania powoda potwierdzają w istocie to, że umowa stron w zakresie wykraczającym poza wybory dotyczące kwoty kredytu, waluty kredytu, okresu kredytowania, wysokości prowizji i marży, została faktycznie zawarta na podstawie wzoru opracowanego i stosowanego przez Bank. Oznacza to, że pozostałe postanowienia nie były przedmiotem uzgodnień indywidualnych z powodem w rozumieniu art. 385 1 § 1 i 3 k.c.
W tym miejscu wskazać należy, że w toku postępowania Sąd odebrał zeznania od dwóch świadków strony pozwanej, świadkowie ci nie brali jednak udziału w zawieraniu umowy z powodem, więc w swoich zeznaniach skupili się na opisaniu procedur obowiązujących przy zawieraniu kredytów w walucie CHF.
Powracając do poczynionych rozważań wskazać i powtórzyć należy, że sam układ postanowień umowy, jak również treść i układ wniosku kredytowego oraz wskazane zeznania, nakazują przyjąć, że powodowi nie wyjaśniano szczegółowo każdego postanowienia, w szczególności nie uzgadniano tego, czy może alternatywnie skorzystać z innego kursu waluty niż samodzielnie konstruowany przez pozwany Bank (np. kursu innego wskazanego banku, w szczególności NBP).
Zauważyć przy tym należy, iż podpisy na oświadczeniach towarzyszących składaniu wniosku kredytowego świadczą jedynie o tym, że powód został w sposób ogólny poinformowany o ryzyku zmiany kursu i wyraził zgodę na poniesienie tego ryzyka.
Odmienną jednakże treściowo jest abstrakcyjna zgoda na ponoszenie hipotetycznego ryzyka związanego ze zmianą kursu waluty, od zgody na jeśli nie arbitralne, to swobodne ustalanie tego kursu przez jedną ze stron. Z zeznań powoda w sposób oczywisty wynika zaś – co wskazano wcześniej – że powoda nie poinformowano, w jaki sposób Bank będzie ustalał kursy wymiany w toku wykonywania umowy.
W takiej to sytuacji należało przyjąć, że postanowienia umowy w zakresie mechanizmu ustalania kursu waluty, stanowiące istotną podstawę dla określenia wysokości zobowiązań stron, nie zostały w przypadku tej konkretnej umowy uzgodnione indywidualnie.
Przy założeniu zatem (co zostało już powiedziane), że wzmiankowane postanowienia dotyczą głównego przedmiotu umowy, należało poddać ocenie czy są one wystarczająco jednoznaczne i czy wynikające z nich prawa lub obowiązki stron zostały ukształtowane z sposób zgodny czy też sprzeczny z dobrymi obyczajami i w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta.
To pierwsze zostało już omówione wcześniej, dość jedynie powtórzyć, iż za niejednoznacznością przemawia nie tylko mało czytelne rozmieszczenie kwestionowanych postanowień, ale również – a może przede wszystkim - to że postanowienia odwołują się do tabeli, co do której wskazano jedynie, że chodzi o tabelę obowiązującą w banku, bez przybliżenia choćby sposobu jej konstruowania oraz wskazania sposobu ustalania kursów walut, co nie pozwala na jednoznaczne określenie zakresu tych postanowień i konsekwencji płynących dla kredytobiorcy.
Dodać jedynie należy, iż postanowienia te ostatecznie wskazywały na dwa rodzaje kursów – kurs kupna do ustalenia wysokości kwoty kredytu, którą należy wypłacić w PLN oraz kurs sprzedaży do ustalenia wysokości kolejnych rat spłaty w PLN i przeliczenia w przypadku jego przewalutowania (por. § 2 ust. 2 i § 6 ust. 1 umowy).
Jednocześnie, co wymaga tu szczególnego podkreślenia - kurs kupna z tabeli brany do przeliczenia uruchamianej kwoty CHF na wypłacaną PLN nie wynika wprost z umowy, bowiem mowa jest tu jedynie o „kursie obowiązującym w Banku w dniu wypłaty kredytu lub jego transzy”. Brak jest w umownych czy regulaminowych jej źródłach wskazania podstaw do ustalenia jaki jest kurs obowiązujący w Tabeli, co jawi się oczywistym i winno zamykać faktycznie dalsze rozważania co do niejednoznaczności tego istotnego z punktu widzenia interesu konsumenta fragmentu umowy.
Brak regulacji umownych dotyczących sposobu ustalania samych kursów „tabelowych” sprawia, że mogły być one wyznaczane jednostronnie przez Bank.
Tej choćby potencjalnej, ale arbitralności, nie może przy tym zmieniać okoliczność - co starał się uwypuklić pozwany - że kursy faktycznie były powiązane z sytuacją gospodarczą, czy też sytuacją kursową na rynku międzybankowym, bowiem kredytobiorca na owo faktyczne powiązanie bądź jego potencjalny brak nie miał żadnego wpływu.
Na tle tak ukształtowanych postanowień dotyczących kursu waluty, która ma być miernikiem waloryzacji zobowiązań wynikających z umowy umów kredytu bankowego (co można odpowiednio odnieść do przeliczania na potrzeby denominacyjnych mechanizmów umowy kredytowej), za w pełni ugruntowany należy przyjąć pogląd, że mają one charakter niedozwolony, gdyż są „nietransparentne, pozostawiają pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron” (por. np. uzasadnienie wyroku SN w sprawie V CSK 382/18 i przywołane tam orzecznictwo).
Pogląd ten przystaje w pełni i odpowiednio do denominacyjnych mechanizmów przeliczenia CHF na PLN stosowanych w umowach kredytów denominowanych, w istocie bowiem odwołuje się do tych samych pojęć i prawnych mechanizmów ochrony praw konsumenta.
I w niniejszej sprawie zarówno bowiem wysokość kredytu do wypłaty w walucie polskiej jak i wysokość w jakiej spłaty w walucie polskiej będą zaliczane na spłatę kredytu wyrażonego w walucie obcej, zależą wyłącznie od jednej ze stron umowy.
W efekcie, po zawarciu umowy, kredytobiorca miał ograniczoną możliwość przewidzenia wysokości kwoty, jaka zostanie wypłacona, a następnie wysokości zadłużenia w PLN, skoro kursy wymiany w toku wykonywania umowy określić miał Bank, a co za tym idzie - mógł w sposób z założenia dowolny kształtować wysokość swojego zobowiązania do wypłaty kwoty kredytu, jak również wysokość zobowiązania kredytowego w toku jego spłaty.
Tym samym miał on umowne narzędzie do potencjalnego zminimalizowania niekorzystnych dla siebie skutków zmiany kursów na rynku międzybankowym, skoro przynajmniej teoretycznie mógł je rekompensować zmianami kursu przyjętego do rozliczenia kredytu.
Przyznanie sobie takiego jednostronnego uprawnienia do niekrępowanego i swobodnego ustalania kursów przyjmowanych do wykonania umowy musiało tym samym prowadzić do wniosku, że były one sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszały rażąco interesy konsumenta w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., przy czym ustalenie powyższego musi dotyczyć oceny na datę zawarcia umowy (art. 385 2 k.p.c. – por. cyt. uchwała SN z 20.06.2018 r. w sprawie III CZP 29/17).
Takie rozwiązania dawały bowiem Bankowi, czyli tylko jednej ze stron stosunku prawnego, możliwość przerzucenia na kredytobiorcę całego ryzyka wynikającego ze zmiany kursów waluty indeksacyjnej i pozostawiały mu całkowitą swobodę w zakresie ustalania wysokości jego zadłużenia przez dowolną i pozbawioną jakichkolwiek czytelnych i obiektywnych kryteriów możliwość ustalania kursu przyjmowanego do rozliczenia spłaty kredytu.
Wymaga przy tym podkreślenia, iż bez znaczenia jest to, czy z takiej możliwości Bank faktycznie w toku realizacji umowy korzystał.
Dla uznania postanowienia umownego za niedozwolone wystarczy bowiem taka jego konstrukcja, która prowadzi do obiektywnej możliwości rażącego naruszenia interesów konsumenta, przy czym zgodnie z art. 385 2 k.c. ewentualna abuzywność postanowień umowy podlega badaniu na datę jej zawarcia z uwzględnieniem towarzyszących temu okoliczności i innych umów pozostających w związku z umową objętą badaniem (por. cyt. uchwała SN z 20.06.2018 r. w sprawie III CZP 29/17).
Skoro zatem dla oceny abuzywności zapisów umowy istotny jest stan z daty jej zawarcia, to bez znaczenia dla tej oceny pozostaje, w jaki sposób pozwany wykonywał lub wykonuje umowę, w szczególności to, w jaki sposób ustalał, czy też ustala swoje kursy, czy odpowiadały one kursom rynkowym, w jaki sposób pozyskiwał środki na prowadzenie akcji kredytowej i w jaki sposób księgował czy też rozliczał te środki oraz środki pobrane od kredytobiorców.
W tym miejscu należy odnieść się do podpisanego aneksu nr (...), który to w pierwszej kolejności umożliwił spłatę zobowiązania w walucie CHF, a także wskazał na procedurę powstania Tabeli, który to aneks jednakże nie mógł zniweczyć żądań pozwu.
Kierując się dalej wskazaniami zawartymi w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia: 9 maja 2019 r. (I CSK 242/18) i 7 listopada 2019 r. (IV CSK 13/19), należy uznać, że w niektórych sytuacjach aneks może być uznany za wyraz akceptacji konsumenta dla zawartych w umowie kredytowej niedozwolonych postanowień umownych. W powołanym tam orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE przyjęto, że konsument może udzielić następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na postanowienie niedozwolone i w ten sposób jednostronnie przywrócić mu skuteczność. Zgoda konsumenta musi być jednakże jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) - choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona - nie może jednakże być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia ze skutkiem ex tunc.
Niezależnie od tego wskazać należy, iż sposób ustalania kursów został doprecyzowany jako weryfikowalny jedynie w sposób pozorny.
Zauważyć bowiem należy, iż kurs „aneksowy” nadal jest faktycznie kształtowany przez Bank poprzez korektę - element spreadu dyskrecjonalnie ustalanego przez Bank.
Jakkolwiek bowiem możliwość zmian bankowego spreadu jest uwarunkowana wystąpieniem określonych okoliczności z § 2 ust 10 aneksu, to nadal nie wiadomo jaki jest algorytm czynienia tych zmian, w szczególności jego procentowe granice.
Mając na uwadze powyższe należy wskazać, że nawet po zawarciu przez strony przedmiotowego aneksu Bank był faktycznie upoważniony jednostronnie do ustalania kwoty kredytu w CHF jako salda rozliczeń. Również bowiem i po aneksie bieżące saldo kredytu w CHF pozostawało wskazywane arbitralnie przez bank.
Podsumowując tę część rozważań, w ocenie Sądu wskazane wyżej postanowienia umowy dotyczące stosowania dwóch różnych rodzajów kursów we wskazany wyżej nieczytelny sposób, miały charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 k.c., a w związku z tym nie wiążą powoda, co z założenia od strony prawnego związania stron nakazuje ich eliminację z treści umowy.
To zaś pociąga dalsze, doniosłe z punktu widzenia bytu umowy konsekwencje. Wyeliminowanie bowiem wskazanych zapisów przy zachowaniu postanowień dotyczących określenia kwoty kredytu w CHF oznaczałoby wprost, że kwota kredytu powinna zostać przeliczona na PLN, a powód w terminach płatności kolejnych rat powinien je spłacać w PLN, przy czym żadne postanowienie (wobec wzmiankowanej eliminacji) nie precyzowałoby kursu, według którego miałyby nastąpić takie rozliczenia.
W takiej sytuacji nie ma przy tym możliwości zastosowania w miejsce wyeliminowanych postanowień żadnego innego kursu waluty. Zgodnie bowiem z wiążącą wszystkie sądy Unii Europejskiej wykładnią dyrektywy 93/13/EWG dokonaną przez TSUE w powołanym już wyżej wyroku z dnia 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18, w przypadku ustalenia że w umowie zostało zawarte postanowienie niedozwolone w rozumieniu dyrektywy (którą implementowały do polskiego porządku prawnego przepisy art. 385 1 i nast. k.c.), skutkiem tego jest wyłącznie wyeliminowanie tego postanowienia z umowy, chyba że konsument następczo je zaakceptuje, zaś w drodze wyjątku możliwe jest zastosowanie w miejsce postanowienia niedozwolonego przepisu prawa o charakterze dyspozytywnym albo przepisem, który można by zastosować za zgodą stron, o ile brak takiego zastąpienia skutkowałby upadkiem umowy i niekorzystnymi następstwami dla konsumenta, który na takie niekorzystne rozwiązanie się nie godzi (pkt 48, 58 i nast. wyroku TSUE).
Nie jest przy tym możliwe zastąpienie postanowienia niedozwolonego przez odwołanie się do norm ogólnych prawa cywilnego, nie mających charakteru dyspozytywnego, gdyż spowodowałoby to interwencję, mogącą wpłynąć na równowagę interesów zamierzoną przez strony, powodując nadmierne ograniczenie swobody zawierania umów (dotyczy m.in. art. 56 k.c., art. 65 k.c. i art. 354 k.c. - por. w szczególności pkt 57-62 wyroku TSUE), zaś w przypadku ustalenia, że wyeliminowanie postanowień niedozwolonych powoduje zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, nie ma przeszkód, aby przyjąć, zgodnie z prawem krajowym, że umowa taka nie może dalej obowiązywać (por. w szczególności pkt 41-45 wyroku TSUE).
W sytuacji zaś nawet takiej, gdy skutkiem wyeliminowania niedozwolonych postanowień miałoby być unieważnienie umowy i potencjalnie niekorzystne dla konsumenta następstwa, decyzja co do tego, czy niedozwolone postanowienia mają obowiązywać, czy też nie, należy do konsumenta, który przed podjęciem ostatecznej decyzji winien być poinformowany o takich skutkach (por. w szczególności pkt 66-68 wyroku TSUE).
Odnosząc powyższe rozważania i uwagi do stanu faktycznego i procesowego niniejszej sprawy należało uznać, że brak wzmiankowanej możliwości stosowania norm o charakterze ogólnym nie pozwala na sięgnięcie do domniemanej woli stron lub utrwalonych zwyczajów (art. 65 k.c. i art. 56 k.c.), które w odniesieniu do innych stosunków prawnych pozwalały na ustalenie wartości świadczenia określonego w walucie obcej np. poprzez sięgnięcie do obiektywnego miernika czy przelicznika w postaci kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski.
W szczególności brak tu wprost możliwości zastosowania normy art. 358 § 2 k.c., a to z tej choćby przyczyny, że przepis ten nie obowiązywał w dacie zawarcia umowy (wszedł w życie z dniem 24.01.2009 r.), zaś uznanie pewnych postanowień umownych za niedozwolone skutkuje ich wyeliminowaniem z umowy wprawdzie następczo, ale ze skutkiem już od daty jej zawarcia.
Skoro tak, niemożliwym jest stosowanie w tej mierze przepisu, który w czasie zawarcia umowy nie obowiązywał.
Nawet przy interpretacji „życzliwej” w tym zakresie dla strony pozwanej tj. gdyby uznać, że art. 358 § 2 k.c. mógłby być stosowany do skutków, które nastąpiły po dacie jego wejścia w życie, to nadal brak byłoby możliwości ustalenia kursu, według którego należałoby przeliczać zobowiązania stron sprzed tej daty, co oznacza nadal brak możliwości ustalenia wysokości kwoty, jaką Bank powinien postawić do dyspozycji strony powodowej w PLN, w wykonaniu umowy kredytu. To zaś skutkuje wprost definitywnym, obiektywnym brakiem prawnej i faktycznej możliwości jej wykonania przez obie strony zgodnie z jej istotą i normatywną treścią, tj. jako umowy kredytu bankowego.
Skoro bowiem zgodnie z art. 69 ust. 1 pr. bank. głównym elementem konstrukcyjnym umowy kredytu jest oznaczona w umowie kwota środków pieniężnych postawiona do dyspozycji na określony umownie cel, oraz odpowiadający mu obowiązek jej zwrotu, to po wyeliminowaniu z umowy stron postanowień dotyczących kursów wymiany PLN na CHF i odwrotnie, wielkością dookreśloną w umowie jest jedynie kwota franków szwajcarskich jako równoważnik kwoty postawionej umownie do dyspozycji w złotych polskich.
Ciągle jednak nie wiadomo, jak winna być umownie ustalona ta ostatnia kwota, jako główny element wykonania umowy, zgodnej realizacji jej głównego gospodarczego, ekonomicznego i prawnego celu i wypełnienia najistotniejszego z punktu widzenia jej treści świadczenia, podobnie zresztą jak nie wiadomo, jaką zwrotnie kwotę w PLN jako równowartość rat w CHF winna według reguł umownych zwrócić Bankowi strona powodowa.
Brak ostatecznej możliwości jednoznacznego określenia kwoty kredytu „do wypłacenia” jako niewątpliwie świadczenia głównego (czy to w postaci ściśle określonej kwoty, czy to poprzez ścisłe i jednoznaczne określenie parametrów do jej ustalenia – np. kursu wymiany), oznacza w konsekwencji brak jednego z przedmiotowo istotnych elementów konstrukcyjnych umowy kredytu wskazanych w art. 69 pr. bank.
Powód konsekwentnie formułował swe roszczenia, powołując się na niedozwolony charakter postanowień umowy, mając od początku świadomość potencjalnych skutków związanych z rozliczeniami na jej tle i mając świadomość konieczności ewentualnego zwrotu czy właściwie odpowiedniego rozliczenia pozyskanej na podstawie zawartej umowy kwoty, co w świetle poczynionych wcześniej rozważań prowadzi do definitywnego ustalenia nieważności umowy.
Nie ma przy tym pozwany racji wskazując na to, iż powód od początku mógł żądać wypłaty kredytu w CHF oraz spłacać kredyt bezpośrednio w CHF.
Jakkolwiek bowiem taka możliwość wydaje się być przewidziana umową ( a w każdym razie niewykluczona) - to jednak jest to jedynie możliwość czysto hipotetyczna i z punktu widzenia rozsądnie, a jednocześnie realnie ocenianych uprawnień kredytobiorcy płynących z wprost umowy - możliwość jedynie pozorna.
Zauważyć bowiem należy, iż § 2 ust. 1 umowy stanowi o tym, iż bank jedynie „udziela” kredytu w kwocie i walucie jak w pkt 2 tabeli, nie ma zaś tu mowy o walucie w jakiej kredyt ma być faktycznie wypłacony, pomimo tytułu § 2 „Wypłata kredytu”
Z kolei w. ust 2 § 2 mowa jest wprost o wypłacie w złotych. Co prawda w kolejnym zdaniu przewidziana została możliwość wypłaty w CHF lub innej walucie, przy czym i tak taka zmiana waluty wypłaty obwarowana jest „zgodą Banku”, a brak jest tu jakiegokolwiek umownego zdefiniowania, czy odesłania do sytuacji, w których Bank mógłby na wskazane szczególne „dyspozycje” konsumenta zgody nie wyrazić bądź w jakich wyrazić byłby obowiązany.
Wartość zatem takiego zapisu można tu obrazowo porównać z zapisem umownym dającym np. możliwość ubiegania się przez kredytobiorcę o umorzenie części długu lub dodatkowego rozłożenia należności na raty, co jest możliwe, lecz za zgodą Banku, a zatem jest wyłącznie pozostawione jego dyskrecjonalnej i niczym nie kontrolowalnej prawnie decyzji. Podobnie wskazano do spłaty we wzmiankowanej części umowy (jaki do wypłaty) rachunek złotowy.
Waluta spłaty jednakże co należy podkreślić została określona ściśle w § 6 umowy i ten to zapis wiąże strony.
Powód zaś realnie uzyskał możliwość spłaty kredytu w walucie jego udzielenia dopiero w 2013 r. po podpisaniu stosownego aneksu i utworzeniu rachunku walutowego (inaczej aneks logicznie rzecz biorąc byłby po prostu zbędny).
Mając na uwadze powyższe okoliczności umowy nie budzi wątpliwości Sądu, że „możliwość” wypłaty jak i spłaty przywołana przez pozwanego jako opisana w umowie, jeżeli nie jest interpretacyjnym nadużyciem, to miała jedynie charakter pozorny, a nie rzeczywisty.
Nieważność umowy oznacza, że nie istnieje stosunek zobowiązaniowy między stronami, jaki miałby powstać w wyniku jej zawarcia. W konsekwencji, strony, które zawarły nieważną umowę, powinny sobie zwrócić wzajemnie otrzymane świadczenia. Skoro bowiem podstawa tych świadczeń została uznana za nieważną i sprzeczną z prawem, świadczenia te są świadczeniami nienależnymi w rozumieniu art. 410 k.c. Zgodnie z nim w przypadku świadczeń nienależnych zastosowanie znajdują przepisy art. 405 i nast. k.c., które przewidują obowiązek zwrotu korzyści uzyskanych kosztem innej osoby. Spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego – przesłankę jego wzbogacenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku V Wydział Cywilny z dnia 18 grudnia 2020 r., V ACa 447/20, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, publ.). Stosownie do uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., mającej moc zasady prawnej, jeżeli bez bezskutecznego postanowienia, umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytobiorcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy. Zatem Sąd kieruje się ugruntowaną już w orzecznictwie tzw. „teorią dwóch kondykcji”, zakładającą zasądzenie na rzecz kredytobiorcy pełnej sumy kwot spłaconych bankowi z pozostawieniem do osobnego procesu lub do zarzutu potrącenia kwot wypłaconych przez Bank. To potwierdza uchwała Sądu Najwyższego III CZP 11/20 z 16 lutego 2021 r., zgodnie z którą stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością spłaca kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenie nienależnego (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależne otrzymanej kwoty kredytu.
W związku z tym powództwo główne o zapłatę zostało uwzględnione w całości na podstawie art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. i art. 481 § 1 i 2 k.c. – jak w pkt I sentencji wyroku.
W niniejszej sprawie powód żądał zwrotu kwoty 219.472,38 zł oraz 120.385,10 CHF tytułem zwrotu świadczeń uiszczonych w okresie od 28.07.2008 r. do 13.06.2023 r. Z zestawienia sporządzonego przez powoda na podstawie zaświadczenia banku wynika, że strona powodowa uiściła powyższą kwotę tym samym spłacając kredyt w całości.
Sąd uwzględnił przy tym zarzut zatrzymania zgłoszony przez pozwanego na podstawie art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. Wobec bowiem ustalenia nieważności umowy pożyczki oraz zasądzeniem na tej podstawie zwrotu spełnionych świadczeń, pozwanemu przysługuje roszczenie względem powoda.
Stosownie do art. 496 k.c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Natomiast po myśli art. 497 k.c. przepis artykułu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.
Prawo zatrzymania zatem znajduje zastosowanie również w przypadku nieważności umowy wzajemnej - a taka właśnie jest w ocenie Sądu sporna umowa.
Skoro też w orzecznictwie SN przyjęto, iż kredyt bankowy jest umową wzajemną (por uchwała SN z dnia 07.05.2021 r. w sprawie III CZP 6/21) należało uwzględnić zarzut zatrzymania zgłoszony przez pozwanego.
Jednocześnie Sąd uwzględnił stosownie do sytuacji procesowej i konieczności udzielenia konsumentom niezbędnej ochrony „kontrzarzut” powoda.
Skoro bowiem w orzeczeniu TSUE z 14 12 2023 zarzut zatrzymania jako ewentualnie sprzeczny z ochroną płynącą Dyrektywy 93/13 wyeksponowano w kontekście nieuzasadnionego wstrzymania biegu odsetek, Sąd odsetki te zasądził niwelując tym samym niekorzystne dla konsumenta skutki o jakich mowa w przywołanym orzeczeniu.
Nieskutecznym jest przy tym jest zarzut przedawnienia podniesiony przez stronę pozwaną, bowiem oczywistym jest, iż roszczenie powoda o zapłatę nie znajduje swego oparcia w umowie rachunku bankowego i jako świadczenie nienależne nie stanowi świadczenia okresowego, co szerszego uzasadnienia nie wymaga, okres zaś za który dochodzone jest żądanie nie przekroczył ogólnego terminu przedawnienia z art. 118 kc. Nie zachodzą przy tym przesłanki negatywne wymienione w art. 411 k.c., z tego względu, że powód nie miał miarodajnej wiedzy, że nie jest faktycznie zobowiązany spełniać świadczenia wobec banku, skoro to dopiero powództwo w niniejszej sprawie i żądane i orzeczone w niej sądowe ustalenie dało dostateczną pewność co do ich racji w tym zakresie i prawną możliwość uchylenia się od spłaty, co jawi się rzeczą oczywistą. Spełnienie świadczeń wobec banku nie czyni też zadość zasadom współżycia społecznego (zważywszy choćby na zasadę „czystych rąk”). Brak jest również możliwości uznania, że bank otrzymane świadczenie zużył bądź utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony.
Roszczenie o zapłatę podlegało jednej, nieznacznej korekcie. Sąd uwzględnił, bowiem termin naliczania odsetek od dnia wyrokowania i w tej części oddalił powództwo. ( pkt II sentencji wyroku)
Podstawą dla rozstrzygnięcia w tym zakresie jest argumentacja tożsama, z tą która odnosi się do początku biegu przedawnienia, a została zawarta w uzasadnieniu uchwały SN z 7 maja III CZP 6/21), w którym to wyrażono zapatrywanie, iż w przypadku roszczeń restytucyjnych, termin przedawnienia rozpoczyna swój bieg w momencie powzięcia wiedzy (albo przy wykazaniu oczekiwanego rozsądku z chwilą powinności powzięcia takiej wiedzy czy świadomości) o niedozwolonych postanowieniach umownych.
Skoro bowiem (również w myśl uwag poczynionych wcześniej), ostateczna i wiążąca decyzja co do utrzymania umowy, bądź eliminacji postanowień niedozwolonych pozostawiona jest niepodzielnie konsumentowi do chwili wyrokowania, zaś skutki jego decyzji ( i jednocześnie stanowiska procesowego po pouczeniu przez Sąd) rzutują na sądowe orzeczenie o nieważności umowy, nie sposób uznać, by można byłoby przypisać pozwanemu Bankowi stan pozostawania w opóźnieniu w zapłacie, tak jak analogicznie nie sposób było przyjąć początku biegu przedawnienia z przyczyn wyłożonych w przywołanym orzeczeniu SN.
Zgodnie z przepisem art. 203 § 1 i 4 k.p.c. pozew może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego, aż do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia – aż do wydania wyroku. Sąd może uznać za niedopuszczalne cofnięcie pozwu, zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia tylko wtedy, gdy okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa. Pismem procesowym z dnia 4 marca 2024 r. z uwagi na dokonanie spłaty kredytu w całości przez powoda i wygaśnięciu interesu prawnego w uzyskaniu rozstrzygnięcia ustalającego, powód cofnął roszczenie o ustalenie nieważności spornej umowy kredytu.
Cofnięcie pozwu w tym zakresie nie jest sprzeczne z prawem, zasadami współżycia społecznego i nie zmierza do obejścia prawa. Stąd też koniecznym było w tej części umorzyć postępowanie w sprawie (pkt III sentencji wyroku).
Na koniec warto jedynie dla porządku wskazać, iż ewentualna wszelka argumentacja dotycząca tego, że strona powodowa nie może dochodzić swych roszczeń z uwagi na faktyczne wykonanie umowy (tj. spłatę kredytu po wytoczeniem powództwa) jest z punktu widzenia dyrektywnej ochrony praw konsumenta chybiona. Dość jedynie wskazać, iż brak tu zarówno prawnomaterialnych, procesowych jak i „słusznościowych” podstaw ku temu, by w zasadzie w tożsamych z punktu widzenia treści oraz warunków i okoliczności towarzyszących zawarciu umów, jednym konsumentom umożliwiać realizację przysługujących im praw, innym zaś tylko z uwagi na to, iż wcześniej (z różnych zresztą przyczyn) spłacili swój kredyt, powyższego odmawiać. Nie ulega wątpliwości (z przyczyn oczywistych i nie wymagających szerszego uzasadnienia) iż spłata kredytu nie powinna negatywnie wpłynąć na sytuację procesową konsumenta w zakresie możności dochodzenia swych roszczeń, spłata bowiem, choćby dla uniknięcia negatywnych skutków wypowiedzenia umowy, nie może prowadzić sama przez się do unicestwienia roszczeń konsumenckich. Nie sposób bowiem uznać by tylko nawet niewielka różnica czasowa co do faktycznej chwili dokonania całkowitej spłaty kredytu (np. przed czy w trakcie procesu) miałaby w tak znaczący sposób różnicować istotne uprawnienia płynące z Dyrektywy, a przysługujące konsumentom. Jak się wydaje przywołana wyżej przykładowa sytuacja, dotycząca graniczących ze sobą sytuacji kredytu spłaty bezpośrednio przed wytoczeniem i w trakcie procesu obrazuje w sposób czytelny niemożność różnicowania uprawnień do skutecznego złożenia pozwu jedynie z powodu czasu w którym doszło (bądź nie doszło) do spłaty nieważnego bądź częściowo niewiążącego stron kredytu. Stąd też wzmiankowana spłata nie wpłynęła na zasadność zgłoszonych pozwem żądań.
O kosztach procesu, Sąd orzekł w oparciu o art. 98 § 1 i §1 1 i 108 kpc, biorąc za podstawę stawkę wynagrodzenia pełnomocnika i jego wydatki (10.817,-zł ) a także opłatę od pozwu (1000 zł) (pkt IV sentencji wyroku).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Wojciech Wacław
Data wytworzenia informacji: