IX Ca 822/23 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2023-11-09
Sygn. akt IX Ca 822/23
POSTANOWIENIE
Dnia 9 listopada 2023 r.
Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSO Jacek Barczewski |
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Marta Borowska |
po rozpoznaniu w dniu 9 listopada 2023 r. w Olsztynie na rozprawie
sprawy z wniosku E. S.
z udziałem M. B., S. Z., A. W., M. K., L. R.
o zasiedzenie
na skutek apelacji wnioskodawczyni od postanowienia Sądu Rejonowego w Nidzicy z dnia 6 marca 2023 r., sygn. akt I Ns 175/22,
p o s t a n a w i a:
I. oddalić apelację,
II. zasądzić od wnioskodawczyni na rzecz uczestniczki M. B. kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia o kosztach do dnia zapłaty.
Jacek Barczewski
Sygn. akt: IX Ca 822/23
UZASADNIENIE
E. S. wniosła o stwierdzenie nabycia przez W. R. własności nieruchomości działek o numerach ewidencyjnych: (...) o łącznej powierzchni 4,63 ha położnych w obrębie miejscowości J., gmina J. oraz działki o numerze ewidencyjnym (...) o powierzchni 0,34 ha położonej we wsi Z., gmina J., przez zasiedzenie z dniem 1 stycznia 2010 r.
W uzasadnieniu wskazała, że od 1980 r. do chwili śmierci w 2019 r. W. R. posiadał przedmiotowe nieruchomości, wobec których podejmował właścicielskie działania, w tym opłacał podatki, uprawiał ziemię. Właściciel wskazanych nieruchomości – T. Z. w 1980 r. wyprowadził się bowiem do miejscowości J., gm. D., województwo (...) i wracał do J., gdzie przy ul. (...) zamieszkiwała jego siostra K. Z. z W. R. i pozostałymi członkami rodziny, jedynie w charakterze gościa. Co istotne, wymienionego nie łączyła z wymienionymi jakakolwiek umowa pozwalająca uznać, że posiadanie nieruchomości miało charakter zależny, a nie samoistny. Po śmierci W. R. w dniu 20 września 2019 r. nieruchomościami zarządzają jego spadkobiercy.
Uczestniczki postępowania M. B., S. Z., A. W. i M. K. wniosły o oddalenie wniosku oraz o zasądzenie od wnioskodawczyni na ich rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.
Uzasadniając swoje stanowisko podniosły, że T. Z., choć na stałe nie mieszkał w J., raz do roku bywał tam celem rozliczeń, uiszczania podatków i dokonania napraw, jak też uczestnictwa w żniwach. Wymieniony zmarł 13 października 2015 r., a spadek po nim nabyły uczestniczki. Roszczenie należy uznać nadto za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, albowiem majątek wymienionego, na skutek podejmowania przez wnioskodawczynię działań sprzecznych z prawem uległ dewastacji.
Uczestnik postępowania L. R. nie zajął stanowiska w sprawie.
Postanowieniem z dnia 6 marca 2023 r. Sąd Rejonowy w Nidzicy w punkcie I. wniosek oddalił i w punkcie II. stwierdził, że wnioskodawczyni i uczestnicy ponoszą koszty postępowania w zakresie związanym ze swoim udziałem w sprawie.
Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny: Aktem własności ziemi z dnia 8 sierpnia 1973 r., nr (...), stwierdzono nabycie z mocy prawa na podstawie art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1973 r. o uregulowaniu własności nieruchomości gospodarstw rolnych przez T. Z. własności nieruchomości rolnych położonych we wsi J., powiat N., w postaci działek o numerach: (...), o obszarze 3,08 ha. Umową nr (...) z dnia 28 grudnia 1978 r. M. Z. (1) przekazała T. Z. działki nr (...) położone we wsi J., obręb wsi Z., powiat N., o powierzchni łącznej 1,55 ha oraz działkę nr (...) obręb wsi Z., powiat N., o powierzchni 0,34 ha. T. Z. prowadził gospodarstwo rolne składające się z w/w działek do 1980 r., kiedy wyprowadził się do miejscowości J., gm. D., województwo (...). Wraz z T. Z. mieszkała wówczas siostra K. Z. z rodziną oraz matka. Po wyprowadzce T. Z. na nieruchomości pod adresem (...), (...)-(...) J. zamieszkiwali w dalszym ciągu za jego zgodą: siostra K. Z. oraz jej dzieci: W. R. i E. S.. Ponadto na nieruchomości zamieszkiwały dzieci E. S.: do 1995 r. A. M. i do 2012 r. E. K.. T. Z. po wyprowadzce regularnie przyjeżdżał do J. w okresie letnim, na ile pozwalały mu obowiązki rodzinne i zawodowe. Wymieniony pomagał wówczas przy żniwach i doglądał swojej własności. Dokonywał systematycznie opłat z tytułu podatku leśnego i rolnego za gospodarstwo o nr (...), w tym w latach: 1995 r., 1997r., 1998 r., 1999r., 2000 r., 2001 r., 2002r., 2003 r., 2004 r., 2005 r., 2006 r., 2007 r., 2008 r.
Kolejno Sąd Rejonowy ustalił, że T. Z. zmarł w dniu 13 października 2015 r. Przez okres 6 lat przed śmiercią wymieniony, z uwagi na stan zdrowia, przebywał w hospicjum. Spadek po wymienionym nabyli z ustawy: żona S. Z. i córki: M. K., A. W. i M. B. po 1/4 części. K. Z. pracowała w zakładzie (...) w K. do emerytury. K. Z. i W. R. z tytułu zamieszkiwania pod adresem (...), (...)-(...) J. dokonywali opłat za energię elektryczną i wodę. W. R. w 2005 r. i 2006 r. podawał jako swój adres zamieszkania: ul. (...), (...)-(...) J.. K. Z. dokonywała opłat z tytułu podatku leśnego i rolnego za gospodarstwo o nr (...). W. R. dokonywał opłat z tytułu podatku od nieruchomości za gospodarstwo o nr (...) jako adres zamieszkania podając: ul. (...), (...)-(...) J.. W 2017 r. i w 2018 r. W. R. dokonał opłat z tytułu podatku za gospodarstwo o nr (...), (...) i (...). W. R. podlegał ubezpieczeniu społecznemu rolników w okresie od 1 stycznia 1986 r. do 31 grudnia 1990 r. Wymieniony figurował w ewidencji producentów rolnych (...). Od 2006 r. do 2014 r. składał wnioski o przyznanie płatności bezpośrednich za nieruchomości: o numerach ewidencyjnych (...), a w latach 2015 – 2019 r. wnioski o przyznanie płatności jednolitej obszarowej oraz płatności (...) odnośnie działek o numerach ewidencyjnych (...). K. Z. zmarła w dniu 7 grudnia 2004 r. Spadek po wymienionej nabyli z ustawy: syn W. R. i córka E. S. po ½ części. W. R. zmarł w dniu 20 września 2019 r. Spadek po wymienionym nabyli z ustawy siostra E. S. i brat L. R. po ½ części.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji doszedł do przekonania, że wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie. Jak zauważył Sąd Rejonowy, w związku z okolicznością, że zarówno T. Z. (właściciel spornych nieruchomości), jak też W. R., (na rzecz którego miało nastąpić ich zasiedzenie), w dacie rozstrzygania sprawy nie żyli, powzięcie wiedzy na temat zasad oraz rodzaju posiadania spornych nieruchomości po 1980 r. przez W. R., pozostaje wysoce utrudnione, by nie rzec niemożliwe. Poza sporem pozostawała, w świetle zgodnego stanowiska stron postępowania, kwestia przebywania T. Z. od 1980 r. na stałe w miejscowości J., gm. D., województwo (...). Podobnie, nikt nie negował okoliczności, że po wyprowadzce T. Z., pod adresem (...), (...)-(...) J. zamieszkiwali, podobnie jak to miało miejsce wcześniej - za zgodą wymienionego - K. Z. /siostra/ wraz z synem W. R. i córką E. S. oraz: do 1995 r. A. M. i do 2012 r. E. K.. E. S. oraz M. B., S. Z., A. W. i M. K. pozostawały natomiast w sporze co do charakteru posiadania przez W. R. nieruchomości stanowiących własność T. Z.. Wymienione uczestniczki postępowania wywodziły mianowicie – w opozycji do twierdzeń wnioskodawczyni – że posiadanie to miało charakter zależny i wynikało z faktu użyczenia przez ich ojca gospodarstwa na rzecz siostry K. Z. i członków jej rodziny, w tym syna W. R., który to stan miał trwać do czasu śmierci tego ostatniego, co nastąpiło w 2019 r.
Kolejno Sąd Rejonowy odwołał się do art. 172 § 1 k.c., zgodnie z którym warunkiem koniecznym, choć nie jedynym, prowadzącym do nabycia własności rzeczy w drodze zasiedzenia jest samoistność posiadania, pod którą rozumie się władanie rzeczą z zamiarem posiadania jej dla siebie. Posiadacz samoistny rzeczy włada nią bowiem jak właściciel. Rozstrzygające znaczenie ma zatem zakres władania na wzór prawa własności (art. 140 k.c.), chociażby nawet niepoparty przysługującym posiadaczowi prawem własności (por. postanowienie SN z 10.07.2009 r., II CSK 70/09, LEX nr 530699). Czy posiadanie ma charakter samoistny rozstrzyga natomiast stan woli posiadacza i jej uzewnętrznienie. Posiadacz, który wie, że nie jest właścicielem, ale chce posiadać nieruchomość tak jak właściciel i wolę swoją manifestuje, jest posiadaczem samoistnym (por. postanowienie SN z 05.06.2009 r., I CSK 430/08, LEX nr 528169). Podkreślić przy tym trzeba, że zasadnicze znaczenie ma nie tylko wewnętrzne przekonanie osoby władającej nieruchomością, iż czyni to jak właściciel, ale również usprawiedliwienie tego przekonania okolicznościami, które dają się odczytać przez osoby trzecie. Od posiadania samoistnego należy bowiem odróżnić posiadanie zależne stanowiące władztwo nad cudzą rzeczą w ramach użytkowania, zastawu, najmu, dzierżawy lub innego prawa, z którym to władztwo się wiąże, ale bez zamiaru posiadania rzeczy dla siebie. W takiej sytuacji, posiadanie nie prowadzi do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia. Rodzaj posiadania (samoistne lub zależne) determinuje zakres faktycznego władztwa nad rzeczą oraz to, czy zależy od wyraźnej lub dorozumianej zgody innej osoby, w tym samego właściciela. Posiadanie samoistne to władztwo nad rzeczą z wyłączeniem innych osób i niezależne od wyraźnej lub dorozumianej zgody innych osób, w tym w szczególności niezależne od zgody i woli właściciela. Posiadacz samoistny obejmuje rzecz w posiadanie z tego właśnie względu, że uważa się za właściciela albo dlatego, iż chce rzeczą władać dla siebie jak właściciel, chociaż wie, iż nim nie jest (por. postanowienie SN z 05.12.2007 r., I CSK 300/08, OSNC-ZD 2008/3/91).
Jak zauważył Sąd I instancji dla oceny rodzaju posiadania ma więc znaczenie, czy posiadacz objął rzecz w posiadanie z woli właściciela i na zasadach przez niego określonych, czy też niezależnie od jego woli lub nawet wbrew niej. Objęcie wszak rzeczy w posiadanie za zgodą właściciela, nawet tylko dorozumianą i posiadanie jej w zakresie przez właściciela określonym lub tolerowanym, świadczy z reguły o posiadaniu zależnym, choćby posiadacza z właścicielem nie łączył żaden stosunek prawny. Wnioskodawczyni wywodzi, że w związku z wyprowadzką T. Z. w 1980 r. z J. W. R. wszedł w posiadanie gospodarstwa rolnego wymienionego i od tego czasu wypada traktować go za posiadacza samoistnego. Ze wskazanym stanowiskiem Sąd Rejonowy nie zgodził się i wskazał, że zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia ma fakt, że W. R. miał wejść w posiadanie gospodarstwa (...) mając pełną świadomość tego, iż nie jest ich właścicielem, ale także, iż nastąpiło to po uprzednim uzyskaniu akceptacji wuja. Z uwagi na niemożność pozyskania wymaganych danych od samych zainteresowanych, Sąd I instancji uznał, iż zeznania stron oraz świadków będą zasługiwały na miano miarodajnych wyłącznie w sytuacji, gdy zyskają potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Wnioskodawczyni E. S. oraz świadkowie E. K. i A. M. wywodziły natomiast o samoistnym posiadaniu przez W. R. spornych nieruchomości z okoliczności, że wraz z matką K. Z. opłacać miał on podatki oraz regulować pozostałe należności z tytułu ich użytkowania, nadto podejmować decyzje zarządcze. Powyższemu przeczą jednak załączone do akt dokumenty w postaci dowodów wpłat, z których wynika, iż K. Z. dokonywała opłat z tytułu podatku leśnego i rolnego za gospodarstwo o nr (...), zaś W. R. za gospodarstwo o nr (...). Co istotne, wbrew odmiennym twierdzeniom E. S. oraz jej córek, T. Z. dokonywał regularnie opłat z tytułu podatku leśnego i rolnego za gospodarstwo o nr (...), czego dowodzą dowody wpłat dokonane przez niego w latach: 1995 r., 1997 r., 1998 r., 1999 r., 2000 r., 2001 r., 2002 r., 2003 r., 2004 r., 2005 r., 2006 r., 2007 r., 2008 r. T. Z. przez około 6 lat przed śmiercią, która miała miejsce w dniu 13 października 2015 r., przebywał ze względu na stan zdrowia, w hospicjum, którą to okoliczność potwierdziła nie tylko M. B., ale też A. M.. Koresponduje to z faktem zaprzestania dokonywania przez niego wpłat po 2008 r. Co istotne, wnioskodawczyni przedstawiła dowód, że W. R. dokonał po tej dacie opłat z tytułu podatku za gospodarstwo o nr (...) wyłącznie w 2017 r. i w 2018 r., a więc już po śmierci T. Z..
W ocenie Sądu Rejonowego wnioskodawczyni nie wykazała, wbrew ciążącemu na niej obowiązkowi, jakie konkretnie nieruchomości wchodzą w skład gospodarstw o numerach: (...), (...) i (...), co pozwoliłoby określić, czy daniny publiczne zostały uiszczane od konkretnych działek wskazanych przez nią we wniosku. Sąd nie widział przy tym podstaw, aby nakładać na stronę inicjującą postępowanie zobowiązanie do uzupełnienia tych twierdzeń. To na wymienionej, reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika, spoczywał wszak ciężar wykazania przesłanki przeniesienia posiadania i jego ciągłości w stosunku do konkretnych nieruchomości. Zdaniem tego Sądu brak jest podstaw do uznania, że dokumenty wpłat z tytułu podatku od gospodarstw przedstawione przez wnioskodawczynię były regulowane przez K. Z., bądź jej syna. Poszczególne dokumenty zawierają odmienne numery gospodarstw rolnych, a także różne dane osobowe i adresowe, co pozwala na indywidualizację na tej podstawie osoby wpłacającej. Fakt dokonywania przez T. Z. systematycznie płatności z tytułu podatku przeczy zatem, aby wymieniony po wyprowadzce w 1980 r. z J. stracił zainteresowanie swoją własnością. Nie dowodzą tego również pozostałe zeznania wnioskodawczyni oraz jej córek. Wymienione twierdziły mianowicie, że T. Z. bywał w J. wyłącznie okazjonalnie w charakterze gościa. Nie interesował się przy tym gospodarstwem oraz nie podejmował względem niego żadnych działań faktycznych, czy też finansowych.
Sąd I instancji zwrócił przy tym uwagę na specyfikę sytuacji życiowej oraz rodzinnej T. Z. oraz K. Z. i jej rodziny. K. Z. /matka W. R./ wraz z dziećmi zamieszkiwała w gospodarstwie (...) jeszcze przed datą wyprowadzki wymienionego w 1980 r. Oznacza to, że już przed 1980 r. istniały między wymienionymi ustalenia odnośnie zajmowania przez K. Z. i jej bliskich gospodarstwa w J.. Stan ten nie zmienił się pomimo podjęcia przez T. Z. decyzji o zmianie miejsca zamieszkania. Co istotne, M. B. zaprzeczyła, aby wolą ojca było, by gospodarstwo w J. przypadło jego siostrze, bądź siostrzeńcowi, o czym świadczy okoliczność – przyznana przez wnioskodawczynię oraz jej córki - że T. Z. regularnie przyjeżdżał do J.. Sąd Rejonowy uznał, że nie ma podstaw, by podważyć te twierdzenia. Tym bardziej, że poza gołosłownymi wywodami wnioskodawczyni oraz jej córek nie zostały przedłożone dowody potwierdzające, aby K. Z., bądź W. R., podejmowali od 1980 r. względem nieruchomości T. Z. decyzje o charakterze właścicielskim, bądź by zamanifestowali wobec wymienionego swoje samodzielne władztwo nad nimi. Dokonywanie przez osoby zamieszkujące w J. prac, /bliżej nieokreślonych w bliżej nieokreślnym czasie/, mających zachować substrat nieruchomości nie świadczy o posiadaniu samoistnym gospodarstwa przez W. R., czy jego matki. Tym bardziej, że K. Z. do emerytury miała pracować w zakładzie (...), zaś żadna z przesłuchanych osób nie była w stanie precyzyjnie wskazać, na czym miały polegać prace W. R. na gospodarstwie. Wymieniony podlegał ubezpieczeniu społecznemu rolników w okresie od 1 stycznia 1986 r. do 31 grudnia 1990 r. Powyższe, zdaniem tego Sądu, poddaje w wątpliwość również sam okres ewentualnego trwania posiadania nieruchomości przez W. R..
Zdaniem Sądu I instancji powyższej oceny nie zmienia okoliczność występowania przez W. R. od 2006 r. do 2019 r. o przyznanie płatności bezpośrednich, jednolitej obszarowej oraz płatności (...) odnośnie niektórych z działek wchodzących w skład gospodarstwa (...). W związku z okolicznością, że brak jest możliwości zapoznania się z uzgodnieniami T. Z. i wymienionego w omawianym zakresie, nie można zdaniem tego Sądu wywodzić, aby pozyskiwanie przez W. R. przedmiotowych środków odbywało się bez wiedzy i zgody T. Z.. Oczywistym jest bowiem, że prawo do wystąpienia o wskazane płatności przysługuje również posiadaczom zależnym. Wnioskodawczyni i świadkowie nie posiadali bliższych informacji na ten temat podając jedynie, że W. R. trudnił się rolnictwem. Jednocześnie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że W. R. w korespondencji oficjalnej wskazywał jako adres swego zamieszkania nie ul. (...), a ul. (...), w J., co świadczy o tym, że wymieniony przed podmiotami trzecimi nie manifestował swego władztwa nad nieruchomościami T. Z.. Stanowiska wnioskodawczyni w omawianym zakresie nie potwierdziły też zdaniem Sądu zeznania świadków: J. Z., M. Z. (2) i K. P.. Wymienieni słuchani przed Sądem prezentowali fragmentaryczną jedynie wiedzę na temat relacji właścicielskich i rodzinnych T. Z. oraz jego bliskich. Nie dysponowali miarodajnymi informacjami na temat sposobu przekazania gospodarstwa przez T. Z. bliskim wnioskodawczyni. I choć świadkowie ci traktowali W. R. i K. Z. jako władających nieruchomościami T. Z., nie można zapominać, że podstawą ich zeznań w omawianym zakresie była subiektywna ocena faktu, że wymienieni zamieszkiwali na stałe w J.. Z tego też względu w ocenie Sądu Rejonowego nie sposób w oparciu o nie czynić wiążących ustaleń faktycznych.
W tej sytuacji Sąd I instancji uznał wywody E. S. oraz E. K. i A. M. odnośnie sposobu podsiadania przez W. R. gospodarstwa (...) za niewiarygodne i zmierzające wyłącznie do potwierdzenia ich wersji zdarzeń mającej skutkować stwierdzeniem nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie na rzecz W. R., którego wnioskodawczyni jest spadkobierczynią. W stosunkach między członkami rodziny często pojawia się element użyczenia nieruchomości jako forma wsparcia jednych przez drugich. W powszechnym odczuciu nigdy jednak nie przybiera ono formy posiadania samoistnego. Na gruncie niniejszej sprawy zdaniem tego Sądu charakterystyczne jest właśnie posiadanie zależne przybierające postać użyczenia, którego jednym z elementów jest partycypowanie częściowe w kosztach utrzymania nieruchomości przez zapłatę należności związanych z utrzymaniem budynku i prowadzeniem działalności rolnej, wykonywaniem remontów i adaptacji w zakresie odpowiadającym użyczeniu. Nie występują tam jednak elementy zewnętrzne potwierdzające samoistny charakter posiadania wobec właściciela nieruchomości. Sposób korzystania przez wnioskodawcę z nieruchomości stanowił zatem typowy, charakterystyczny dla stosunku użyczenia, przejaw korzystania z nieruchomości jako posiadacza zależnego, a nie samoistnego (art. 710 k.c., 713 k.c.) Zasiedzenie stanowi odstępstwo od zasady nienaruszalności prawa własności, w związku z czym wszelkie wątpliwości powinny być tłumaczone na korzyść ochrony własności (zob. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 7 października 2010 r., sygn. akt IV CSK 152/10). Oznacza to, że jedynie taki materiał dowodowy, który w sposób jednoznaczny prowadzi do przekonania, iż spełnione zostały przesłanki zasiedzenia pozwala na uwzględnienie wniosku. Jakiekolwiek wątpliwości muszą być poczytywane natomiast na korzyść właściciela.
Mając zatem na uwadze powyżej przedstawione kwestie, w tym, że adekwatnie do art. 172 § 1 k.c. warunkiem koniecznym prowadzącym do nabycia własności rzeczy w drodze zasiedzenia jest samoistność posiadania, z uwagi na brak przedmiotowej przesłanki w ocenie Sądu I instancji wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie. O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c., zgodnie z którym każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie. Wprawdzie stosownie do linii orzeczniczej w sprawach o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie istnieje sytuacja sprzeczności interesów uczestników postępowania, to jednak Sąd nie uznał za słuszne skorzystania z wyjątków od powyższej zasady, jakie przewidziane są w art. 520 § 2 i § 3 k.p.c. - zapadłe orzeczenie nie doprowadziło bowiem do zwiększenia, bądź zmniejszenia, sfery uprawnień wnioskodawczyni i uczestników postępowania.
Od postanowienia Sądu I instancji apelację wniosła wnioskodawczyni, zaskarżając je w całości i zarzucając:
1. Naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, polegającą na:
- uznaniu zeznań świadków J. Z., M. Z. (2) i K. P. (vide protokół rozprawy z dnia 22 lutego 2023 r., 00:36:44-01:02:10) jako nie mogących stanowić podstawy do wiążących ustaleń faktycznych, podczas gdy świadkowie jako mieszkańcy J. traktowali W. R. i K. Z. jako władających nieruchomościami T. Z., a nie T. Z.
- uznaniu zeznań wnioskodawczyni oraz zeznań świadków: E. K. i A. M. odnośnie posiadania przez W. R. gospodarstwa (...) (vide protokół rozprawy z dnia 22 lutego 2023 r. 00:08:21-00:35:14, 01:04:28-01:19:11) za niewiarygodne, z uwagi na zmierzanie do potwierdzenia ich wersji zdarzeń mającej skutkować stwierdzeniem nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie na rzecz W. R., którego wnioskodawczyni jest spadkobierczynią, podczas gdy powyższe okoliczności same w sobie nie mogą dyskredytować zeznań świadków i przesłuchania wnioskodawczyni.
- uznaniu zeznań uczestniczki M. B. (vide protokół rozprawy z dnia 22 lutego 2023 r. 01:23:47-01:36:42) za wiarygodne, w części w jakiej wskazywała ona, że wola T. Z. nie było przekazanie gospodarstwa w J., bądź siostrzeńcowi, podczas gdy uczestniczka zmierzała do potwierdzenia swojej wersji zdarzeń mającej skutkować oddaleniem wniosku o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości należącej do T. Z., którego uczestniczka jest spadkobierczynią,
2. Błąd co do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia polegający na ustaleniu, że W. R. był posiadaczem zależnym, podczas gdy okoliczności sprawy wskazują, że W. R. był posiadaczem samoistnym,
3. Naruszenie prawa materialnego tj. art. 172 § 1 i § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy W. R. był posiadaczem samoistnym.
Wnioskodawczyni wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez stwierdzenie, że W. R., syn J. i K. J., nabył przez zasiedzenie z dniem 01.01.2010 r. prawo własności nieruchomości stanowiącej działki o numerach ewidencyjnych (...) o łącznej powierzchni 4,63 ha położnych w obrębie miejscowości J., gmina J. oraz działki o numerze ewidencyjnym (...) o powierzchni 0,34 ha położonej w obrębie wsi Z., gmina J..
W odpowiedzi na apelację uczestniczka M. B. działając w imieniu własnym i S. Z., A. W. i M. K. wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestniczek kosztów postępowania.
Pismem z dnia 3 listopada 2023 r. wnioskodawczyni wniosła o przeprowadzenie dowodu z załączonego dokumentu – pisma z dnia 30.06.2023 r. sporządzonego przez Sołtysa J. na okoliczność posiadania samoistnego nieruchomości objętych wnioskiem przez K. Z. i W. R..
Na rozprawie w dniu 9 listopada 2023 r. uczestniczka M. B. przedłożyła do akt kopię prawomocnego wyroku z dnia 19 stycznia 2018 r. w sprawie II K 52/17 skazującego wnioskodawczynię za czyn z art. 278 § 1 k.k.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja wnioskodawczyni jest bezzasadna.
Kontrola instancyjna doprowadziła Sąd Okręgowy do przekonania, że zaskarżone rozstrzygnięcie odpowiada prawu, a podniesione w apelacji zarzuty są bezzasadne. Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne zarówno ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego jak i przedstawioną w uzasadnieniu postanowienia tego Sądu ocenę prawną.
Zgodnie z art. 172 § 1 k.c. posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Zgodnie zaś z § 2 cytowanego artykułu po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Natomiast stosownie do normy wyrażonej w art. 336 k.c. posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny).
Nie ulega zatem wątpliwości, że w świetle cytowanej normy, dla stwierdzenia zasiedzenia konieczne jest ustalenie, że wskazana we wniosku osoba posiadała nieruchomość samoistnie, tj. jak właściciel, przez przewidziany w ustawie czas. W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie nie ma wątpliwości, że posiadanie z którego wnioskodawczyni wywodzi okoliczność zasiedzenia miało charakter posiadania w złej wierze. Poza sporem było bowiem, że zarówno w momencie wejścia W. R. w posiadanie spornego gruntu jak i przez cały późniejszy okres posiadania, wymieniony zdawał sobie sprawę, że nie przysługuje mu tytuł własności do objętej wnioskiem nieruchomości (taką samą wiedzę posiadała też K. Z.). Należy zatem odpowiedzieć sobie na pytanie czy w okolicznościach przedmiotowej sprawy W. R. posiadał sporny grunt jak właściciel przez wymagany ustawą okres 30 lat. W ocenie Sądu Okręgowego na tak zadane pytanie należy udzielić negatywnej odpowiedzi, bowiem posiadanie W. R. nie miało charakteru posiadania samoistnego.
W doktrynie wskazuje się, że posiadacz samoistny powinien wykonywać wszystkie czynności względem rzeczy jakby był właścicielem. Może więc – zgodnie z art. 140 k.c. – z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą. Posiadanie samoistne zachodzi więc nie tylko wtedy, gdy posiadacz jest przekonany, że przysługuje mu prawo własności, ale także wówczas, gdy wie, że nie jest właścicielem, ale posiada rzecz i włada nią tak, jakby był jej właścicielem. Nie pozbawi posiadania przymiotów samoistności okoliczność, w której posiadacz samoistny zwróci się do osoby właściciela (lub którą uważa za właściciela) z ofertą nabycia własności nieruchomości w drodze umowy (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 1999 r., I CKN 430/98). Nie ma też sporu co do tego, że dla istoty posiadania jako przesłanki zasiedzenia niezbędne jest, by wykonywane władztwo odpowiadało treści prawa, które posiadacz nabędzie przez zasiedzenie (np. własność czy użytkowanie wieczyste). (zob. post. Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2014 r., III CSK 354/13). Konieczne jest przy tym wykonywanie takich czynności faktycznych, które wskazują na samodzielny niezależny od woli innej osoby stan władztwa oraz by posiadanie, które ma doprowadzić do zasiedzenia, było jawne. Władać bowiem jak właściciel można jedynie przez podejmowanie czynności widocznych dla otoczenia. (por. M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1–352. Wyd. 3, Warszawa 2021, komentarz do art. 172 k.c.).
Zarówno w doktrynie jak i w orzecznictwie wskazuje się, że elementami posiadania samoistnego są: corpus (czyli fizyczne władanie rzeczą) i animus (czyli wola władania rzeczą dla siebie jak właściciel). Nie ulega zatem wątpliwości, że każdy z tych elementów, aby można było stwierdzić, że wystąpił, musi zostać w dostrzegalny dla otoczenia sposób uzewnętrzniony. Przyjmuje się, że jeżeli właściciel nie zauważa lub nie chce widzieć przejawów posiadania samoistnego posiadacza, musi ponieść tego negatywne konsekwencje, w tym nawet utracić własność rzeczy. Przedmiotem badania Sądu są zatem zewnętrzne przejawy takiego stanu (zob. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasada prawna z 6 grudnia 1991 r., III CZP 108/91). Oznacza to, że podstawowe znaczenie ma, w jaki sposób posiadacz manifestuje animi rem sibi habendi. W postanowieniu z dnia 11 sierpnia 2016 r. (I CSK 504/15) Sąd Najwyższy zauważył, że posiadanie cudzej rzeczy, aby mogło być uznane za samoistne, a więc wywołujące skutek prawny zasiedzenia, nie może ograniczać się do wewnętrznego przekonania posiadacza, lecz musi być dostrzegalnym z zewnątrz jego postępowaniem z rzeczą jak właściciel. Do takich zewnętrznych przejawów zalicza się m. in. opłacanie podatków i innych opłat, rozporządzanie nieruchomością (np. przekazanie nieruchomości w różne formy posiadania zależnego np. najem, dzierżawa), samodzielne dokonywanie czynności zwykłego zarządu i przekraczających taki zarząd (np. zabudowanie lub zagospodarowanie nieruchomości w inny sposób, dbanie o jej utrzymanie w stanie niepogorszonym, w szczególności dokonywanie remontów, czynienie innego rodzaju nakładów, pobieranie pożytków), ochronę posiadania przed innymi (w szczególności przed prawowitym właścicielem) oraz występowanie jako właściciel w stosunku do organów i instytucji.
Jednocześnie do okoliczności wykluczających możliwość uznania posiadania za samoistne zalicza się wykazanie faktu władztwa nad rzeczą mającego charakter zależnego, tj. władztwa pochodzące od właściciela i wykonywane za jego zgodą (por. M. Załucki (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2023). Dochodzi wówczas do obalenia domniemania z art. 339 k.c., zgodnie z którym domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym.
W ocenie Sądu Okręgowego charakter posiadania W. R. wskazuje na to, że wymieniony sprawował jedynie faktyczny zarząd nad nieruchomością i ogół czynności składających się na ów zarząd nie świadczy o tym, że jego posiadanie miało charakter posiadania samoistnego, było to posiadanie zależne od woli właściciela, tj. T. Z.. Również postawa T. Z. nie wskazuje na to, że miał wolę wyzbycia się swojej własności. Wręcz przeciwnie, interesował się nieruchomością, jeździł tam w celu rozliczeń, na żniwa, w jego przekonaniu po jego śmierci nieruchomość mieli dziedziczyć jego spadkobiercy (przesłuchanie uczestniczki M. B., protokół z rozprawy w dniu 22 lutego 2023 r., k. 227 v.). Nie bez znaczenia jest też zdaniem Sądu Okręgowego okoliczność, że przed śmiercią, co nastąpiło w 2019 r., W. R. nie wystąpił z żądaniem stwierdzenia zasiedzenia spornej nieruchomości, a przecież wedle twierdzeń wnioskodawczyni zasiedzenie miało nastąpić z dniem 1 stycznia 2010 r. Dziwi zatem, że skoro W. R. miałby uważać się za właściciela nieruchomości, nie dążył do uregulowania stanu prawnego, tym bardziej, że T. Z. zmarł w 2015 r. Gdyby bowiem przyjąć, że posiadanie W. R. nie było zależne od woli właścicieli, innymi słowy nie posiadał nieruchomości na podstawie zgody właściciela, to nie podejmując działań w kierunku uregulowania stanu prawnego narażał się na ewentualne roszczenia spadkobierców T. Z., którzy mogliby domagać się zwrotu tej nieruchomości.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodu z zeznań świadków oraz przesłuchania wnioskodawczyni i uczestniczki postępowania M. B. zarzut ten jest w ocenie Sądu Okręgowego bezzasadny. Przede wszystkim wskazać należy, że według ugruntowanego w orzecznictwie stanowiska, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystniejszych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, oceny materiału dowodowego (zob. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Wykazanie przez skarżącego, że Sąd naruszył przepis art. 233 § 1 k.p.c. oraz że fakt ten mógł mieć istotny wpływ na wynik sprawy, nie może być zastąpione odmienną interpretacją dowodów zebranych w sprawie, chyba, że strona jednocześnie wykaże, iż ocena dowodów, przyjęta przez Sąd za podstawę rozstrzygnięcia, przekracza granice swobodnej oceny dowodów (zob. wyrok SN z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Innymi słowy, postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Osoba skarżąca może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99).
Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Jak trafnie przyjmuje się przy tym w orzecznictwie, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak min. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906). W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzona przez Sąd Rejonowy ocena dowodu z zeznań świadków oraz przesłuchania wnioskodawczyni i uczestniczki postępowania nie jest obarczona wadliwością uzasadniającą zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy w pełni akceptuje i podziela.
W doktrynie podnosi się, że progowym warunkiem umożliwiającym uznanie określonego władztwa faktycznego za posiadanie samoistne jest rzeczywista możliwość korzystania przez określony podmiot z rzeczy w zakresie odpowiadającym treści prawa własności niezależnie od woli innych podmiotów (tak: E. Skowrońska-Bocian, M. Warciński, w: Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2015, art. 336, Nb 17). Skoro zatem W. R. takiej rzeczywistej możliwości nie miał, albowiem zarządzał nieruchomością w oparciu o zgodę T. Z., tym samym jego posiadanie miało charakter zależny. Posiadanie samoistne stwarza dla posiadacza taką sytuację, w której jego posiadanie jest niezależne od jakiegoś stosunku prawnego, a w szczególności od woli innej osoby. Posiadanie zależne występuje natomiast wówczas, gdy zachodzi powiązanie między posiadaczem a osobą, od której wywodzi się to władztwo („władztwo nad cudzą rzeczą”). Zakres tego władztwa jest zatem zawsze ograniczony zakresem uprawnień wynikających z określonego stosunku prawnego, np. zastawu czy użyczenia. Podkreśla się również, że duże znaczenie dla wyróżnienia posiadania samoistnego i zależnego ma element woli. W przypadku posiadania samoistnego posiadacz ma wolę władania jak właściciel, a w przypadku posiadania zależnego jego wola jest ograniczona zakresem uprawnień wynikających ze stosunku prawnego będącego podstawą władztwa. (por. System Prawa Prywatnego, Prawo rzeczowe. Tom 4, red. Gniewek, 2021, wyd. 4).
W ocenie Sądu Okręgowego całokształt okoliczności faktycznych sprawy wskazuje na to, że w 1980 r., decydując się na przeniesienie swego centrum życiowego do miejscowości J. gm. D., województwo (...), T. Z. pozwolił swoim krewnym na dalsze zamieszkiwanie na spornej nieruchomości pod tytułem darmym, a zatem udostępnił im nieruchomość na podstawie użyczenia, które jest stosunkiem obligacyjnym, zależnym i wyklucza twierdzenie o samoistnym charakterze posiadania nieruchomości przez W. R.. Trudno bowiem uznać posiadacza za samoistnego, jeżeli z okoliczności faktycznych nie wynika, aby właściciel zrezygnował ze swojego animusu co do całości przysługującego mu prawa, a zamanifestowane przez posiadacza czynności faktyczne nie wskazują na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władztwa nad rzeczą (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2023 r. w sprawie I CSK 4443/22).
Objęcie nieruchomości w posiadanie na podstawie umowy użyczenia zawartej na czas nieoznaczony powoduje, że wykonywane posiadanie musi być kwalifikowane jako zależne. W związku z powyższym, w ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie doszło do obalenia domniemania z art. 339 k.c., zgodnie z którym domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym.
Jednocześnie w orzecznictwie przyjmuje się, że nie można wykluczyć, że w toku posiadania nastąpi zmiana charakteru tego posiadania, z zależnego na samoistne. Zmiana charakteru posiadania musi być, w sposób nie budzący wątpliwości, zamanifestowana zarówno wobec otoczenia jak i, czy też przede wszystkim, w stosunku do właściciela. Właściciel, który wie, że wydał nieruchomość w posiadanie pod tytułem niestanowiącym zagrożenia utratą prawa (w okolicznościach faktycznych sprawy w oparciu o użyczenie), musi wiedzieć, że z oznaczoną chwilą, na skutek jawnych zachowań posiadacza, jego prawo staje się zagrożone. Ponadto, jeżeli dochodzi do przekształcenia posiadania zależnego w samoistne, posiadacz nie może powołać się na domniemanie z art. 339 k.c. Obarcza go zatem dowód takiej zmiany i dowód dalszego wykonywania posiadania, już pod tytułem właściciela; konieczne jest więc udowodnienie konkretnych okoliczności faktycznych, które o tym świadczyłyby, jak również umiejscowienie ich w czasie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2016 r. w sprawie V CSK 590/15).
W orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że udowodnienie przekształcenie posiadania zależnego w samoistne wymaga wykazania, że zmiana tytułu posiadania została w sposób jednoznaczny zamanifestowana na zewnątrz, bowiem nie można tu uznać za wystarczającą samą intencję posiadacza. Co więcej, konieczne jest także ustalenie (a zatem wykazanie przez wnioskodawcę), w jakim momencie rozpoczęło się to uzewnętrznianie zmiany intencji (animus) posiadacza, jest to bowiem potrzebne przy obliczaniu terminu biegu zasiedzenia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 1998 r. w sprawie I CKN 538/97).
W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie wnioskodawczyni nie zaoferowała dostatecznych dowodów na okoliczność, że na skutek obiektywnych zdarzeń, w konkretnym momencie nastąpiła zmiana dotychczasowego charakteru posiadania W. R. z zależnego na posiadanie samoistne.
Nawet przyjmując, że W. R. opłacał należności z tytułu podatku rolnego i leśnego za objęte wnioskiem grunty od 1995 r. (vide oświadczenie Sołtysa S. J. z dnia 30 czerwca 2023 r., k. 337), to powyższa okoliczność sama w sobie nie stanowi o przekształceniu zależnego posiadania gruntów przez wyżej wymienionego w posiadanie samoistne. Zresztą 30 letni termin zasiedzenia w złej wierze liczony od 1995 r. upływałby dopiero w roku 2025. Z kolei nawet gdyby przyjąć, że okoliczność pobierania przez W. R. dopłat z tytułu posiadania spornych gruntów od 2005 r. w powiązaniu z faktem opłacania przez wyżej wymienionego podatku rolnego i leśnego stanowi przejaw posiadania samoistnego, to tym bardziej nie upłynął jeszcze 30 letni termin zasiedzenia który byłby wówczas liczony od 2005 r.
Nie bez znaczenia z punktu widzenia oceny charakteru posiadania objętej wnioskiem nieruchomości przez W. R. pozostaje też okoliczność prawomocnego skazania wnioskodawczyni przez Sąd Rejonowy w Nidzicy wyrokiem z dnia 19 stycznia 2018 r. (który uprawomocnił się 5 kwietnia 2018 r.) w sprawie II K 52/17 za czyn z art. 278 § 1 k.k. popełniony w dniu 2 lutego 2016 r. na szkodę uczestniczek, polegający na wyrębie na objętej wnioskiem o zasiedzenie działce leśnej o nr (...)w obrębie miejscowości J., gm. J. i zaborze w celu przywłaszczenia 58 sztuk sosen. Zgodnie z art. 11 zd. 1 k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Nie ulega wątpliwości, że zarówno w trakcie popełniania czynu jak i w momencie wyrokowania Sądów obu instancji żył jeszcze W. R., jednakże Sąd orzekł, że doszło do popełnienia czynu na szkodę uczestniczek. Jednocześnie ów czyn mógł zostać popełniony na szkodę nikogo innego jak właśnie właściciela sosen (a zatem również gruntu na którym były posadowione), a w świetle normy z art. 11 k.p.c. orzekający w sprawie niniejszej Sąd pozostaje związany co do faktu popełnienia przestępstwa na szkodę wskazanych w wyroku osób. Powyższe okoliczności w ocenie Sądu Okręgowego przemawiają za tym, że W. R. nie był posiadaczem samoistnym, w przeciwnym razie wnioskodawczyni nie zostałaby skazana za czyn popełniony na szkodę uczestniczek.
W związku z powyższym, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., w punkcie I. postanowienia Sąd Okręgowy apelację oddalił jako bezzasadną.
O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł w punkcie II. postanowienia i na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. i art. 98 § 1 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestniczki M. B. kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach postępowania za II instancję do dnia zapłaty.
SSO Jacek Barczewski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację: Jacek Barczewski
Data wytworzenia informacji: