Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VII Ka 856/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2018-10-03

Sygn. akt VII Ka 856/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 września 2018 roku

Sąd Okręgowy w Olsztynie w VII Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Leszek Wojgienica

Protokolant: st. sekr. sąd. Monika Tymosiewicz

przy udziale oskarżyciela: asp. szt. Joanny Śmilgin - Lis

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2018 roku sprawy K. P., syna S. i E. z d. L., urodzonego (...) w O., obwinionego o wykroczenie z art. 98 kw, na skutek apelacji obrońcy obwinionego od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 29 czerwca 2018 roku, w sprawie IX W 3837/17

I.  Zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

II.  Obciąża obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania odwoławczego w kwocie 50 (pięćdziesięciu) zł oraz opłatą w kwocie 30 (trzydziestu) złotych.

VII Ka 856/18

UZASADNIENIE

K. P. został obwiniony o to, że w dniu 15 lipca 2017 roku, o godzinie 07:10, w O. na ulicy (...), kierując samochodem marki O. o nr rej. (...), nie zachował szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru cofania w wyniku czego najechał na kierującego samochodem marki V. o nr rej. (...) doprowadzając do zderzenia, uszkodzenia pojazdów oraz zagrożenia bezpieczeństwa innych osób, to jest o wykroczenie z art. 98 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 29 czerwca 2018 roku, w sprawie IX W 3837/17 obwiniony K. P. został uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z tym ustaleniem, że do zdarzenia doszło poza droga publiczną, strefą zamieszkania, strefą ruchu i na podstawie art. 98 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym został skazany i wymierzono mu karę grzywny w kwocie 200 złotych; na podstawie art. 119 § 1 kpw obwiniony został obciążony zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100 zł i opłatą w kwocie 30 zł.

Apelację od tego wyroku złożył obrońca, który zaskarżył go w całości na korzyść obwinionego, zarzucając:

1/ mający wpływ na treść orzeczenia błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że obwiniony K. P. zrealizował znamiona zawarte we wniosku i ukaranie, z dodatkowymi ustaleniami dokonanymi w sentencji wyroku;

2/ obrazę przepisów postępowania, to jest art. 4 i 7 kpk w zw. z art. 8 kpw oraz art. 170 § 1 pkt 4 kpk i art. 170 § 2 kpk w zw. z art. 39 § 2 kpw poprzez odstąpienie od zbadania okoliczności przemawiających na korzyść obwinionego i oddalenie wniosku dowodowego o przeprowadzenie eksperymentu procesowego.

Podnosząc powyższe zarzuty autor apelacji sformułował wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Analiza uzasadnienia podniesionych w apelacji zarzutów nie pozostawia wątpliwości co do intencji skarżącego, zmierzających do wykazania niewiarygodności rozpoznania przez pokrzywdzonego kierowcy samochodu marki O., a więc tego uczestnika ruchu, który swoim manewrem wywołał sytuację kolizyjną, zagrażając równocześnie bezpieczeństwu innych osób, a więc bezpieczeństwu nie tylko kierującego samochodem marki V., ale również osób zajmujących miejsca pasażerów w samochodzie marki O.. Zdaje się oczywistym, że zarzutem wspierającym postulat o uchylenie zaskarżonego wyroku jest zarzut kwestionujący zasadność oddalenia wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z eksperymentu procesowego, który wedle zamierzeń skarżącego miałby wykazać brak warunków do zaobserwowania przez kierowcę samochodu marki V. kierującego samochodem marki O. tak podczas manewru cofania, jak też w momencie, w którym wyszedł on z samochodu po spowodowanej kolizji. Zarzut ten, zdaniem sądu odwoławczego, jest pozbawiony podstawy faktycznej, jakkolwiek zgodzić się z nim wypada w tym punkcie, w którym wskazano jako podstawę oddalenia wniosku dowodowego przepis art. 170 § 1 pkt 4 kpk. Zdaje się bowiem, że co do zasady przeprowadzenie takiego eksperymentu byłoby możliwe, niezależnie od pory roku, jedynie przy zachowaniu podobnych warunków atmosferycznych i uwzględnieniu pozycji słońca w stosunku do konkretnego punktu na Ziemi. Warunki do obserwacji były bowiem w dniu zdarzenia idealne. Słońce jaśniało w przejrzystości ziemskiej atmosfery. Dlatego też przyjąć należało, że wobec jakichkolwiek innych ograniczeń, przeprowadzenie eksperymentu co do zasady było możliwe. Zasadność podjętej przez sąd a quo decyzji kryje się w odpowiedzi na pytanie, czy mimo możliwości przeprowadzenia eksperymentu byłby on uzasadniony i jakiemu celowi miałby służyć. Przecież obydwa pojazdy znajdowały się w bardzo bliskiej odległości, a kierujący V. ustawiony był przodem do kierunku jazdy i widział ze swojej pozycji samochód O. bez jakichkolwiek ograniczeń. Nie stanowiło takiego ograniczenia światło, ukształtowanie i rzeźba terenu, przeszkody terenowe. Nie dość na tym szyby boczne samochodu V. znajdowały się w momencie kolizji na wysokości tylnej części samochodu O., a skoro samochód ten, jadąc do przodu, został uszkodzony w przednie i tylne drzwi prawego boku, to przy uwzględnieniu odległości dzielącej obydwa pojazdy po kolizji należy przyjąć, iż kierujący samochodem V. miał wyjątkowo korzystną perspektywę do obserwowania i rozpoznania osoby wysiadającej od strony kierowcy z samochodu marki O.. Wniosek z powyższego, że dowód z eksperymentu nie mógł służyć celowi wynikającemu z tezy dowodowej, a tym samym istniały podstawy do oddalenia tego dowodu w oparciu o podstawę prawną przewidzianą w art. 170 § 1 pkt 3 kpk.

Najistotniejszą przeto pozostawała analiza zarzutu środka odwoławczego, zmierzającego do zakwestionowania klasyfikacji dowodów wynikającej z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, mającego swoją podstawę w przepisie art. 438 pkt 3 kpk. Od niej zależało bowiem, czy relacje kierującego samochodem V. mogły być podstawą ustaleń faktycznych, będących źródłem ostatecznej subsumcji.

Nim jednak przyjdzie się odnieść do tego zarzutu apelacji wypada zwrócić uwagę na jego dziwne powiązanie z obrazą prawa materialnego. W swoim literalnym kształcie zarzut ten został sformułowany w taki sposób, jakby skarżący kwestionował możliwość dostosowania określonych ustaleń do konkretnej normy prawnej. Dostrzegając tę kwestię wypada jedynie przypomnieć, że przedmiotem ochrony art. 98 kw jest bezpieczeństwo osób poza drogą publiczną, strefą zamieszkania lub strefą ruchu. Wymagany dla bytu tego wykroczenia skutek w postaci zagrożenia bezpieczeństwa innej osoby przesądza, że nie chodzi tu bezpieczeństwo ruchu. Ustalenia sądu a quo nie pozostawiają wątpliwości, że do takiego zagrożenia bezpieczeństwa osób doszło. Odpowiedź na pytanie, czy niebezpieczeństwo to było wynikiem zachowania obwinionego, czy też jego ojca in concreto – mimo pozornego odosobnienia wersji kierowcy samochodu marki V. – jest jednoznaczna i wbrew sugestii przenikającej przez apelację – niebędąca wynikiem jakichś szczególnych zabiegów intelektualnych w procesie oceny ujawnionego materiału dowodowego. Poczynając od tego, że świadek K. B. konsekwentnie rozpoznawał obwinionego jako kierowcę samochodu marki O. w momencie kolizji, ujawniając szereg niezwykle cennych informacji w kontekście weryfikacji jego wiarygodności tak od strony miejsca obserwacji, jak też zachowania poszczególnych osób przed i po przyjeździe funkcjonariuszy Policji należy podkreślić znaczenie faktu, że żona obwinionego, mogąca być przecież dlań świadkiem najbardziej sprzyjającym, konsekwentnie korzystała z prawa odmowy złożenia zeznań. A to przecież ona miała być pierwszą osobą mającą kontakt werbalny z kierowcą samochodu V., usiłującą powstrzymać tegoż kierowcę przed nadawaniem sprawie urzędowego biegu, eliminującą obwinionego z kręgu osób mogących ponieść odpowiedzialność za kolizję. Dlaczego zatem postanowiła milczeć? Odpowiedź na tak postawione pytanie kryje się w niuansach przenikających przez relacje poszczególnych świadków. I oczywiście w późniejszym ustaleniu, ze obwiniony był nietrzeźwy. Choćby fakt, że ojciec obwinionego przebrał się w koszulkę taką samą jak miał na sobie jego syn. Fakt ten nie umknął uwadze świadków R. i S., a przecież świadczy o podjętej próbie podważenia wiarygodności rozpoznania jako kierowcy samochodu O. nietrzeźwego obwinionego. Wszak ojciec obwinionego faktowi temu zaprzeczył, wiedząc doskonale jakie może on mieć znaczenie w procesie oceny wiarygodności zeznań świadka B.. Czyżby zatem zeznania tego świadka, w całym obszarze zawartych w nich informacji, poza tą jedną, będącą dowodem obciążającym dla obwinionego, znajdujące potwierdzenie również w innych dowodach, w tym jednym momencie należało zdeprecjonować? Taka ocena dowodów pozostawałaby w sprzeczności z zasadą wyrażoną w art. 7 kpk, wkraczając w sferę dowolności ocen i wykraczając jednocześnie poza zasady prawidłowego rozumowania. Nie było przeto podstaw do uwzględnienia tego zarzutu środka odwoławczego, w którym podjęto próbę zakwestionowania ustaleń faktycznych.

Wymierzona kara grzywny nie nosi cechy rażącej surowości, a tym samym nie było podstaw do jej modyfikowania. Stąd też zaskarżony wyrok utrzymano w mocy (art. 437 § 1 w zw. z art. 438 pkt 2 i 3 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw).

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 634 kpk w zw. z art. 119 § 1 kpw, § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania … w sprawach o wykroczenia (Dz.U. Nr 118 poz. 1269 z 2001 roku), art. 8 w zw. z art. 21 pkt 1 w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz.U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późn. zmianami).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wioletta Suraj
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację:  Leszek Wojgienica
Data wytworzenia informacji: